reklama
Orchidea22
Mama Johnyslawa ;]
Elenka czyzby kolejny niedojrzaly samiec?Naprawde nie warto sie meczyc..pomysl kochana o malenstwie...
AdiLea dziekuje za cenne radyWiesz co do dziadka u mnie jest podobnieI jeszcze moj brat..nie zapomne jak kiedys sie poplaklam i powiedzialam im ze on ma tylko ich jako facetow i musza byc dla niego jak "tatowie" az wtedy moj ojciec sie poplakal...nie zapomne tego...I tez podziwima ze tyle karmisz..ja bym chyba nie dala rady..Lekarka stawia banki?Spotykam sie z tym pierwszy razA jak malutka juz lepiej?
CARLA Twoja potoworzyca jest przecudna!I naprawde pieknie je.. i nie przejmuj sie Johny tez sie drze od 2 dni chyba dziaselka daja o sobie znac..Ale moja cierpliwosc jest ukresu sil wiec pocieszaj sie mna Co za zbieg okolIcznosci ja tez wyrka nie rokladam Co do snu ciekawe...A co robilysmy?Jas tez byl?apropo Ja sie tez pisze na to spotkanieMowisz ze malenka nie plakla..szok Jas sie darl bez kremu jakby go ze skory obdzieralli ...Serce mi pekalo..Zuch Kornelcia!
Bezsenna no nie taka bezsenna skoro lunatykujeszKochanie dobry pomysl z tymi zabawakami tylko krzywdy sobie nie zrob moze poloz cos szeleszczącego na podlage nadepniesz obudzisz siewarto chyba spróbować jeszcze zes becikowego nie wydala? Moje rozplynelo sie sama nie wiem na co.. a nic sobie praktycznie nie kupilamPodziwiam!
katerinka111 ja tez karmilam na siedzaco mimo wszystko kimalam nie wiem jak haha ale zawsze obojetnie w jakiej pozycji...ehh tez dzis ten tvn ogladalam...masakra brak słow..;/
milkada ja tez bym chciala jakos pomoc rodzicom czuje sie tu mieszkajac spowrotem jak dzieciak momentami ;/
adka969 Gratulacje zdania maturki!Ja mysle ze wracanie do eksow po tym co zorbili nam nie ma sensu...chyba by nie bylo dnia w ktorym bym nie myslal o tej calej krzywdzie tego sie chyba nie dałoby zapomniec...
Samasamotna Witaj kochana Dobrze ze wrocilas
aneek dziekuje za cenne rady
przyszla mama26 Trzymaj sie tam kochana i napisz wolnej chwili
anowi82 Ja bym zadzwonila..w koncu to wazne zadecyduje o waszej przyszlosci chodzi mi alimenty o dlugosci itd...Ciesze sie ze tata wszystko dobrze..Martynka tez dzielna widze..ciekawe czy jak przetestuje te metode na Jasku to podzialaApropo krochamlu piore go w nim od wczorajCo do Marynki i zlobka..nie wiem co bym tym "ciotka" zrobila gdyby Jas glos stracil ;/
kabaretka witajFajnie ze tata Mikolaja go odwiedza...i wogole ze mlode super sie w zlobku czuje..u mnie nawet w poblizu zlobka nie ma,,;/Lebork niby taki wiekszy a lipa totalna;/
marla83 No to teraz czekamy na kolejna pocieche!Skurcze poznasz od razu hahah tego sie nie da niezauwazyc..ja mialam co 2 min w domu i jeszcze w nim siedzialam a jak jechalam autem to myslalam ze w nim urodze haha a co do czego po ktg skurcze jak reka odjąć zanikly na co najmniej na godzine
natalka Ale on slodki!Co do calej sprawy przykro mi ale wierze ze dasz rade..w koncu dzieci to nasz sila i sens zycia...
aguguha ja chyba tez musze na to prawko isc!
agazoja buziaki dla szkrabikow:*Ja wiem ze dasz rade i pokazesz temu skurw* gdzie pieprz rosnie oj i bedziesz teraz naprawde werdna suka jak to napisal..ale tylko dla niego
No a ja dzis gadalam z tym dupkiem przez tel i sie pytam czy sad i walka czy ugoda i mowie mu ze chce 600 zl...ze mam przygotowany i pozew i tylko slowo i ze dobrze wie ze dostane ile chce bo stac go..a on ee..yy wole ugode ale i tak sie konkretnie nie okreslil...Pytam sie dlaczego syna nie odwiedzasz a on -wtydze sie i glupio mi.. noz myslalam ze padne ze smiechu..ale zostawic kobiete na pastwe samej sobie w zagrozonej ciazy to mu glupio nie bylo..oni sa wszyscy tacy sami....chcial na gg popisac no to popisalam ale tak bez emocji..ale mowie wam jak do niego dzwonilam to -trzesawica kolatanie serca i zimny pot...az mi sie glos zalamywal..ale spokojnie bez atakow jak to zwykle bywalo pogadalam...na gg sie pytam jak mlody spi jak je i mowil ze w maju ma komunie corki ktora mieszka ponad 100 km od nas..i sie pytam-jedziesz?a on ze tak to mu napisalam-co za ironia ana chrzcie Jasia nie byles a masz 10 min do nas.. ;/ zmienil temat...wogole jak zadaje nie wygodne pytania albo milczal albo unikal odpowiedzi..co za dziecinada koles 32 lata a zachowanie 12latka;/
Dobra zmieniam temat bo mi sie siekiera otwiera w kieszeni ;/
Wogole zakochalam sie w Johnie bez pamieci ale chyba kazda z Was tak ma Kocham na niego patrzec jak beztrosko spi i nie zdaje sobie sprawy jaki ten swiat okrutny...I coraz bardziej czuje na czym polega macierzynstwo..zawsze kochalam bardzo dzieciale co swoje to swojeDla niego jestem gotowa zamienic sie w lwice i walczyc o wszystko do ostatnich sil A gdyby ktos go skrzywdzil chyba bym zabila z pelna premedytacja
buuuziaki Najwytrwalsze mamuski aa co tam ja tez jakies foty wrzuce
AdiLea dziekuje za cenne radyWiesz co do dziadka u mnie jest podobnieI jeszcze moj brat..nie zapomne jak kiedys sie poplaklam i powiedzialam im ze on ma tylko ich jako facetow i musza byc dla niego jak "tatowie" az wtedy moj ojciec sie poplakal...nie zapomne tego...I tez podziwima ze tyle karmisz..ja bym chyba nie dala rady..Lekarka stawia banki?Spotykam sie z tym pierwszy razA jak malutka juz lepiej?
CARLA Twoja potoworzyca jest przecudna!I naprawde pieknie je.. i nie przejmuj sie Johny tez sie drze od 2 dni chyba dziaselka daja o sobie znac..Ale moja cierpliwosc jest ukresu sil wiec pocieszaj sie mna Co za zbieg okolIcznosci ja tez wyrka nie rokladam Co do snu ciekawe...A co robilysmy?Jas tez byl?apropo Ja sie tez pisze na to spotkanieMowisz ze malenka nie plakla..szok Jas sie darl bez kremu jakby go ze skory obdzieralli ...Serce mi pekalo..Zuch Kornelcia!
Bezsenna no nie taka bezsenna skoro lunatykujeszKochanie dobry pomysl z tymi zabawakami tylko krzywdy sobie nie zrob moze poloz cos szeleszczącego na podlage nadepniesz obudzisz siewarto chyba spróbować jeszcze zes becikowego nie wydala? Moje rozplynelo sie sama nie wiem na co.. a nic sobie praktycznie nie kupilamPodziwiam!
katerinka111 ja tez karmilam na siedzaco mimo wszystko kimalam nie wiem jak haha ale zawsze obojetnie w jakiej pozycji...ehh tez dzis ten tvn ogladalam...masakra brak słow..;/
milkada ja tez bym chciala jakos pomoc rodzicom czuje sie tu mieszkajac spowrotem jak dzieciak momentami ;/
adka969 Gratulacje zdania maturki!Ja mysle ze wracanie do eksow po tym co zorbili nam nie ma sensu...chyba by nie bylo dnia w ktorym bym nie myslal o tej calej krzywdzie tego sie chyba nie dałoby zapomniec...
