reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Dorota - przepraszam za pytanie.. ale myślałaś może o adopcji?? rozmawiałyśmy razem na innym wątku. I wiem jaką masz sytuację :( jak sobie poradzisz? myślałaś coś o tym?
 
reklama
Hej! Dziewczyny czytam Was i Bogu dziekuje, ze ja nie mam takich problemow z exem jak Wy!!!
Przyszla Mama wczoraj chcialam do Ciebie napisac, nie wiedzialam czy jestes na sprawie jeszcze, czy juz koniec, ale okazalo sie, ze nie mam nic na koncie, a jechalam po paszport Nikosia i nie mialam jak doladowac. Czytalam Twoja historie z sadu ...... ja sie nigdy nie czulam tak jak piszecie, ze dala tylka i teraz ma, cos w tym rodzaju .... moze po prostu nie mialam okazji, bo w urzedach czy sadach wystepuje z exem jako rodzina ...... choc troche patologiczna, matka zarabia najnizsza krajowa z papierkow ;) a tata w ogole hehehe ale po co maja wiedziec o wszystkim nie? ;) wszystko bedzie dobrze! Musisz uwierzyc, ze sie uda wszystko zalatwic, a tak bedzie :) szkoda tylko, ze tyle musisz czekac na kolejna sprawe :/
Dorota nie wiem jaka masz sytuacje, o ktorej wspomina Koltunek ale wiem, ze zawsze znajdzie sie jakies wyjscie z sytuacji, ale nie jest to aborcja! Ty tez to wiesz, z tego co widze ;) Ja strone Twojego exa zony widze tak : Napatoszyla sie taka jedna, zaszla w ciaze z moim mezem, a ja mam na tym ucierpiec? Z jakiej racji jakas "przypadkowa" kobieta ma mi zabierac kase z konta? No to zaproponujmy aborcje! Najlatwiej! A moze glupia sie zgodzi? :)...... baba nie wie co zrobic, boi sie o swoj budzet, to proponuje najlatwiejsze dla niej rozwiazanie ..... szkoda slow na taka babe!!! Nie wazne jak wychowasz swoje dziecko, moze nawet bedzie chodzilo w obdartych spodniach, ale bedzie zylo, bedzie przy Tobie, bedzie kochane! Czy liczy sie cos wiecej dla dziecka?
Adka mozesz skladac kiedy chcesz :) Chyba, ze dziecko przestanie sie uczyc, ale jak jeszcze nie zaczelo, to nie tak szybko skonczy ;)
Katerinka moj ex jest juz w Niemczech, wraca chyba pod koniec czerwca. Uklada nam sie dobrze, nawet bardzo dobrze, ale dalej w niezmienionych stosunkach ;-) teraz nawet pisze do mnie codziennie i pyta jak Nikos sie czuje :) Codziennie mi pisze, ze mam przekazac Nikosiowi, ze tata go bardzo mocno kocha, to mile z jego strony :)
Ostatnio jestem tak zmeczona WSZYSTKIM, ze nawet myslec mi sie nie chce, najlepiej bym lezala i nic nie robila, ale jeszcze trzeba troche popracowac :(
Wrzucam zdjecia mojego Malenstwa :D
 

Załączniki

  • DSC01846.jpg
    DSC01846.jpg
    17,9 KB · Wyświetleń: 44
  • DSC01892.jpg
    DSC01892.jpg
    29,1 KB · Wyświetleń: 59
  • DSC01901.jpg
    DSC01901.jpg
    29 KB · Wyświetleń: 57
  • DSC01913.jpg
    DSC01913.jpg
    30,3 KB · Wyświetleń: 51
  • DSC01935.jpg
    DSC01935.jpg
    21,6 KB · Wyświetleń: 56
  • DSC01919.jpg
    DSC01919.jpg
    19 KB · Wyświetleń: 47
Hej Mamusie:-)ja dziś dół mam
chyba za dużo tego,wczoraj sprawa i jeszcze teściowa..........napisałam jej,że nie ma sensu tego ciągnąć skoro jej tak ciężko w tej sytuacji,że nie chcę by Miś się przyzwyczaił i co?napisała ,że Misia bardzo kocha i nie chce z nim stracić kontaktu..........tyle,że widziała go raz a tak pisze tylko esy więc jakiego kontaktu nie chce stracić?:baffled: i że chciałaby mi dużo wytłumaczyć:baffled:że ma syna chu,ja a ona nie lepsza? i najlepsze jak będę potrzebowała mam pamiętać,że jest:angry:
i dół mam już w dupie z tą sprawą,z kasą ale tak mi przykro że "tatuś" i "babcia" tak po prostu wykasowali fakt istnienia Michałka:-:)-(

