reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Adka to już od dawna wiadomo że on nie jest normalny... Zamknij ten rozdział tak jak zamknęłaś te drzwi, masz Lilę i całe życie przed sobą... Mam nadzieję że oszczędzi Ci tych nerwów i da Ci spokój... A pisałaś że kogoś poznałaś... Jak jest, rozwija się coś? Kurdę ja muszę też gdzieś wyjść :)
Młoda wiesz co ja temu debilowi zrobiłam? Za dużo mu dałam i później zostawiłam!! Dupek!!
Katerinka u mnie jest strasznie zimno, ale praktycznie nie pada, wieje i chmury okropne, depresyjna pogoda...

Byłam u proboszcza i chrzestnym może być mój kuzyn z Kanady.Będzie tylko wpisany, ważne że chrzestna na miejscu :)
Kurde już chyba prawie 3 miesiące pępek zaklejamy i cały czas wystaje... Ciekawe ile jeszcze...
 
reklama
carla te dziady to maja nawalone ,ja nie moge,a ty wyjdz,moze czas zeby kazda z nas poznala kogos normalnego ,ale ja osobiscie nie narzekam,nikt mi nad uchem nie stoi,nie musze nikomu uslugiwac,robie co chce:) pozyjemy zobaczymy,poki co ja sie wybieram zaraz na spacer i sasiad ma dolaczyc:) ale tylko pogadac ,jakby co
adka no patrz,jeszcze cie nie widzial na zywo a juz ma plany,fantasta a ty uwazaj zebys z deszczu pod rynne nie wpadla..
a lila niech tam zdrowieje

a kubus sie tak wierci,turla ze juz mi dzisiaj koldre na dywanie rozlozylam i jedzie z koksem a siedzenie samemu zaczyna sie mu podobac i fajnie sobie stopki oglada,i musze wam powie,ze z dnia na dzien tak gaworzy,buzia mu sie nie zamyka i krzyczy z takim zachwytem ale glosik to on ma za mama:)
i dzisja mam zebranie u corci,bedzie chyba goraco.bo jest dzien matki i ojca i oni chce zdjecia calej rodziny!!! napisze wieczorem
 
Moje Kochane Mamusie, dziękujemy za życzenia i przepraszamy, że tak długo nas nie było ale z tego szpitalnego więzienia wypuścili nas dopiero w poniedziałek. 12 maja dostałm temperatury, mała płakała ja osłabiona) kroplówki, zastrzyki, antybiotyki bo w wymazie coś wyszło. No mówię Wam leżałam i kwiliłam do podusi, że nie mogę się zająć moją Tatianką tak jak na mamę przystało. Telefon jeszcze mi sie zrypał (z ta moje milczenie-przepraszam katerinkę). Mama była przy nas codziennie i to ona łagodziła mmoje dolegliwości najlepiej bo chłop to mi przywoził tylko relację z codziennych problemów-zero wsparcia. A to przecież takie ważnie dla mnie wydarzenie. Internet też włączyli mi dopiero dzisiaj bo cośtam robili.

Ale teraz tyyyyyyyyyyyyyyyyyyle radości. Boże Ona taka malutka, sliczna, pachnąca i taka kochana. Nie sądziłam, że drzemią we mnie jeszcze takie pokłady miłości, wrażliwości, delikatności i spokoju. Kocham ją najbardziej na świecie.:-):-):-):-)
Dostała 10 punktów, nie miała żółtaczki. Oby tak dalej. Poród odebrał mój lekarz ginekolog więc byłam spokojna o siebie i małą. Chciałam urodzić naturalnie ale niestety wywoływanie od 22:30 do 6 rano nic nie dało. Lekarz stwierdził, że jednak dzidzia jest dla mnie za duża i dla tego nie ma tego rozwarcia. O 5 podłączyli mi jeszcze 2 kroplówki, zastrzyk na wywo,łanie i kolejny na uspokjenie bo dostałam taaakich drgawek. Potem problemy z pokarmem ale często ją przystawiałam i szybko było mleczko dla mojej Tańki. Teraz jest już o niebo lepiej. Malutka śpi, w nocy wstaję do niej 2 razy. Kąpiel robimy o 21, potem cyc, kolejny około 1 i 4. Niebawem wrzucę fotki.