Samasamotna Witaj kochana Dobrze ze wrocilas
aneek dziekuje za cenne rady
przyszla mama26 Trzymaj sie tam kochana i napisz wolnej chwili
anowi82 Ja bym zadzwonila..w koncu to wazne zadecyduje o waszej przyszlosci chodzi mi alimenty o dlugosci itd...Ciesze sie ze tata wszystko dobrze..Martynka tez dzielna widze..ciekawe czy jak przetestuje te metode na Jasku to podzialaApropo krochamlu piore go w nim od wczorajCo do Marynki i zlobka..nie wiem co bym tym "ciotka" zrobila gdyby Jas glos stracil ;/
kabaretka witajFajnie ze tata Mikolaja go odwiedza...i wogole ze mlode super sie w zlobku czuje..u mnie nawet w poblizu zlobka nie ma,,;/Lebork niby taki wiekszy a lipa totalna;/
marla83 No to teraz czekamy na kolejna pocieche!Skurcze poznasz od razu hahah tego sie nie da niezauwazyc..ja mialam co 2 min w domu i jeszcze w nim siedzialam a jak jechalam autem to myslalam ze w nim urodze haha a co do czego po ktg skurcze jak reka odjąć zanikly na co najmniej na godzine
natalka Ale on slodki!Co do calej sprawy przykro mi ale wierze ze dasz rade..w koncu dzieci to nasz sila i sens zycia...
aguguha ja chyba tez musze na to prawko isc!
agazoja buziaki dla szkrabikow:*Ja wiem ze dasz rade i pokazesz temu skurw* gdzie pieprz rosnie oj i bedziesz teraz naprawde werdna suka jak to napisal..ale tylko dla niego
No a ja dzis gadalam z tym dupkiem przez tel i sie pytam czy sad i walka czy ugoda i mowie mu ze chce 600 zl...ze mam przygotowany i pozew i tylko slowo i ze dobrze wie ze dostane ile chce bo stac go..a on ee..yy wole ugode ale i tak sie konkretnie nie okreslil...Pytam sie dlaczego syna nie odwiedzasz a on -wtydze sie i glupio mi.. noz myslalam ze padne ze smiechu..ale zostawic kobiete na pastwe samej sobie w zagrozonej ciazy to mu glupio nie bylo..oni sa wszyscy tacy sami....chcial na gg popisac no to popisalam ale tak bez emocji..ale mowie wam jak do niego dzwonilam to -trzesawica kolatanie serca i zimny pot...az mi sie glos zalamywal..ale spokojnie bez atakow jak to zwykle bywalo pogadalam...na gg sie pytam jak mlody spi jak je i mowil ze w maju ma komunie corki ktora mieszka ponad 100 km od nas..i sie pytam-jedziesz?a on ze tak to mu napisalam-co za ironia ana chrzcie Jasia nie byles a masz 10 min do nas.. ;/ zmienil temat...wogole jak zadaje nie wygodne pytania albo milczal albo unikal odpowiedzi..co za dziecinada koles 32 lata a zachowanie 12latka;/
Dobra zmieniam temat bo mi sie siekiera otwiera w kieszeni ;/
Wogole zakochalam sie w Johnie bez pamieci ale chyba kazda z Was tak ma Kocham na niego patrzec jak beztrosko spi i nie zdaje sobie sprawy jaki ten swiat okrutny...I coraz bardziej czuje na czym polega macierzynstwo..zawsze kochalam bardzo dzieciale co swoje to swojeDla niego jestem gotowa zamienic sie w lwice i walczyc o wszystko do ostatnich sil A gdyby ktos go skrzywdzil chyba bym zabila z pelna premedytacja
buuuziaki Najwytrwalsze mamuski aa co tam ja tez jakies foty wrzuce
Załączniki
C
Carlaa
Gość
Milkada głupia strasznie ta koleżanka. Ja mam 2 koleżanki co wcale nie karmiły, jedna z nich wcale się nie starała, a druga robi z mojego mlesia coś, przez co moja córcia jest biedna i nienajedzona :/ Ja w szpitalu też laktatorem nic nie wydusiałam bo laktacja nie unormowana, a ona się żali że pokarmu nie miała bo nic ściągnąć nie mogła. Ja ręką dusiłam, mimo że Nela wcale nie jadła, przystawiałam ją co chwilę i plakałam, bo ona ciągle spała, musiałam ją gilgać po policzku żeby ssała... Ciężko było, a teraz mam tyle że bliźnięta bym wykarmiła
Agugucha rozumiem Cię, ale ja takich wątpliwości nie mam. Wiem że zrobiłam dobrze, mamy spokój, a to najważniejsze. Danie spermy nie oznacza, że ktoś się na ojca nadaje. A w moim śnie wszystkie byłyście piękne, dzieci też były Dawaj nam tu Mikiego, Nela mu raz dwa pokaże jak się je
AdiLea Ty cc miałaś? A z tą operacją to trzeba pomyśleć, tylko niech się najpierw znajdzie ktoś chętny do zasponsorowania Mój dawca powinien leżeć obok Twojego...
Natalka my tu jesteśmy przez popieprzonych facetów, a Ty z innego powodu...Byliście szczęśliwi, dlatego będzie ciężko... Jednak masz pięknego synka, gratuluję, i dla niego dasz radę ze wszystkim, nawet sama A pokoik dziecięcy piękny, tak ładnego jeszcze nie widziałam.
Katerinka może to te loki, chyba też sobie zrobię Pokaż nam się w nowym fryzie!!
Samasamotna ostatnio darła się potwornie, a wczoraj grzeczna była, nie wiem dlaczego a co Was za choroba złapała??
Anowi musisz być rozbita przez ten żłobek- z jednej strony taniej, ale z drugiej szkoda małej...
Agazoja tyle przeszłaś, tym razem też Ci się uda... Na pewno jest Ci ciężko, bo szmaciarz zrobi z Ciebie najgorszą przed sądem, a on się może przychylić do niego właśnie przez to rozpowszechnianie tatusiowania!! Cholera jasna, po co to?? On dobrze wie co robi, chce tylko zrobić Ci na złość!! Takiego to gołymi łapkami bym udusiła...
Orchidea moja ładnie je, ale dzisiaj magia butli z kleikiem nie podziałała spała do 2 tylko... Za to nawet nie była marudna jak zawsze wieczorem... A ex dziwny- nie wstydził się Jasia powołać na świat, a wstyd mu go odwiedzić?? Oj biedny tatuś...A Wy szczęśliwi, widać po fotkach Ja też powoli zaczynam rozumieć, czym jest macierzyństwo, a Nelkę kocham tak, że chciałabym ją zjeść Tylko zła jestem, bo już zapomniałam prawie jak dawca wygląda, a ona mi go czasem przypomina Bardziej do niego podobna niż do mnie
Agugucha rozumiem Cię, ale ja takich wątpliwości nie mam. Wiem że zrobiłam dobrze, mamy spokój, a to najważniejsze. Danie spermy nie oznacza, że ktoś się na ojca nadaje. A w moim śnie wszystkie byłyście piękne, dzieci też były Dawaj nam tu Mikiego, Nela mu raz dwa pokaże jak się je
AdiLea Ty cc miałaś? A z tą operacją to trzeba pomyśleć, tylko niech się najpierw znajdzie ktoś chętny do zasponsorowania Mój dawca powinien leżeć obok Twojego...