młoda spoko Ty mi się nie tłumacz;-)cieszę się,że Twój ex ma ludzkie cechy,naprawdę mogę jakoś przeżyć,że ktoś ma mnie gdzieś ale nie dziecko...........a poza tym,kawaler z Nikosia się robi,piękne to zdjęcie z Synusiem:-)
dorota ja Twojej sytuacji nie znam ale powiem o mojej .............
w maju odeszłam z pracy,w czerwcu zrobiłam test i pracowałam na czarno u exa,bo nie było kasy na mój ZUS:-(na początku lipca dostałam ostatnią kasę z byłej pracy i tak poszła na potrzeby exa:angry:
w sierpniu po mcu kłótni,przykrych sytuacji postanowiłam pozbyć się gangreny i odeszłam..........byłam w 13tc ,nie miałam pracy,kasy ani ubezpieczenia a jeszcze stare długi z mojej działalności
2 dni po rozstaniu pojechałam do urzędu pracy,by mieć przynajmniej ubezpieczenie i siedziałam tam 4 godziny bo obiecałam sobie,że nie wyjdę póki mi czegoś nie dadzą choćby zamiatania ulic,dostałam staż od 1.09-31.12 za zawrotną sumę 684,81zł
z tego z pomocą dziewczym z forum zorganizowałam całą wyprawkę,spłącałam długi,kupowałam leki bo od 26 tc miałam zagrożenie przedwczesnym porodem a całą ciążę silną anemię,teściowa od sierpnia do porodu zaszalała i dostałam od niej 200zł,od rozstania twierdziła,że mi pomoże z wyprawką,że mam się nie martwić...........o tym,że trzeba by już coś kupić Miśkowi poinformowała mnie pod koniec stycznia,kiedy poza wózkiem miałam już wszystko,a ona wiedziała,że od listopada w każdej chwili mogę urodzić:baffled:no to mi pomogła...........rodzice sami mają ciężko,choć starali się mi pomóc ,nie mieli z czego:-(
dla mnie i tak dużo było,że mam gdzie mieszkać,co jeść...............ostatnie pieniądze dostałam 15.01 urodziłam 10.02 i nie miałam już nic,bo jeszcze w międzyczasie miałam do zapłacenie ponad 400zł podatku,bo akurat wtedy wyszło,że jest błąd i zamiast zwrotu mam niedpołatę:wściekła/y: po wyjściu ze szpitala miałam chyba 10zł w portfelu,na szczęście przyjaciółka pożyczyła mi na wózek bo inaczej nie miałabym nawet jak pójść na wizytę prenatażową jak Miś miał dwa tygodnie,była też u wnuka druga babcia i przywizozła pampersy i chusteczki i mi 100zł,żebym sobie coś kupiła.........chętnie bym sobie coś kupiła gdybym miała na podstawy dla syna,1.03 ex przyjechał do usc,gdzie przy oświadczeniu pani była w szoku,że ja nie mam dochodu ani macierzyńskiego,ani żadnej zapomogi z mops a ex podkreślał dumnie,że pracuje a ja nie jestem na jego utrzymaniu:szok:nie spytał nawet o syna,nie chciał go zobaczyć .........potem zresztą dziewczyny wiedzą ile się nabiegałam,nawkur.wiałam żeby załatwić becikowe,dostałam je 30.03 z czego 200zł musiałam oddać przyjaciółce,16.04 zaczęłam pracę do której dojeżdżam 1,5h potrzebowałam na bilety,do tego ze względu na 12 godzin poza domem w sobotę i niedzielę nie udało się utrzymać laktacji,więc potrzebowałam kasy na mleko,becikowe szybko poszło,do wypłaty daleko,19.03 sąd zasądził mi zabezpieczenie alimentów w zabójczej kwocie 250zł ale mamy 8.06 nie dostałam jeszcze nic:wściekła/y:z mopsu nic mi nie przysługuje bo cudny tatuś uznał dziecko,więc samotną matką nie jestem,w sądzie co było już pisałam,1.06 dostałam pierwszą wypłatę z którą nie wiedziałam co zrobić chyba jedynie kupić gruby sznur:-( nie raz i nie dwa brakowało mi dosłownie 12,50zł na nan1:szok:
od exa od końca lipca 2009 nie dostałam ani złotówki,od państwa tylko becikowe, komornik do dziś nic nie ściągnął z exa,ja mam dwie prace,do jednej daleko dojeżdżam,rodzice owszem pozwalają nam mieszkać,mi dają jeść i tylko czasem jakoś pokombinuje dorzucić do domu pare groszy,zostają z Misiem jak jadę do pracy czy coś załatwiam
i wiem,że inni pewnie mają gorzej ale powiem jedno
nie wierzę,że mogłabym żyć usuwając ciążę czy oddając dziecko do adopcji
choć jeszcze to drugie jestem w stanie zrozumieć,bo jest mnóstwo ludzi,którzy nie mogą mieć dzieci ale mają chęci,środki
i serce
jak mówię nie znam Twojej sytuacji więc nie oceniam
za to Twój ex i jego żona...........brak słów
poradzisz sobie napewno
będzie ciężko my wszystkie to wiemy ale dasz radę
trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo:-)
 