Całujemy Was mocno i ściskamy. Dziękuję, że jesteście.

Katerinko czy ta sprawa z ubrankami aktualna? Napisz coś więcej.
 
Mam pytanie. ale zabardzo niewiem do kogo heh. Chyba Orchidea albo Alicja zamawiala na internecie szatke do chrztu z wyhaftowanym imieniem dziecka. mozecie wrzucic namiary? z gory wielke dzieki

taaa Kasia ja rodzilam 24h. myslalam ze tam zejde z bolu. a jak mi robili znieczulenie do cesarki to juz musieli mnie trzymac bo nie dalam rady siedziec sama. juz mdlalam z bolu z wycienczenia. ja nie moglam odpoczac po skurczu bo wymiotowalam. a jak mi dali oxy....... to juz wogole. dobila mnie ta oxy. cos strasznego moj porod.
wrzucaj fotki Majeczki. taka jestem ciekawa jak wyglada.
a i powodzenia w nowym zwiazku. ja jeszcze nie jestem gotowa na nowy zwiazek.

i niewiem co komu jeszcze mialam odpisac.

bede sama przygotowywac chrzciny, moze napiszecie jakie tanie i szybkie do zrobienia przepisy na salatki. albo placka ale takiego co nie trzeba piec w piekarniku bo nie umiem, :)))

pozdrawiam.

katerinka moja Martyna tez lezy na podlodze na koldrze. na łozku juz ja strach zostawic. a lozeczko za male dla niej.
rosna nam dzieciaczki
 
Ostatnia edycja:
... pamietaj ze dziecko rosnie i z czasem zrozumie wiecej niz tobie sie wydaje ...


Normalnie muszę aż się odezwać :-) te słowa są święte, ale też nie martw się katerinka Ciebie świętą ogłaszać nie będę :-D:-D:-D
To się dokładnie sprawdza jeśli chodzi o moją młodszą córcię. Jak ex przyjeżdzał częsciej to garnęła się do niego non stop, ciągle na rączkach albo na kolankach, czasem byłam nawet zazdrosna że tak za nim jest ... a teraz ... ex przyjeżdża co drugi weekend i Pauliska ma go w d****. Jak ją weźmie na ręce do od razu z nich się wyrywa, nie da się jemu nakarmić, ciągle ucieka do mnie. Nawet mu ostatnio powiedziałam, że to wystarczająco o nim świadczy skoro takie małe dziecko się w ten sposób zachowuje :tak: a przecież córcia ma dopiero 14 miesięcy i nikt nie ma na nią wpływu ... mądra dziewczynka, sama doszła do wniosku że jej stary to osioł :-D:-D:-D i wiecie co, po ex to spływa, wzrusza ramionami i pewnie w duchu mysli że jak podrośnie to zrozumie. Oj żeby się nie rozczarował bo za kilka lat może się okazać że go Pauliska patykiem nie będzie chciała tknąć. I też postanowiłam się już z nim nie kłócić ale przestałam też być naiwniaczką która czeka aż się facet czegoś domyśli. Teraz walę z grubej rury jak coś jest nie tak i jak chce to niech się gniewa. ;-)

marla83 ja jestem mamą już od wielu lat i tak naprawdę ciągle odkrywam w sobie kolejne pokłady miłości do swoich córeczek. Nie wyobrażam sobie że miałoby być teraz inaczej, że ich by nie było. :-) czasem jedna krótka chwilka śmiechu wynagradza mi całe miesiące problemów :tak: chociażby wczoraj, Pauliśka poszła do kuchni popstrykać sobie kuchenką i ja oczywiście pognałam za nią ... weszłam do kuchni a ona w tył zwrot i biegiem na fotel na którym wcześniej siedziałam. Ten jej maraton wyglądał tak komicznie że mało się nie zesiklałam ze śmiechu, jak taki bąbel biegnie mało nóg nie zgubi :-) cudownie być mamą :-)