Natalka my tu jesteśmy przez popieprzonych facetów, a Ty z innego powodu...Byliście szczęśliwi, dlatego będzie ciężko... Jednak masz pięknego synka, gratuluję, i dla niego dasz radę ze wszystkim, nawet sama A pokoik dziecięcy piękny, tak ładnego jeszcze nie widziałam.
Katerinka może to te loki, chyba też sobie zrobię Pokaż nam się w nowym fryzie!!
Samasamotna ostatnio darła się potwornie, a wczoraj grzeczna była, nie wiem dlaczego a co Was za choroba złapała??
Anowi musisz być rozbita przez ten żłobek- z jednej strony taniej, ale z drugiej szkoda małej...
Agazoja tyle przeszłaś, tym razem też Ci się uda... Na pewno jest Ci ciężko, bo szmaciarz zrobi z Ciebie najgorszą przed sądem, a on się może przychylić do niego właśnie przez to rozpowszechnianie tatusiowania!! Cholera jasna, po co to?? On dobrze wie co robi, chce tylko zrobić Ci na złość!! Takiego to gołymi łapkami bym udusiła...
Orchidea moja ładnie je, ale dzisiaj magia butli z kleikiem nie podziałała spała do 2 tylko... Za to nawet nie była marudna jak zawsze wieczorem... A ex dziwny- nie wstydził się Jasia powołać na świat, a wstyd mu go odwiedzić?? Oj biedny tatuś...A Wy szczęśliwi, widać po fotkach Ja też powoli zaczynam rozumieć, czym jest macierzyństwo, a Nelkę kocham tak, że chciałabym ją zjeść Tylko zła jestem, bo już zapomniałam prawie jak dawca wygląda, a ona mi go czasem przypomina Bardziej do niego podobna niż do mnie
katerinka111
Fanka BB :)
orchidea no witaj w klubie,moj ma 36 lat,10 minut do mnie i co cwel juz nie byl pare tygodni a jezdzi pod moim blokiem,osttaniego idzie na komunie do naszych znajomych,i ja tam nie ide,nie chce huja widziec na oczy,z****l nam zycie,namieszal corci w glowie,swojego syna nie chce widziec i co JA MAM PATRZEC NA niego jak by sie nic nie stalo,mi sie tez noz w kieszeni otwiera.nie chce to niech spier.....
a ty sie nie daj maly zobacz jaki dyzu juz jest,zanim bedzie sprawa a oni to maja czas
zdjecia super
agazoja NIE DAJ SIE CWELOWI ,JESTESMY Z TOBA, MUSISZ DAC RADE,JUZ JESTES I TAK DALJE NIZ BLIZEJ'
ja wlasnie o tym wczoraj pisalam.nie wiem jak to jest w praktyce ale maja byc kary za utrudnianie ojcom widzenia,ja bym hujow pociela,nie interesuja sie a w sadzie *******ON KOCHNAY TATUS NO. musisz byc silna i nie zalamuj sie ,walczysz dla dzieci, a ty mow w sadzie prawde i glowe mniej podniesiona do gory,nie pokaz cwelowi ze to przezywasz albo sie boisz swoich emocji,bo nie wytrzymasz,on tylko na to czeka,a jak jest po****ny sedzia zaraz to wyniucha i nie da sie zwiesc,oni az tak na****** nie maja,zreszta tyle jest tych spraw ze naprawde,
a co do alimentwo,jego zasranym obowiazkiem jest placic !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie chce idziesz do komornika,moi nie maja skrupołów to ja mam miec,w zyciu!!!!
samasamotna dobrze ze jestes.a jak sobie radzisz ze szkola,jak relacje z nauczycielami ok? a jak mala znosi twoja nie obecnosc??
anowi szkoda mi twojej malej,ale widzisz dzieci sa tak kochane i przyzwyczajone do nas,ze zle znosza ta rozloke ale musisz dac rade,ja to tez przechodzilam,
wiecie co zrobil ten lepek,ktory chcial to auto ode mnie,wystawil ogloszenie na neta z moim autem,malo sie nie wsieklam,dzwonie do niego i nie odbiera,wcale sie nie zdziwie jak mi buchna auto,z moich pechem to normalna rzecz..
a ty sie nie daj maly zobacz jaki dyzu juz jest,zanim bedzie sprawa a oni to maja czas
zdjecia super
agazoja NIE DAJ SIE CWELOWI ,JESTESMY Z TOBA, MUSISZ DAC RADE,JUZ JESTES I TAK DALJE NIZ BLIZEJ'
ja wlasnie o tym wczoraj pisalam.nie wiem jak to jest w praktyce ale maja byc kary za utrudnianie ojcom widzenia,ja bym hujow pociela,nie interesuja sie a w sadzie *******ON KOCHNAY TATUS NO. musisz byc silna i nie zalamuj sie ,walczysz dla dzieci, a ty mow w sadzie prawde i glowe mniej podniesiona do gory,nie pokaz cwelowi ze to przezywasz albo sie boisz swoich emocji,bo nie wytrzymasz,on tylko na to czeka,a jak jest po****ny sedzia zaraz to wyniucha i nie da sie zwiesc,oni az tak na****** nie maja,zreszta tyle jest tych spraw ze naprawde,
a co do alimentwo,jego zasranym obowiazkiem jest placic !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie chce idziesz do komornika,moi nie maja skrupołów to ja mam miec,w zyciu!!!!
samasamotna dobrze ze jestes.a jak sobie radzisz ze szkola,jak relacje z nauczycielami ok? a jak mala znosi twoja nie obecnosc??
anowi szkoda mi twojej malej,ale widzisz dzieci sa tak kochane i przyzwyczajone do nas,ze zle znosza ta rozloke ale musisz dac rade,ja to tez przechodzilam,
wiecie co zrobil ten lepek,ktory chcial to auto ode mnie,wystawil ogloszenie na neta z moim autem,malo sie nie wsieklam,dzwonie do niego i nie odbiera,wcale sie nie zdziwie jak mi buchna auto,z moich pechem to normalna rzecz..
dzieki dziewczyny za wsparcie; juz dzisiaj troszke mi lepiej, ale... do normalnosci daleko mi:-(
a tej ustawy jeszcze nie ma, ale.... blisko juz jej do wprowadzenia w zycie:-( rozmawialam wczoraj z adwokatem i ma to wygladac tak, ze jesli matka utrudnia kontakt ojca z dzieckiem, to bedzie musiala zaplacic tatusiowi od 1 tys zl nawet do 100 tys zl i sam adwokat powiedzial,z e to mega przegiecie teraz w druga strone; i gdzie tu dobro dziecka?? i ze cwani tatusiowie - znajda sposob na odbicie sobie alimentow a nawet wzbogacenie sie naszym kosztem
a wiecie co jest najgorsze, ze przedwczoraj ojciec Maksa poprosil mnie o spotkanie abysmy porozmawiali spokojnie; oczywiscie glupia pojechalam; i co?? stracilam w sumie 2 godziny; rozmowa nic nie wniosla - moze tylko to, ze chcial wlasnie abym wycofala od komornika (czego nigdy nie zrobie) i dowiedzialam sie, ze wystapil o te kontakty, ale myslalam,z e blefuje troszke; ogolnie to nic nie chcial zaproponowac konkretnego - tylko oczernial mnie o spiepr****** mu zycia itd; ja bylam spokojna, ale tez powiedzialam co mysle; i jesli chcial sie spotkac, zeby nagrac rozmowe - to prosze bardzo - niech ja wykorzystuje;-)
ale to co przeczytalam w pozwie, eh.....