Przyszła mama Co za babsztyl...Na pewno sama nie ma dzieci. Ja becikowe dostałam w październiku, bo w usc byliśmy miesiąc po narodzinach Kubulka, a potem jeszcze się czekało na pesel, potem dopiero można było się zgłosić po becikowe, które przecież też nie jest dawane z dnia na dzień :dry:Bardzo mi przykro, że tak Cię potraktowano, smutno mi się zrobiło jak czytałam Twoją wypowiedź. Nie dość, że chcesz walczyć o pieniądze na syna, to jeszcze Cię traktują, jakbyś wymagała nie wiadomo jakiej kwoty i na nie wiadomo jakie luksusy chciała ja przeznaczyć. Brak słów. Trzymaj się, dzielna kobietka jesteś :*

Anowi
Pięknie obydwie wyglądacie :happy: Przejrzałam tą stronę do której podałaś linka. No cóż...Przeczytałam tylko 2 zakładki, bo myślałam, że mnie coś strzeli. Zaściankowe myślenie. Na szczęście chyba mniej było komentarzy obrażających nas, jednak większość ludzi wykazała się myśleniem. Ale dobił mnie komentarz jakiegoś faceta: nie będę cudzego bachora wychowywał. Z takim podejściem to ja mu życzę, żeby żadnego nie wychowywał. Nie mogę zrozumieć czym kierują się ludzie w ocenianiu sytuacji, o których nie mają pojęcia. I najczęstszy tekst to taki, że słabo znamy partnera. To znaczy, że facet po pół roku związku ma większe prawo zostawić kobietę w ciąży niż po 3 latach związku? Moja mama młodo mnie urodziła, miała 19 lat, ale była z moim ojcem już 3 lata, a po następnych 3 się rozwiedli. Nigdy nie ma pewności jak się potoczą nasze losy, a niektórzy mają stereotypowe myślenie i patrzą tylko w jednym kierunku. Masakra.

Katerinka

,,nawet nie bede sie sral o to twoje dziecko drugie"
Rozwalił mnie ten tekst :-D

Młoda
Ale Nikoś ma fajne zdjęcia na plaży :happy: A skoro w mopsie jesteście jako rodzina, to jakiś zasiłek masz?
 
Katerinka tu sie zgadzam z Bezsenna, mnie tez ten tekst rozwalil. Laskawy jest...Moj tez od czasu do czasu pisze ze kocha i wroci i zebym tylko poczekala...Teraz pojechal na 2 tyg wakacji gdzies tam, szkoda ze skoro ma urlop nie wolal zobaczyc dziecka, chociaz nie widzial jej od stycznia. Szkoda slow...