Nic Wam nie będę pisac co do facetów i uczuć ... miejcie tylko oczy szeroko otwarte i się przyglądajcie ... każdemu mozna dać szansę ale nie każdy na nią zasługuje. Po urodzeniu pierwszej córeczki też próbowałam spotykać się z kimś miłym, ale wielu mężczyzn (choć nie wszyscy) mają często dobre chęci bycia męzami i ojcami nawet nie dla swoich dzieci ale potem zbierają manatki i idą w długą bez żalu bo w końcu to nie ich dzieci. Przyglądajcie się im uważnie :-) trzymam kciuki :tak:
 
Ostatnia edycja:
asuzana ja sie przyznaje mam zachowane zdjecia Paulisi z chrztu, tzn jej sukieneczki i bede odgapiac od Ciebie te rozyczki. :))

mozesz mi napisac ile ty czekalas od pobrania materialu do badan dna do rozprawy?
ciekawe co moj ex wymysli znow jak wynik odczytaja. oczywiscie bedzie ze on ojcem jest. jest mozliwosc ze zazada powtornych badan dna bo cos wymysli sobie w tej jego chorej glowie?

bezsenna tak specyficzna data badan dna 26 maj. ale ja od poczatku wojny w sadzie mam specyficzne daty najpierw 29.12 tuz przed sylwestrem, potem 27.04 urodziny ex. teraz 26maj badania dna.

ja juz nie wierze ze ex sie opamieta. raczej sie pogubi w tym wszystkim ale mnie on juz nie obchodzi. ciesze sie ze beda badania dna. bo jeszcze h**j z tym ze mi przykrosc robi. ale jakby martynie kiedy co glupiego powiedzial to .....
 
Jeśli chodzi o fotki Mai, to wrzuciłam do albumu a ich nie ma.. nie wiem co źle zrobiłam.. :-/ Popracuje nad tym :-)

Anowi
Masakra jestem pod zajebistym wrażeniem, że dałas sobie rade! Kobieta to jednak potrafi - tylko nie ja :-D
I wiesz co.. ja chyba też nie jestem gotowa na związek.. :-/ Nie potrafie sie przytulić, dać buzi.. Nie chce tego robić nie mam na to ochoty.. chyba coś mi ex w głowe zrobił ...

Dziś była położna, chwaliła mała.. wozdzi już wzrokiem:-) Najwiekszym zaskoczeniem było dziś przekrecenie się na boczek :-D Maja wogole to wiecej urzeduje niż śpi, potrafi 3 godziny bez snu wytrzymać.. Masakra mam tak dorosłą córke że szok :-)
obczaiła Mi myszke i tak sie elegancko wygoiło, że prawie śladu nie ma :-)
ale mamy problem.. malutka dostała żołtaczki w pierwszej dobie.. i ma ją do dziś.. we wtorek jest kolejna wizyta położne i wtedy zadecydujemy co dalej.. :-( Martwie sie jak cholera...
 
mozesz mi napisac ile ty czekalas od pobrania materialu do badan dna do rozprawy?
ciekawe co moj ex wymysli znow jak wynik odczytaja. oczywiscie bedzie ze on ojcem jest. jest mozliwosc ze zazada powtornych badan dna bo cos wymysli sobie w tej jego chorej glowie?

anowi82 od momentu pobrania materiału czekałam do sprawy ponad 2 miesiące i strasznie mnie irytowało to oczekiwanie :wściekła/y: Twój ex już nic nie zrobi ani nie wymyśli bo badania DNA nie ma potrzeby powtarzać, pobiorą Wam krew i zrobią wspólne zdjęcie :tak: tak było w każdym razie u mnie :tak: ale czas oczekiwania jest różny, u mnie akurat są w sądzie rodzinnym spore kolejki dlatego to tyle trwa.

teraz czekam jeszcze na kolejną rozprawę bo ex nie chciał się zgodzić na ugodę więc sędzina powiedziała że podejmie decyzję i ogłosi ją 1.06. ... kurde może to będzie udany dzień dziecka i dostanę na córcię niezły prezent w postaci porządnych alimentów :-)
 