zaluje,z e nie wszystkie sms-y mam zachowane, bo byly ich miliony i niestety moj tel nie wytrzymal tego; na szczescie mam tez maile, choc nie wszystkie, ale..... wazne teraz jest to, ze mam czas, bo jeszcze termin rozprawy nie jest wyznaczony, wiec musze poszukac, przeanalizowac dowody jakie mam; bo slowo za slowo - to dupa;
ja mam ten minus, ze mieszkam sama, wiec..... nie mam nikogo, kto moglby udowodnic, ze to on sie tak zachowywal, ze nawet chcialam policje wezwac;
i sie tez zastanawiam, czy skoro tak zrobil i terminu jeszcze nie ma, czyli moge zawsze cos jeszcze zglosic, czy nie dac pozwu o ograniczenie mu wladzy rodzicielskiej do istotnych spraw - doradzcie na spokojnie;
no.... i bede miala wywiad kuratorski, hehehe....
musze sie umowic z babka, bo ponoc byla kilka razy, ale nas nie bylo - bylismy u dziadkow;
milego dnia - reszte napisze pozniej;
buziaki:-)
katerinka - jesli masz na to dowod, to natychmiast zglaszaj sprawe na policji; bo nawet w necie nikt nie ma prawa dawac ogloszenia o sprzedazy nie swojej wlasnosci; a jak cos sie stanie, to facet bedzie mial bardzo miiiiiiiilo; i nie dzwon do niego tylko marsz na policje, bo podejrzewasz ze moze tak zrobic
a tej ustawy jeszcze nie ma, ale.... blisko juz jej do wprowadzenia w zycie:-( rozmawialam wczoraj z adwokatem i ma to wygladac tak, ze jesli matka utrudnia kontakt ojca z dzieckiem, to bedzie musiala zaplacic tatusiowi od 1 tys zl nawet do 100 tys zl i sam adwokat powiedzial,z e to mega przegiecie teraz w druga strone; i gdzie tu dobro dziecka?? i ze cwani tatusiowie - znajda sposob na odbicie sobie alimentow a nawet wzbogacenie sie naszym kosztem
a wiecie co jest najgorsze, ze przedwczoraj ojciec Maksa poprosil mnie o spotkanie abysmy porozmawiali spokojnie; oczywiscie glupia pojechalam; i co?? stracilam w sumie 2 godziny; rozmowa nic nie wniosla - moze tylko to, ze chcial wlasnie abym wycofala od komornika (czego nigdy nie zrobie) i dowiedzialam sie, ze wystapil o te kontakty, ale myslalam,z e blefuje troszke; ogolnie to nic nie chcial zaproponowac konkretnego - tylko oczernial mnie o spiepr****** mu zycia itd; ja bylam spokojna, ale tez powiedzialam co mysle; i jesli chcial sie spotkac, zeby nagrac rozmowe - to prosze bardzo - niech ja wykorzystuje;-)
ale to co przeczytalam w pozwie, eh.....
zaluje,z e nie wszystkie sms-y mam zachowane, bo byly ich miliony i niestety moj tel nie wytrzymal tego; na szczescie mam tez maile, choc nie wszystkie, ale..... wazne teraz jest to, ze mam czas, bo jeszcze termin rozprawy nie jest wyznaczony, wiec musze poszukac, przeanalizowac dowody jakie mam; bo slowo za slowo - to dupa;
ja mam ten minus, ze mieszkam sama, wiec..... nie mam nikogo, kto moglby udowodnic, ze to on sie tak zachowywal, ze nawet chcialam policje wezwac;
i sie tez zastanawiam, czy skoro tak zrobil i terminu jeszcze nie ma, czyli moge zawsze cos jeszcze zglosic, czy nie dac pozwu o ograniczenie mu wladzy rodzicielskiej do istotnych spraw - doradzcie na spokojnie;
no.... i bede miala wywiad kuratorski, hehehe....
musze sie umowic z babka, bo ponoc byla kilka razy, ale nas nie bylo - bylismy u dziadkow;
milego dnia - reszte napisze pozniej;
buziaki:-)
katerinka - jesli masz na to dowod, to natychmiast zglaszaj sprawe na policji; bo nawet w necie nikt nie ma prawa dawac ogloszenia o sprzedazy nie swojej wlasnosci; a jak cos sie stanie, to facet bedzie mial bardzo miiiiiiiilo; i nie dzwon do niego tylko marsz na policje, bo podejrzewasz ze moze tak zrobic
Ostatnia edycja:
Jejku ile piszecie,ledwo nadrobiłam .
katerinka111 tak jak pisze agazoja czy prędzej zgłoś sprawę na policje,ja bym nawet nie czekała bo nie wiadomo co takiemu palantowi wpadnie do głowy !!!
agazoja każda z nas ma chwilę załamania,jedna częściej druga rzadziej.Ale po pewnym czasie każda z tego załamania wychodzi,czasu nie przyśpieszymy ale kiedyś w końcu te problemy muszą minąć.... Oby u Ciebie minęły jak najszybciej :-).
Co za DUPEK w ogóle chce taką ustawę wprowadzić ?! Bo dla mnie to jakieś chore jest ,ile palantów będzie takich co specjalnie będą prowokować takie sytuacje a potem będą do sądu nas pozywać ! A gdzie tu dobro dzieci ,o tym to nikt kur** w tym rządzie nie myśli :-wściekła/y:.
anowi w końcu córcia się przyzwyczai :-),wiadomo że Tobie z ciężkim sercem jest ją tak zostawić,ale jak mus to mus. Też się troszkę boję tego jak zaprowadzę Jakuba do żłobka,w sumie to w pierwsze dnie mogę być tam razem z nim,ale ta pierwsza rozłąka będzie straszna,chyba bardziej dla mnie niż dla niego. Jest tam dużo dzieci,a z tego co zauważyłam to lgnie do dzieci,wiec mam nadzieje że nie będzie tak żle.
KROPELKA a co z Tobą,co u was słychać?
katerinka111 tak jak pisze agazoja czy prędzej zgłoś sprawę na policje,ja bym nawet nie czekała bo nie wiadomo co takiemu palantowi wpadnie do głowy !!!
agazoja każda z nas ma chwilę załamania,jedna częściej druga rzadziej.Ale po pewnym czasie każda z tego załamania wychodzi,czasu nie przyśpieszymy ale kiedyś w końcu te problemy muszą minąć.... Oby u Ciebie minęły jak najszybciej :-).
Co za DUPEK w ogóle chce taką ustawę wprowadzić ?! Bo dla mnie to jakieś chore jest ,ile palantów będzie takich co specjalnie będą prowokować takie sytuacje a potem będą do sądu nas pozywać ! A gdzie tu dobro dzieci ,o tym to nikt kur** w tym rządzie nie myśli :-wściekła/y:.
anowi w końcu córcia się przyzwyczai :-),wiadomo że Tobie z ciężkim sercem jest ją tak zostawić,ale jak mus to mus. Też się troszkę boję tego jak zaprowadzę Jakuba do żłobka,w sumie to w pierwsze dnie mogę być tam razem z nim,ale ta pierwsza rozłąka będzie straszna,chyba bardziej dla mnie niż dla niego. Jest tam dużo dzieci,a z tego co zauważyłam to lgnie do dzieci,wiec mam nadzieje że nie będzie tak żle.