Przyszla_mama ja sie strasznie martwie jak to teraz bedzie z praca itp. poki co wakacje, wiec odpadaja mi wszystkie korki a to zawsze bylo ok 700 miesiecznie. Byc moze zaczne znowu prace od sierpnia u takiej fajnej rodziny, tam bym mogla Sare zabierac,a oni tez bardzo fajnie placili. Trzymajcie kciuki.

Mloda jak ja Ci zazdroszcze ze masz morze i plaze...Ja tak bym chciala Mala zabrac nad morze, ale w tym roku pieniedzy totalnie brak zeby oplacic jakis przyzwoity hotelik czy pensjonat. Trudno :(

Adka jako ze znowu mieszkam na Jagodnie bede na Ciebie polowac w parku :p

A ja dzisiaj siedzialam na ogrodku, mala sie pluuskala w baseniku a ja sie uczylam. I co? I jestem rozowa jak prosiak...Zazdroszcze Malej, ona tylko robi sie coraz bardziej brazowa, a oparzenia sloneczne bedzie znala tylko z teorii i z widoku mamy :)
 
Dorota ja myślałam o usunięciu... Dla mnie akurat aborcja nie jest czymś w stylu morderstwa, ale mniejsza z tym... Każda robi co chce... Zobaczysz że pokochasz z całego serca :) Ale z drugiej strony trzeba też się postawić na miejscu jego żony... Ja na jej miejscu bym chyba udusiła i Ciebie, i jego. I nie dziwię się jej, że proponuje takie rzeczy, on za to powinien zachować się inaczej.
Przyszła mama wiesz co... Twoje posty są zawsze bardzo smutne... Powinnaś pójść do psychologa, bo wydaje mi się że nie radzisz sobie z tą sytuacją... Nie piszesz o Miśku... Ja wiem że jest ciężko... Ale nie możesz się tak łamać, dół za dołem, a Michał potrzebuje szczęśliwej mamy, co ma wyj.ebane na wszystko :) Niepotrzebnie się przejmujesz nimi, do miłóści i zainteresowania nie zmusisz, więc szkoda nerwów. A te sądy to ja bym podpaliła w pizdu!!! I sama bym Wam wszystkim takie zajebiste alimenty ustaliła że co roku na Hawaje byście z dziećmi latały :)
Młoda Nikoś jest super, też zazdroszczę morza...
 
dorota co za tupet maja dalej widze!!!
mloda kurde a gadalas z tym twoim? moze wam jakiejs kolacji romantycznej brakuej we dwoje?
nikos jakie ma oczka boskie a jaki sie przystojniaczek robi no no a ty wygladasz super
przyszla mama co za babsztyl z tej jego mamusi od siedmiu bolesci
PAMIETAJ ZE TO CO KOBIETA PRZEJDZIE O TYLE POTEM JEST MOCNIEJSZA I BARDZIEJ SOBIE DAJE RADE ,BO MUSI ALE NIE ZAPOMINAJ ZE MAMY NAJUKOCHANSZE DZIECI NA SWIECIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
charlene to witaj w klubie bo ja mam cycki na pol spalone i super wyglada teraz
a jak u ciebie sprawy juz koniec na amen?
a moj ex ma jazdy ale jednynie co mnie teraz interesuje to podwzyszenie alimantow a nie jego osoba!!!!
 
carla dziękuję za radę ale gdybym sobie nie radziła z sytuacją to w ciągu niecałych 4 mcy nie załatwiłabym sobie darmowego adwokata,dwóch prac jednocześnie,nie złożyłabym pozwu,nie byłabym u komornika,nie pożegnała się z mamusią exa,
i jednoczesnie zajmująć się Miśkiem tylko bym siedziała i wyła nad moim losem,
a że mnie boli olanie mojego dziecka przez tych co powinni kochać i się nim opiekować to chyba normalne?
niemniej jednak dziękuję,że się martwisz :-)
 