kasia otoz to. ex zryl mi psychike. teraz wszedzie widze podstep, zło. na ten moment nie umialabym nikomu zaufac. nawet jesli by mnie kto chcial poznac. to mi czegos od razu sie wlacza czerwona lampka w glowie. ze to ex tego faceta podeslal by miec dowod ze..... i juz mi wyobraznia pracuje. wiem to chore. moze jak sie skonczy ta jatka w sadzie, to sie uspokoje.
mam takiego kolege a bardziej przyjaciela znam go juz ponad 10lat. a nie chce sie z nim nawet spotkac. choc mi nic zlego nie zrobil.
ja niewiem kiedy sie wylize z tego. strasznie mi pojechalo po psychice to ze ex mnie zostawil w ciazy. nie zrobil nic bysmy byli razem. i jeszcze te badania dna. moze by mi bylo łatwiej gdybym sie puscila po imprezie w krzakach z przypadkowym gosciem. i zaszla w ciaze. powiedzialabym sobie masz za swoje. a ja z ex bylam 1.5roku jak zaszlam w ciaze, myslalam ze go znam. ze wiem kogo kochalam. a wyszlo jak wyszlo.
moze daj sobie czas jesli chodzi o tego KRystiana. moze z czasem sie przekonasz do niego. oby. tego ci zycze z calego serduszka.
patrzylam na album a zdjec nima :)) sprobuj jeszcze raz.
Martynka zółtaczki niemiala. takze nic nie poradze.

asuzana życze by Corcia dostala na dzien dziecka porzadne alimenty. tym bardziej ze takim chamem sie okazal. jest takie powiedzenie "kto sieje wiatr ten burze zbiera" oby ex nr 1 sie oberwalo i to tak porzadnie za przykrosci, ktore wam narobil.

u mnie w sadzie kolejek strasznych niema. to moze szybciej pojdzie. mam taka nadzieje. chcialabym juz miec ten sad z glowy.
badania dna beda w rzeszowie. bedzie pobierany wymaz z wewn strony policzka. ciekawe dlaczego pobieraja albo krew albo z policzka?
ale chociarz tyle ze ex nie wskoral nic, bo on chcial bym to ja placila za badania dna. zlozyl nawet zazalenie do sadu drugiej instacji. ale nie przychylili sie do jego zadania.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny,
jestem wkurzona, mój ex był przez wiele miesięcy w porządku, pisałam Wam, że przychodzi, daje kasę, nawet u mnie w domu siedział z małym jak nikogo w tym domu nie było, ale widać, że długo nie wytrzymał. Przed chwilą pytam go na gadu, czy jutro przyjdzie, a on, że nie i że nie będzie już do mnie przychodził, co najwyżej może go brać do siebie.
Zaczęło się :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Jestem wściekła. Robiłam wszystko, żeby mimo całej sytuacji Kuba widział tatę często, a teraz widzę, że Katerinka ma rację...Przypomina mi to trochę sytuację Kropelki. Pamiętam jak pisała, że jej ex też na początku przychodził, pomagał, a dopiero potem sobie wymyślił, że chce Filipka do siebie. Może wszyscy oni w pewnym momencie zaczynają wpadać na takie genialne pomysły...:sorry:

Asuzana Ja też pamiętam jak ładnie Paulisia wyglądała na chrzcie :tak:U nas chrzest miał być w niedzielę i przez exa nie będzie...

Anowi Spytałam się Panegiryki i ona koło miesiąca czekała na wyniki testów. Też czasem myślę, że lepiej bym się czuła, jakby z pierwszym lepszym miała dziecko. Wtedy bym mogła mieć pretensje tylko do siebie.

Adka
Ja myślę podobnie jak dziewczyny. Bo koleś dużo obiecuje, ale pomyśl sama, że nawet my jeszcze rok temu nie wiedziałyśmy co to znaczy opieka nad dzieckiem. Miałyśmy różne wyobrażenia, ale chyba przyznasz, że rzeczywistość okazała się zupełnie inna, więc co może wiedzieć o wychowywaniu dziecka dwudziestoparoletni chłopak, co pewnie nawet nigdy dnia nie spędził z niemowlakiem? Lepiej najpierw Ty sama się z nim zapoznaj. Jak matury poszły? Gratulacje z okazji 2 miesięcy Lilki.

Młoda
U mnie przez moment był taki czas, że ex był bardzo dobry, źle się czułam jak nie przychodził do synka, ale teraz znowu mógłby nie istnieć. Wkurza mnie strasznie i zaczyna sobie na coraz więcej pozwalać.
 
Ostatnia edycja:
Do góry