KROPELKA a co z Tobą,co u was słychać?
asuzana
Fanka BB :)
Cześć Mamusie :-) ale Was tu duuuużo :-) fajnie że te "dawno nie widziane" się odezwały
Z tego co widzę do tej pory to u kobiet takich jak my ciągle będzie huśtawka czyli raz pod górkę a raz z górki. Czasem sama się zastanawiam czemu tak jest że jak już się coś polepszy to zaraz się spieprzy ;-)
Jestem już po uroczystościach komunijnych i od razu brutalna rzeczywistość czyli praca-dom, dom-praca :-) wiecie co, takie momenty w życiu naszych dzieci są bardzo wzruszające, córcia cała na biało taka przejęta, a ja na mszy komunijnej ryczałam jak bóbr ze wzruszenia ;-) wszystko było piękne i takie niewinne ... i bardzo się cieszę że już się skończyło ;-) byłam wykończona ale było warto to wszystko przeżyć oczywiście od razu jak tylko otrworzyli sklepy musiałam czym prędzej jechać i wydawać pieniądze na nowy komputer i to na szczęscie też już mam z głowy :-)
Tyle się dzieje u Was wszystkich i często jak podczytuję to kiwam twierdząco głową jakie mamy podobne problemy.
agazoja ja póki miałam jeszcze takie biezące problemy to dawałam jakoś radę, najgorzej było jak rozgrzebałam wszystko i z teraźniejszości i przeszłości to moja psychika poprostu wysiadła, nie mogłam spać, ogólnie mówiąc nie chciało mi się żyć. Jeszcze z ojcem młodszej córeczki jakoś przetrwałam te sprawy w sądzie ale ojciec starszej mnie rozpieprzył psychicznie na cacy. Nie mogłam uwierzyć że tyle kłamstw może przejść jednemu człowiekowi przez usta. Dosłownie wypluł z siebie tyle złości i nienawiści że trudno mi to było przertawić. A problemów jeszcze nie koniec. Moja sprawa ciągnie się już 6 miesięcy i nie wiem jak długo potrwa jeszcze i od tego czasu też biorę leki na depresję ale przynajmniej jakoś się trzymam. Wiem że takie wyjście należy do ostatecznych ale mi bardzo pomogły przetrwać ten najgorszy czas i myslę że jeszcze lekarz ich nie odstawi bo tak naprawdę moje leczenie zacznie się dopiero wtedy kiedy zapanuje u mnie spokój i zredukuję swoje problemy. Ja byłam zawsze przeciwniczką jakichkolwiek dłuższych terapii lekowych ale skoro tym razem się zdecydowałam to naprawdę potrzebowałam pomocy. Przemyśl sobie bo to czasem naprawdę bardzo może pomóc. Nie martw się, nie dawaj się sprowokować i nie ulegaj, nie wiem czy nie mozesz też zażyczyć sobie konsultacji z psychologiem bo skoro Maksik wogóle ojca nie zna to jak może isć z obcym człowiekiem na kilka godzin gdziekolwiek bez Ciebie? Walcz o synka Kochana ... zresztą wiem ze nie muszę Ci takich rzeczy mówić bo jesteś Najlepszą Mamą na świecie oczywiście jak my wszystkie ;-)
bezsenna wcześniej gdzieś pytałaś o te suwaczki, mi udało się je zrobić ale tylko pod warunkiem że był jeden pod drugim i w małych rozmiarach to wtedy się zmieści, ale też się nakombinowałam. A co do Twoich "nocnych lunatykowań" to może przesuń sobie łóżeczko bliżej swojego łóżka. Ja mam ustawione łóżeczko prostopadle do wersalki, i od strony gdzie wyciąga się szczebelki od łóżeczka mam poduszkę więc nawet jesli daję Paulisi czasem w nocy pić to tylko wkładam rekę do łóżeczka i po kłopocie, czasem jak się kręci to wystarczy że ją pogłaszczę i ona wie że jestem blisko i spi dalej. Wiem wiem że przecież cyca tam nie wsadzisz ;-) ale Kubulek będzie jadł w nocy coraz mniej a spał coraz więcej ... zobaczysz :-) ja musiałam Paulisię odstawić od piersi przez leki i bałam się jak ona sobie z tym poradzi ale nie było źle, kilka dni i się przyzwyczaiła a już rewelacją dla niej było spanie w łóżeczku. Przekonałam się wtedy że jej ze mną też wcale nie było wygodnie a ja nie dość że byłam niewyspana to jeszcze połamana ciągle. Teraz rano jak się budzi to nieraz włazi do mnie przez dziurę do łóżka i się kładzie obok :-) poza tym tak do roku czasu byłam przerażona że Pauliska je w nocy, potrafiła nieraz 2 razy wołać butelkę, ale potem poczytałam trochę jak odzwyczaić dziecko od nocnego jedzenia i dawałam jej coraz mniej mleka, potem tylko herbatkę, a teraz już przesypia całą noc bez niczego. No czasem daję jej pić ale zauważyłam że naprawdę nieraz jak się kręci to wystarczy ją tylko pogłaskać i śpi dalej
Także wszystkie mamusie bądźcie dobrej myśli, dzieci w końcu dadzą Wam się czasem wyspać moja śpi teraz od 20.00 do 6.00-7.00 rano bez grama jedzenia i picia ;-) ale lepiej się nie chwalę bo zapeszę i będzie draka ;-)
krropelka moja córcia wogóle nie chce dać sobie myć ząbków bo zaraz mi zabiera szczoteczkę i szoruje nią wszystkie podłogi i sciany w domu więc się poddałam :-) może jak będzie troszkę starsza to jej wytłumaczę że to nie fala w wojsku tylko zwykłe mycie ząbków i nie trzeba szczoteczką całego mieszkania szorować ;-)
A jeszcze tak jeśli chodzi o alimenty ... nie żałuję że podałam swojego exa od Paulisi do sądu, pomimo że płaci mi alimenty to jeszcze jak przyjeżdża to coś małej kupi, nieraz coś dołoży. W każdym razie nawet jeśli mu się odwidzi to nie będe się bała że kasy nie dostanę, najwyżej nic dodatkowo nie dostanie ale i tak sobie wtedy poradzę bez tego. Myslę że w takich sytuacjach jak nasze to jest uzasadnione żeby jednak alimenty mieć. Oczywiście nie dotyczy to Mamuś których ojcowie płacą dobrowolnie wypasioną kasę na dzieciaczki bo to bardzo ładnie z ich strony :-) pocieszające jest to że nawet jeśli by im się nagle odwidziało to jest szansa dostać tyle w sądzie potem bo skoro przez dłuższy czas było ich stać płacić tyle dobrowolnie to nie ma powodów żeby to zmieniać.
Muszę zmykać bo jestem w pracy i piszę to już chyba ze 2 godziny po kawałku ;-)
Buziaki dla Was wszystkich :-):-):-)
Z tego co widzę do tej pory to u kobiet takich jak my ciągle będzie huśtawka czyli raz pod górkę a raz z górki. Czasem sama się zastanawiam czemu tak jest że jak już się coś polepszy to zaraz się spieprzy ;-)
Jestem już po uroczystościach komunijnych i od razu brutalna rzeczywistość czyli praca-dom, dom-praca :-) wiecie co, takie momenty w życiu naszych dzieci są bardzo wzruszające, córcia cała na biało taka przejęta, a ja na mszy komunijnej ryczałam jak bóbr ze wzruszenia ;-) wszystko było piękne i takie niewinne ... i bardzo się cieszę że już się skończyło ;-) byłam wykończona ale było warto to wszystko przeżyć oczywiście od razu jak tylko otrworzyli sklepy musiałam czym prędzej jechać i wydawać pieniądze na nowy komputer i to na szczęscie też już mam z głowy :-)
Tyle się dzieje u Was wszystkich i często jak podczytuję to kiwam twierdząco głową jakie mamy podobne problemy.