Przyszła mama źle mnie chyba zrozumiałaś... Z tego co piszesz to chyba psychicznie jest Ci ciężej, ale nie wiem. Za to wiem że jesteś zaradna, radzić sobie trzeba. U mnie np. moja babcia od strony mamy ma na Nelkę wywalone, raz ją widziała, moja mama wielce obrażona i nie przychodzi ponad 2 tygodnie ani ja do niej i co?? Mam to gdzieś. Tylko że każdy inaczej odczuwa pewnie rzeczy, mnie akurat nie rusza fakt że ktoś tam nie interesuje się małą, bo najważniejsze że ja się nią interesuję, inni mogą mieć nas gdzieś. A o takiej "teściowej" to bym chciała jak najszybciej zapomnieć, bo o takiej babie nie warto pamiętać. O exie nie wspomnę...
 
reklama
Witajcie Kochane Mamusie:)
My dalej chorujemy...:( WCzoraj znowu lekarz dał Myszkowi antybiotyk no i mi tez bo tez ledwo zipie...Myszek dzis w nocy kaszlal tak strasznie ze lzy mu lecialy :-(rozbudzil sie totalnie i godzine go bujalam w lezaczku poki usnol...Boje sie juz dzisiejszej nocy :(

anowi kochana dziękuję..........u mnie była masakra choć ex się nie stawił
nie wyobrażam sobie gdyby był
i nie ma czegoś takiego jak pomoc dla samotnych matek
ani w mopsie ani w sądzie
ja nieraz odczułam,że to jest tak :puściłaś się z nieodpowiednim Twój problem trzeba było myśleć głową
a nie czym innym"
i nieważne,że to był związek,wspólne mieszkanie,dziecko planowane
każda co ma dziecko a nie ma faceta jest puszczalska
i teraz chce naciągnąć albo państwo albo biednego,wykorzystanego faceta
żeby się ustawić,leżeć i nic nie robić............

jest mi tak smutno ale nie odpuszczę
i masz rację,że to wojna
tyle,że ja walczę o dobro dziecka i tak łatwo się nie poddam
no nic jeden plus,że przynajmniej wiem co mnie czeka na kolejnej rozprawie
Kochanie..u mnie Opieka Spoleczna pomaga...sa babki tzw srodowiskowe piszesz podanie o pomoc i juz..musza rozpatrzyc wydac decyzje itd..Ja non stop na tym jade...Dzis np. byla zna moja sytuacje i juz nawet sie o nic nie pytala tylko mialam podpisac i po kase pod koniec miesiaca..nie wiem jaka kwota ale nawet zlotowka czasami sie przydaje...Co do tych "puszczalskich" zgadzam sie..mieszkam w malej miescowosci na osiedlu...tu wszyscy wszystko wiedza..co gdzie jaki kot pierdnie itd..ostatnio sasiadka mi dupe obrabiala z taka druga stara dewota...pech chcial ze miala okno otwarte...wszystko slyszala...ale jak wyszla to jej wygarnelam...nawet moj tatus stanol w mojej obronie:-)ale ja jestem msciwa...dzis naslalam na nia straz gminna nasza tutaj bo jej pies nie zaszczepiony luzem biega i takie tam ja wiem ze oni widza ze to ja bo po wizycie goraco bylo ale zaczynam coraz bardziej miec ich wszystkich w dupie....u mnie co metr dewota stara..biegaja do kosciola sie modlic pobozne udawac..a co do czego nawet w kosciele jedna drugiej dupe obrabiaja brak slow!Nie ma co sie przejmowac bo sa ludzie i taborety...A apropo tesciowe napisalabym jej jak jest szczerze obrazi sie to sie obrazi...Kontakt przez sms? itd niech spadaja...Moja niedoszla tesciowa wnuka po moim trupie zobaczy za to wszystko!nienawidze jej ta baba nie ma serca....i mozgu..:-Di wcale mi nie brakuje ich:)

Czesc dziewczyny witam w ten sloneczny dzien :-).W niedziele byl tata Oliwki w czestochowie .NiUNIA cala przeszczesliwa byla.Od niedzieli wieczora zaczal sie do mnie odzywac ojciec mojego dziecko z ktorym jestem w ciazy.A raczej odzywala sie jego zona bo on to tak troche.Zaproponowali mi ABORCJE na ktora sie nie zgodzilam.Normalnie meczyli mnie wczoraj tymi telefonami jak nienormalni.Ja sie czuje ok .Raz mnie cos pobolewa a raz jest ok.Staram sie maksymalnie oszczedzac.Pozdrawiam was wszystkie i zycze milego dnia.