agazoja ja póki miałam jeszcze takie biezące problemy to dawałam jakoś radę, najgorzej było jak rozgrzebałam wszystko i z teraźniejszości i przeszłości to moja psychika poprostu wysiadła, nie mogłam spać, ogólnie mówiąc nie chciało mi się żyć. Jeszcze z ojcem młodszej córeczki jakoś przetrwałam te sprawy w sądzie ale ojciec starszej mnie rozpieprzył psychicznie na cacy. Nie mogłam uwierzyć że tyle kłamstw może przejść jednemu człowiekowi przez usta. Dosłownie wypluł z siebie tyle złości i nienawiści że trudno mi to było przertawić. A problemów jeszcze nie koniec. Moja sprawa ciągnie się już 6 miesięcy i nie wiem jak długo potrwa jeszcze i od tego czasu też biorę leki na depresję ale przynajmniej jakoś się trzymam. Wiem że takie wyjście należy do ostatecznych ale mi bardzo pomogły przetrwać ten najgorszy czas i myslę że jeszcze lekarz ich nie odstawi bo tak naprawdę moje leczenie zacznie się dopiero wtedy kiedy zapanuje u mnie spokój i zredukuję swoje problemy. Ja byłam zawsze przeciwniczką jakichkolwiek dłuższych terapii lekowych ale skoro tym razem się zdecydowałam to naprawdę potrzebowałam pomocy. Przemyśl sobie bo to czasem naprawdę bardzo może pomóc. Nie martw się, nie dawaj się sprowokować i nie ulegaj, nie wiem czy nie mozesz też zażyczyć sobie konsultacji z psychologiem bo skoro Maksik wogóle ojca nie zna to jak może isć z obcym człowiekiem na kilka godzin gdziekolwiek bez Ciebie? Walcz o synka Kochana ... zresztą wiem ze nie muszę Ci takich rzeczy mówić bo jesteś Najlepszą Mamą na świecie oczywiście jak my wszystkie ;-)
bezsenna wcześniej gdzieś pytałaś o te suwaczki, mi udało się je zrobić ale tylko pod warunkiem że był jeden pod drugim i w małych rozmiarach to wtedy się zmieści, ale też się nakombinowałam. A co do Twoich "nocnych lunatykowań" to może przesuń sobie łóżeczko bliżej swojego łóżka. Ja mam ustawione łóżeczko prostopadle do wersalki, i od strony gdzie wyciąga się szczebelki od łóżeczka mam poduszkę więc nawet jesli daję Paulisi czasem w nocy pić to tylko wkładam rekę do łóżeczka i po kłopocie, czasem jak się kręci to wystarczy że ją pogłaszczę i ona wie że jestem blisko i spi dalej. Wiem wiem że przecież cyca tam nie wsadzisz ;-) ale Kubulek będzie jadł w nocy coraz mniej a spał coraz więcej ... zobaczysz :-) ja musiałam Paulisię odstawić od piersi przez leki i bałam się jak ona sobie z tym poradzi ale nie było źle, kilka dni i się przyzwyczaiła a już rewelacją dla niej było spanie w łóżeczku. Przekonałam się wtedy że jej ze mną też wcale nie było wygodnie a ja nie dość że byłam niewyspana to jeszcze połamana ciągle. Teraz rano jak się budzi to nieraz włazi do mnie przez dziurę do łóżka i się kładzie obok :-) poza tym tak do roku czasu byłam przerażona że Pauliska je w nocy, potrafiła nieraz 2 razy wołać butelkę, ale potem poczytałam trochę jak odzwyczaić dziecko od nocnego jedzenia i dawałam jej coraz mniej mleka, potem tylko herbatkę, a teraz już przesypia całą noc bez niczego. No czasem daję jej pić ale zauważyłam że naprawdę nieraz jak się kręci to wystarczy ją tylko pogłaskać i śpi dalej
Także wszystkie mamusie bądźcie dobrej myśli, dzieci w końcu dadzą Wam się czasem wyspać moja śpi teraz od 20.00 do 6.00-7.00 rano bez grama jedzenia i picia ;-) ale lepiej się nie chwalę bo zapeszę i będzie draka ;-)
krropelka moja córcia wogóle nie chce dać sobie myć ząbków bo zaraz mi zabiera szczoteczkę i szoruje nią wszystkie podłogi i sciany w domu więc się poddałam :-) może jak będzie troszkę starsza to jej wytłumaczę że to nie fala w wojsku tylko zwykłe mycie ząbków i nie trzeba szczoteczką całego mieszkania szorować ;-)
A jeszcze tak jeśli chodzi o alimenty ... nie żałuję że podałam swojego exa od Paulisi do sądu, pomimo że płaci mi alimenty to jeszcze jak przyjeżdża to coś małej kupi, nieraz coś dołoży. W każdym razie nawet jeśli mu się odwidzi to nie będe się bała że kasy nie dostanę, najwyżej nic dodatkowo nie dostanie ale i tak sobie wtedy poradzę bez tego. Myslę że w takich sytuacjach jak nasze to jest uzasadnione żeby jednak alimenty mieć. Oczywiście nie dotyczy to Mamuś których ojcowie płacą dobrowolnie wypasioną kasę na dzieciaczki bo to bardzo ładnie z ich strony :-) pocieszające jest to że nawet jeśli by im się nagle odwidziało to jest szansa dostać tyle w sądzie potem bo skoro przez dłuższy czas było ich stać płacić tyle dobrowolnie to nie ma powodów żeby to zmieniać.
Muszę zmykać bo jestem w pracy i piszę to już chyba ze 2 godziny po kawałku ;-)
Buziaki dla Was wszystkich :-):-):-)
Ostatnia edycja:
Jezuuuuuuu zlitujcie sie!!!!!!!!! Troche mnie nie bylo, a chyba z 20 stron mialam do przeczytania i tak juz nie pamietam, ktora co pisala :/ W kazdym razie jestem absolutnie przeciwna temu przepisowi, ktory ma wejsc o placeniu tatusiowi, ktory nagle chce widziec dziecko!! Wiecie co? Wydaje mi sie, ze ojciec ktory mial dziecko w dumie, po wejsciu tej ustawy, bedzie nagle chcial widziec sie z dzieckiem, a wiadomo jak matka zareaguje jak kretyn przez rok czy dwa dziecka nie widzial nie??? No na pewno nie bedzie chciala tak od razu dac dziecka jakiemus obcemu dla niego facetowei!!! A on juz ma podstawy do wniesienie pozwu ........ o nie nie nie!!!!! Kto takie glupoty wymysla? Ja chce wiedziec przed wyborami!!
Nikos ma katarek dosc mocny, a w sumie mial w nocy no i kicha mi troche, a w niedziele mam jechac na komunie i cos czuje ze komuni nie bedzie, bo jak pojade z przeziebionym dzieckiem
Samasamotna wspaniale, ze dolaczylas do nas znowu a byly juz robione badania dna??? Jakie wyniki ...... yyyy w sumie wynik znam wiec pytanie powinno brzmiec "jak tatus zareagowal?"
Agazoja wal w dupsko tego idiote!!!! Co to za ojciec????? Kurde szlag jasny mnie trafia jak czytam czasem Wasze historie, bo normalnie bym poszla raz i drugi w morde walnela, to moze by sie obudzil chlopak!!!!
Orchidea no tak do coreczki pojedzie, ale przyjsc do syna na chrzest, to bylo juz za daleko :/
Asuzana no to wrzucaj tu jakies fotki a nie chwalisz sie, ze juz po wszystkim
Katerinka co za frajer z tego kolesia !!! Jeszcze bezczelnie na kawe chce sie umowic :/ ....... a jak o zasilek wychowawczy bede skladac to jakie potrzebuje papiery? Bo Ty chyba teraz skladalas?
Dziewczyny przepraszam, ze nie odniose sie do kazdej z Was, ale tak duzo napisalyscie, ze juz polowy nie pamietam Jeszcze tylko dodam, ze nasi exowie sa do dupy i walcie ich w mordy ode mnie
Nikos ma katarek dosc mocny, a w sumie mial w nocy no i kicha mi troche, a w niedziele mam jechac na komunie i cos czuje ze komuni nie bedzie, bo jak pojade z przeziebionym dzieckiem
Samasamotna wspaniale, ze dolaczylas do nas znowu a byly juz robione badania dna??? Jakie wyniki ...... yyyy w sumie wynik znam wiec pytanie powinno brzmiec "jak tatus zareagowal?"
Agazoja wal w dupsko tego idiote!!!! Co to za ojciec????? Kurde szlag jasny mnie trafia jak czytam czasem Wasze historie, bo normalnie bym poszla raz i drugi w morde walnela, to moze by sie obudzil chlopak!!!!
Orchidea no tak do coreczki pojedzie, ale przyjsc do syna na chrzest, to bylo juz za daleko :/
Asuzana no to wrzucaj tu jakies fotki a nie chwalisz sie, ze juz po wszystkim
Katerinka co za frajer z tego kolesia !!! Jeszcze bezczelnie na kawe chce sie umowic :/ ....... a jak o zasilek wychowawczy bede skladac to jakie potrzebuje papiery? Bo Ty chyba teraz skladalas?
Dziewczyny przepraszam, ze nie odniose sie do kazdej z Was, ale tak duzo napisalyscie, ze juz polowy nie pamietam Jeszcze tylko dodam, ze nasi exowie sa do dupy i walcie ich w mordy ode mnie
alicja!
Zaangażowana w BB
Dzień dobry Mamuśki :-)
Widzę, że dajecie ostatnio na 5-tym biegu :-) Mam za krótką pamięć, żeby spamiętać, co która z Was pisała. Ale przeczytałam wszystko. Ja do jutra siedzę u siostry. W środę wybrałam się spontanicznie na ognisko, ale już na wieczorne karmienie wróciłam, chociaż Wiki jest na sztucznym mleku. Dzisiaj może wyrwę się na urodziny do znajomego przyjaciela, ale siostra ma na 4 do pracy, więc będę musiała poprosić mamę, żeby została z Małą. Oczywiście jak się zdecyduje iść bo póki co to pogoda nieciekawa i humorek też nie najlepszy. Wczoraj przeżyłam najgorszy koszmar w swojej matczynej karierze :-( Mój Aniołek też spadł z łóżka choć ja byłam w pobliżu i odwróciłam się dosłownie na pół sekundki. Mała leżała na drugim końcu łóżka i mimo to spadła :-( Poczułam się jak najgorsza z matek i płakałam razem z Nią. Potem chodziłam cały dzień i wkręcałam sobie, że widzę u niej objawy wstrząsu itp. Dzwoniłam do mamy, żeby umówiła nas na prześwietlenie główki. Strasznie świrowałam, chociaż zdaję sobie sprawę, że każde dziecko ma na koncie jakieś wypadki albo będzie mieć. Ale mam żal do siebie, że tak nawaliłam, że dopuściłam do tego :-(
Agazoja - to, że jesteś super mamą i świetną babką nie trzeba Ci powtarzać. Podziwiam Cię za Twoją wytrzymałość (bo nie jedna już na początku by się załamała i przestała walczyć). Ty jednak ciągle idziesz do przodu, wbrew ex-owi, śmiesznej instytucji zwanej sądem itp. Twoje dzieci mogą być dumne z takiej mamy (i na pewno są). Jeśli chodzi o ex-a to za genitalia bym go powiesiła. Czy w sądzie nie widzą, że on robi wszytko z przekory? Ku... płacić nie chce ale kontaktu z dzieckiem zapragnął? Łajdak! Najgorsze i najsmutniejsze jest to, że w tym cyrku dobro dziecka zeszło na dalszy plan. Jeszcze trochę to będziemy przepraszać ex-ów w sądzie za to, że żyjemy...
Anowi - to super, że z tatą już lepiej, i że to jednak nie był wylew. Z czasem całkowicie dojdzie do siebie a i Tobie spadł ciężar z serca. Oby to był początek pozytywnych zmian.
Katerinka - no mamuśka :-) Jeszcze trochę a ludzie będą mówić, że jesteś starszą siostrą swojej córci
Przyszła Mama - z kim zostawiasz Miśka w weekendy jak pracujesz? Bo chyba mi to gdzieś umknęło...
Carla - ale rośnie Ci księżniczka :-) Podobają mi się dzieci troszkę pulchniejsze, z taki słodkimi wałeczkami itp. Bo jak zacznie raczkować i chodzić to będzie miała co zrzucić to zrzuci. No i uspokoiła się już w nocy, więc i to możesz sobie naładować akumolatorki na następny dzień :-)
Adka- jaki temat wybrała z pisemnego na polskim?
Widzę, że dajecie ostatnio na 5-tym biegu :-) Mam za krótką pamięć, żeby spamiętać, co która z Was pisała. Ale przeczytałam wszystko. Ja do jutra siedzę u siostry. W środę wybrałam się spontanicznie na ognisko, ale już na wieczorne karmienie wróciłam, chociaż Wiki jest na sztucznym mleku. Dzisiaj może wyrwę się na urodziny do znajomego przyjaciela, ale siostra ma na 4 do pracy, więc będę musiała poprosić mamę, żeby została z Małą. Oczywiście jak się zdecyduje iść bo póki co to pogoda nieciekawa i humorek też nie najlepszy. Wczoraj przeżyłam najgorszy koszmar w swojej matczynej karierze :-( Mój Aniołek też spadł z łóżka choć ja byłam w pobliżu i odwróciłam się dosłownie na pół sekundki. Mała leżała na drugim końcu łóżka i mimo to spadła :-( Poczułam się jak najgorsza z matek i płakałam razem z Nią. Potem chodziłam cały dzień i wkręcałam sobie, że widzę u niej objawy wstrząsu itp. Dzwoniłam do mamy, żeby umówiła nas na prześwietlenie główki. Strasznie świrowałam, chociaż zdaję sobie sprawę, że każde dziecko ma na koncie jakieś wypadki albo będzie mieć. Ale mam żal do siebie, że tak nawaliłam, że dopuściłam do tego :-(
Agazoja - to, że jesteś super mamą i świetną babką nie trzeba Ci powtarzać. Podziwiam Cię za Twoją wytrzymałość (bo nie jedna już na początku by się załamała i przestała walczyć). Ty jednak ciągle idziesz do przodu, wbrew ex-owi, śmiesznej instytucji zwanej sądem itp. Twoje dzieci mogą być dumne z takiej mamy (i na pewno są). Jeśli chodzi o ex-a to za genitalia bym go powiesiła. Czy w sądzie nie widzą, że on robi wszytko z przekory? Ku... płacić nie chce ale kontaktu z dzieckiem zapragnął? Łajdak! Najgorsze i najsmutniejsze jest to, że w tym cyrku dobro dziecka zeszło na dalszy plan. Jeszcze trochę to będziemy przepraszać ex-ów w sądzie za to, że żyjemy...
Anowi - to super, że z tatą już lepiej, i że to jednak nie był wylew. Z czasem całkowicie dojdzie do siebie a i Tobie spadł ciężar z serca. Oby to był początek pozytywnych zmian.
Katerinka - no mamuśka :-) Jeszcze trochę a ludzie będą mówić, że jesteś starszą siostrą swojej córci
Przyszła Mama - z kim zostawiasz Miśka w weekendy jak pracujesz? Bo chyba mi to gdzieś umknęło...
Carla - ale rośnie Ci księżniczka :-) Podobają mi się dzieci troszkę pulchniejsze, z taki słodkimi wałeczkami itp. Bo jak zacznie raczkować i chodzić to będzie miała co zrzucić to zrzuci. No i uspokoiła się już w nocy, więc i to możesz sobie naładować akumolatorki na następny dzień :-)
Adka- jaki temat wybrała z pisemnego na polskim?
reklama
Natalkaa
Oskarkowa Mamusia =))
Czesc dziewczyny !