DEBILE! sa za ludzie... powiedz tez zonie ze ona sama powinna sie usunac jak byla jeszcze zarodkiem! Nie daj sie i koniec!badz twarda...Wierze w Ciebie Kochana:)Wiem ze dasz rade...
Witajcie mamusie!

Z tym czasem w sądach jest tragicznie, Moja spawa się jeszcze nie zaczeła, Pismo adwokat zlozyl 14 kwietnia i dzisiaj dostalam wlasnie zawiadomienie z sądu o terminie rozprawy ktora odbędzie się za dziesięć dni, pismo zostalo napisane 15 maja, a otrzymalam je dziś, amm 10 dni an psychiczne pzygotowanie się na wojnę z ex

J uwazam ze im dluzej do temrinu tym wiekszy stres..a tak hop siup i mam nadzieje ze bedzie po sprawie..i obiedzie sie bez stresow..az takich wielkich bo sa nieuniknione...Trzymam kciuki!!
Witajcie Mamusie!

POchwale sie zdjeciami z chrztu. a co. Martynka pol mszy marudzila. a pol przespala. nawet niewiecie jak sie ciesze ze juz ja ochrzcilam.

Wygladaliscie bajecznie:-)Mala ksiezniczka...Naprawde te nasze forumowe dziaciaczki sa przecudne!!!!!:-)
Hej, ja na chwilę, padam ze zmęczenia. Rano uczelnia, polałam wodę na egzaminie jak tylko mogłam :) Wróciłam i na działkę, wróciłyśmy po 19... Tak ciepło że Nelka w samym bodziaku, bez skarpetek- Orchidea najlepiej ubieraj Jasia jak siebie, jemu w gondoli jest ciepło i nic mu nie będzie :) Tym bardziej że koleżanka z Londynu ostatnio była, też ma syna w wieku naszych maluchów i było z 15 stopni na dworze, a Julek w skarpetkach, krótkich spodenkach i koszulce z długim rękawem. Tam się tak dzieci ubiera i są zdrowsze, bo nie ma przegrzewania. Na mnie patrzą jak na idiotkę bo mała wywalona w wózku bez koca i lekko ubrana, ale mam to gdzieś. Mi pod kocem byłoby za gorąco :)

Oj Kochana ja mam z tym naprawde wielki problem....mi sie ciagle wydaje ze skoro on taki malutki to mu jest zimno...

Ja studiuję dziennie, więc nie pracowałam jeszcze nigdy na stałe. Zacznę dopiero po studiach. Zazdroszczę Ci tych przespanych nocy. Normalnie po 8 godzin Ci śpi? Mój Kubul do tej pory się budzi parę razy na cyca, czasem jestem tak zmęczona, że mam różne nieprzyjemne akcje (pisałam niedawno tutaj o tym). Np. już mi ze 2 razy Kubulek spadł z łóżka, bo nawet nie pamiętałam, że go brałam do siebie. Mam nadzieję, że w wakacje trochę zregeneruję siły. .
Moze nakarm Kubulka przes nocnym spaniem swoim pokarmem w butelce i daj kleiku?Podobno dzieci dluzej spia...Czytalam tez ze czasem juz tak duze dzieciaczki budza sie bo chce im sie pic (sok herbatka) lub chce przytulic mame i spia dalej...

orchidea lal to tak jak kazdy ,myslisz co was laczylo szybciej,to jest wszystko smieszne tak naprawde,
a co do zmeczenia,latem sie czlowiek zdecydowanie szybicje umeczy tym wszystkim
ja mam inhalator,kupilam nowy u mnie za 130zl,fajny poreczny w malym pudełku,z dwiema maskami,mala i duza, cos dobrego,i jak tylko cos sie dzialo malej zaraz jej robilam z z samej soli i naprawde jest pomocne,kiedys sie zapozyczylma na to ale nie zaluje i juz mam 3 rok i dziala super
Kochana a podaj mi marke jego?;-)

To zem sie kurna rozpisala:-)Buziaki
 
Do góry