Ja znow kloce sie z mama, chyba dlugo tu nie wytrzymam, jeszcze polozylam malego spac, a w mieszkaniu obok wierca i co chwile sie budzi:/
Adilea ja tez mam ciagle pretensje do losu, ze naprzyklad taki ktos jak moj ojciec, ktory nam tyle krzywd wyrzadzil, ktory nigdy nam w niczym nie pomogl, na ktorego nigdy nie moglam liczyc, nigdy nie placil alimentow, zobaczyl mnie z dzieckiem a ulicy to nawet nie podszedl poznac wnuka i on zyje, chodzi sobie po ulicach i ma sie swietnie, a moj Maciek, dla ktorego najwazniejsza na swiecie byla rodzina nie... Moj maly tez ma na szcescie przyszywanego dziadka, ktory szaleje na jego punkcie, no i moj brat, jest jego chrzestnym to juz wogole czuje sie w obowiazku, zeby go wychowywac Fajnie, ze masz kogos, z kim sobie chodzicie z dzieckiem na spacery, mi strasznie tego brakuje, normalnie az mnie kłuje w sercu jak widze pary z dziecmi ://
Anowi dziekuje :* Kurcze nie bardzo wiem o co chodzi z tymn zlobkiem, bo wczesniej nie czytalam,ale z tego co widze, to nieciekawie, ja bym sprobowala porozmawiac z paniami, a moze jak jeszcze nie pracujesz mozesz z nia posiedziec tam chwilke, zeby sie zaklimatyzowala?
Agazoja nie jest mi latwo Cie teraz pocieszac, bo sama nie widze zadnego swiatelka w tunelu w tej chwili, ale musisz byc super babka skoro to wszystko wytrzymujesz dla swojego dzieciaczka, ja wierze, ze trafisz na sprawiedliwa sedzine i ze bedzie po Twojej stronie, bo naprawde zaslugujesz na wszystko co najlepsze, Ty i Twoj synus, a narazie nie mysl o tym, wiem ze to latwo mowic, ale szkoda Twoich nerwow na takiego dupka...
Orchidea normalnie szkoda slow na takiego faceta, zeby na chrzest wlasnego dziecka nawet nie przyjsc, walczyc o to, zeby dac jak najmniej kasy, mi sie to w glowie nie miesci, ale na pocieszenie powiem Ci , ze Twoj synbek kiedys podrosnie i kiedys to zrosumie, wiem bo sama mam takiego ojca i teraz jak mi mama opowiada takie historie z dziecinstwa to nie chce go nawet znac i wiem, ze dla niego to cios, bo zostal sam, jego tata, ktory go do tej pory utrzymywal nie zyje i on nie ma juz nikogo, a mi ine jest go zal, za to dla mamy obydwoje z bratem zrobimy wszystko i ja widze, ze jej to wynagradza te wszystkie lata cierpien przez niego, a synek cudowny i wogole slicznie wygladacie na takich szczesliwych, chcialabym sie jeszcze kiedys tak usmiechac radosnie jak Ty )
Carlaa dziekuje za mile slowa ) Pokoiku juz niestety nie ma, wrocilam do mamy i teraz siedze z malym w jednym pokoju :// a wogole to Twoja niunia cudna, sliczne ma wloski, moj tez takie mial, jak sie urodzil )
Katerinka masakra, nie znam calej historii z tym autem, ale koles chyba przegiol, napisz mu pod ogloszeniem komentarze, niech kazdy wie, ze to niejego. A pozatym Ciebie to juz podziwiam na maksa, bo widze na suwaczku, ze masz dwojke maluchow, nie wiem jak sobie sama dajesz rade, ale tez zawsze chcialam miec dwojke... Juz niestety nie bede miala
I juz nic nie napisze, bo maly wstal juz calkiem i chce jesc. dziekuje za mile przyjecie i cieple slowa Buziaki
Ja znow kloce sie z mama, chyba dlugo tu nie wytrzymam, jeszcze polozylam malego spac, a w mieszkaniu obok wierca i co chwile sie budzi:/
Adilea ja tez mam ciagle pretensje do losu, ze naprzyklad taki ktos jak moj ojciec, ktory nam tyle krzywd wyrzadzil, ktory nigdy nam w niczym nie pomogl, na ktorego nigdy nie moglam liczyc, nigdy nie placil alimentow, zobaczyl mnie z dzieckiem a ulicy to nawet nie podszedl poznac wnuka i on zyje, chodzi sobie po ulicach i ma sie swietnie, a moj Maciek, dla ktorego najwazniejsza na swiecie byla rodzina nie... Moj maly tez ma na szcescie przyszywanego dziadka, ktory szaleje na jego punkcie, no i moj brat, jest jego chrzestnym to juz wogole czuje sie w obowiazku, zeby go wychowywac Fajnie, ze masz kogos, z kim sobie chodzicie z dzieckiem na spacery, mi strasznie tego brakuje, normalnie az mnie kłuje w sercu jak widze pary z dziecmi ://
Anowi dziekuje :* Kurcze nie bardzo wiem o co chodzi z tymn zlobkiem, bo wczesniej nie czytalam,ale z tego co widze, to nieciekawie, ja bym sprobowala porozmawiac z paniami, a moze jak jeszcze nie pracujesz mozesz z nia posiedziec tam chwilke, zeby sie zaklimatyzowala?
Agazoja nie jest mi latwo Cie teraz pocieszac, bo sama nie widze zadnego swiatelka w tunelu w tej chwili, ale musisz byc super babka skoro to wszystko wytrzymujesz dla swojego dzieciaczka, ja wierze, ze trafisz na sprawiedliwa sedzine i ze bedzie po Twojej stronie, bo naprawde zaslugujesz na wszystko co najlepsze, Ty i Twoj synus, a narazie nie mysl o tym, wiem ze to latwo mowic, ale szkoda Twoich nerwow na takiego dupka...
Orchidea normalnie szkoda slow na takiego faceta, zeby na chrzest wlasnego dziecka nawet nie przyjsc, walczyc o to, zeby dac jak najmniej kasy, mi sie to w glowie nie miesci, ale na pocieszenie powiem Ci , ze Twoj synbek kiedys podrosnie i kiedys to zrosumie, wiem bo sama mam takiego ojca i teraz jak mi mama opowiada takie historie z dziecinstwa to nie chce go nawet znac i wiem, ze dla niego to cios, bo zostal sam, jego tata, ktory go do tej pory utrzymywal nie zyje i on nie ma juz nikogo, a mi ine jest go zal, za to dla mamy obydwoje z bratem zrobimy wszystko i ja widze, ze jej to wynagradza te wszystkie lata cierpien przez niego, a synek cudowny i wogole slicznie wygladacie na takich szczesliwych, chcialabym sie jeszcze kiedys tak usmiechac radosnie jak Ty )
Carlaa dziekuje za mile slowa ) Pokoiku juz niestety nie ma, wrocilam do mamy i teraz siedze z malym w jednym pokoju :// a wogole to Twoja niunia cudna, sliczne ma wloski, moj tez takie mial, jak sie urodzil )
Katerinka masakra, nie znam calej historii z tym autem, ale koles chyba przegiol, napisz mu pod ogloszeniem komentarze, niech kazdy wie, ze to niejego. A pozatym Ciebie to juz podziwiam na maksa, bo widze na suwaczku, ze masz dwojke maluchow, nie wiem jak sobie sama dajesz rade, ale tez zawsze chcialam miec dwojke... Juz niestety nie bede miala
I juz nic nie napisze, bo maly wstal juz calkiem i chce jesc. dziekuje za mile przyjecie i cieple slowa Buziaki
Podziel się: