reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Samasamotna Jasne, że Cię pamiętamy ;-)Dobrze, że Ty i Adilea jesteście tu znów :tak:

Ravenalka
Czasem się budzi i wystarczy go przytulić i odłożyć do łóżeczka, ale czasem to się tak rzuca na cyca, jakby z pół nocy nie jadł...A łóżeczko mam na drugim końcu pokoju, czyli tak za 4 kroki (nieduży mam pokój), więc tym bardziej powinnam pamiętać jak wstaję i robię te 4 kroki, a nie pamiętam...

Milkada Ja karmię cycem i mam jakąś ambicję, że Kubulek nie będzie jadł mleka modyfikowanego póki nie trzeba, nawet kaszki je na moim mleku, wiem schiza, ale jakoś tak mam :-pI skoro tak wybrałam to nie powinnam się dziwić, że się budzi na cyca...No ale Katerinki też na cycu, a śpi dłużej, więc naprawdę nie wiem, od czego to zależy...

Carla Dobrze, że szczepienia już za wami. My nie braliśmy skojarzonych, jakoś przeżył, zawsze się uspokajał, jak po szczepieniu dawałam mu cyca i potem dopiero wychodziliśmy do domu, ale teraz myślę, że wtedy nie było tak źle, teraz chyba będzie gorzej jak już będzie bardziej mobilny, będzie mógł uciec przed szczepieniem :-pJa codziennie daję kaszkę, potem kąpię, a potem zasypia od razu, a i tak się budzi o północy. Dawałam też słiki hippa, przysmak na dobranoc i też nic, budził się :] U nas nic nie działa :]

Adilea Mam łóżeczko w drugim końcu pokoju...I sama nie pamiętam jak się budzę i wstaję. Co więcej-ja nie pamiętam jak Kubulek się budzi, czasem tylko przez sen coś pamiętam, że stał w łóżeczku, bo jak on się budzi, to od razu wstaje.

Katerinka Nie chcę mu dawać butli, skoro mam swoje mleko. Tak sobie tylko narzekam :-pKaszkę daję mu codziennie wieczorem, ale to nie działa na niego chyba :] A Ty dajesz butlę i dlatego Ci przesypia noce?
 
reklama
bezsenna - ja lubie karmic. mała tez. ale odkąd ma zeby zrobiło sie nieprzyjemnie. gryzie zupelnie swiadomie złosnica wstretna :-p. chciałabym ja dac w przyszlym semestrze do żłobka zebym miala wiecej czasu na nauke na tych drugich studiach, wiec karmic do 2 lat musze. jakos wierze w te magiczne pokarmowe przeciwciała.
moze sobie jakies piszczace przeszkody postaw na drodze do łozeczka. bo chyba jak na cos nadepniesz to sie obudzisz, nie?
 
Hej Mamcie:)
ja tylko na szybko się pochwalę i muszę wypocząć bo cały weekend będę w pracy:(:(
byliśmy na usg bioderek i wszystko jest ok:):):)
a dziś na szczepieniu i mój Książe waży już 6760g:D::D
za parę lat będzie ważył więcej niż mamusia kochana i podły stary razem wzięci;)
trzymajcie się Kochane:D
 
Ostatnia edycja:
witam Was!!

ja dzis z dobrymi wiesciami. w koncu lekarz pogadal ze mna i powiedzial ze Tata nie mial wylewu. ma zapalenie neuronu przedsionkowego. kamien spadl mi z serca. bo juz zdazylam sie naczytac o wylewach w necie. a to zapalenie ma podobne objawy jak wylew. jednak daja Tacie leki i widac poprawe, powieka sie podniosla, ja mialam schize ze Tata nie bedzie widzial na to oko. ale widzi. daja mu leki przeciwwymiotne na bol glowy i kilka innych. ale jest poprawa.

moj ex ma czas do 11.05 na zaplacenie zaliczki na badania dna. ja stawiam ze nie zaplaci. korci mnie by juz jutro zadzwonic do sadu zapytac czy wplacil. ale lepiej chyba bedzie az zadzwonie we wtorek, bo moze w sekratariacie beda wkurzac sie ze dzwonie co chwile?? dzwonic nie dzwonic??a taka ciekawa jestem :))

ja tez bylam dzis z Martyna na szczepieniu, zaczela plakac jak sie pielegniarka jej wklula ale zaraz ja czyms zagadala i nawet zapomniala ze ma plakac. i wazy juz 8750.

carlaa
ja tez pisalam chwile na regionalnym (rzeszow) ale tez mi tam zle. ja tylko samotna mama. niepasuje tam. one tam tylko pisza o mezach gdzie na grila jada co beda robic. normalne rodziny. a ja niemam z nimi wspolnego tematu. tu mi naj naj lepiej :))

nie lubisz spac z Nelcia?ja to uwielbiam spie z mala od poczatku. i musze sie przyznac ze bez niej juz nie umie spac. jak np spi w lozeczku to ja zasnac. wiec to raczej ja sie bede musiala oduczyc spac sama. a nie Martyna.
bezsenna ja dalej spie z martynka. i powiem szczerze ze nawet nie pamietam jak i o ktorej karmie. ale juz rzadziej niz na poczatku.
ja jeszcze spotkalam sie z tym zeby w nocy dziecku dac do picia sama wode. bo taki maluszek jest juz poprostu przyzwyczajony ze sie budzi o 24. a nie glodny.
orchidea ja sie tez dolaczam do dziewczyn czy chcesz zeby ci nakopac. fakt jestem tu juz dluzej ale kiedys tez bylam nowa, tez mi bylo jakos nieswojo bo byly tu inne dziewczyny dluzej niz ja. ale tylko tutaj mnie tak naprawde zrozumiano, tutaj mi dziewczyny pomagaja. bo kto nas lepiej zrozumie jak druga samotna mama? takze pisz czesto i bedzie dobrze.

a i chyba ty pytalas o odparzenia. moja Martyna urodzila sie z waga 3920, i mialam problem by jej dokladnie umyc i osuszyc szyjke. robily jej sie odparzenia. nieladnie to wygladalo sudocrem nie pomagal. juz mialam isc do lekarza ale sasiadka poradzila mi kapac mala w krochmalu. ja ja wykapalam wieczorem a w dzien juz bylo ok. naprawde pomagalo. przepis na krochmal: ja gotowalam 2l wody, w kubku rozrobilam z woda dwie lyzki maki ziemniaczanej. do gotujacej sie wody dodalam rozrobiona make. zagotowalam. i ten krochmal wlewalam do wanienki, martynie pomoglo. moze Jasiowi tez pomoze.

przyszlamama26 super ze z Synkiem wszystko dobrze, choc tyle. a jak z tym postanowieniem ktorego nie odebral ex?ja slyszalam ze jesli pierwsze pismo pozwany odebral tzn ze kazde kolejne pomimo nawet jesli ich pozwany nie odbierze sa traktowane jako doreczone. moze dopytaj sie czy tak nie jest z tym postanowieniem?


samasamotna witaj. ja bym prosila o zdjecia Wikusi. bo widzialam tylko ja taka malusia w rozku.
milkada ty to chyba najwiecej dostajesz alimentow i to jeszcze polubownie. choc jeden ex sie zachowal z godnoscia jak na faceta przystalo. oby tak zostalo.
moj ex chcial placic 200zl i jeszcze mnie straszyl ze w sadzie wiecej nie dostane. a podwyzszyc bede mogla moze ale to moze jak martyna do szkoly pojdzie. bo on sie postara by tak bylo. jak mu tlumaczylam ze to dziecka pieniadze, ze na zlosc jej robi a nie mi. to nie dociera.
katerinka ta wizyta u fryzjera kosmetyczki, i jeszcze kawusia z milym Panem. no no. ale nalezy ci sie troche przyjemnosci. co nowego ugotowalas Kubusiowi?bylyscie juz na szczepieniu ile Kubus wazy?
 
Ostatnia edycja:
Witam!

Pamietacie mnie jeszcze? :-) Witam "stare" mamuski.
Ja czytam was raczej regularnie, ale weny ani przede wszystkim sily nie mam by cos napisac.

Czytalam ze rozmawialyscie o zlobkach. Moj Mikolaj chodzi do zlobka prywatnego i go uwielbia. Bawi sie tam super, jest bardzo grzeczny, a ciocie cudowne. Widze jak sie tam uczy wielu rzeczy, generalnie bomba. Ja tez jestem zadowolona bo wiem, ze zostaje w dobrych rekach.

Zaczelam nowa prace i jest swietna, bardzo ja lubie, wiec wszystko sie uklada.

Rozmawialyscie rowniez o alimentach, i ja naprawde nie mam co narzekac, choc narzekam :-p Tata Mikolaja widuje go raz w miesiacu, jak przylatuje i placi 550 zl za zlobek (polowe, bo u mnie zlobek 1100 zl:baffled:) i do tego dostaje ok 900 zl na zycie. Co jakos tez jest polowa, wliczajac ze musze za mieszkanie oplacic, leki, jedzenie, gadzety, ubrania itp.
A poza tym mam z nim dobry poprawny kontakt, co jest fajne. Wiemy ze juz razem nigdy nie bedziemy, ale dla Miko jest ok, chociaz nie ukrywam uczucia troszke jeszcze jest.

Buziaki dla was
 
kabaretka twoj Miko chodzi do prywatnego zlobka, wiec moze stad ta roznica. w prywatnym zlobku na jedna opiekunke przypada takich maluszkow jak moja (ja tak slyszalam to dwa trzy maluchy) w panstwowym tych dzieci jest wiecej.
juz pisalam o tym ale jak martynka byla wpierw dwie godziny to ja siedzialam obok sali i na drugiej grupie (moja jest w pierwszej)takie nowo przyjete dzieci siedzialy pod drzwiami (tam mama zostawila) to te dwie bite godziny te dziecko wyło i wolalo mamo mamo. myslalam ze mi serce peknie choc to nie moje.
a moja martyna tak plakala ze glos stracila. raczej ona krzyczala. niewiem czy to dlatego ze ja z nia sama od poczatku bylam. nikt mi nie pomagal bo niema kto. wiec raczej widziala tylko mnie. mam nadzieje ze przestanie tam tak rozpaczac. jednak strasznie sie martwie ze to ze tam tak krzyczy to sie jakos zle odbije na jej rozwoju emocjonalnym
 
Anowi straszne jest to co mowisz, ja tez chcialam malego do panstwowego dac ale w warszawie nie ma na to szans.
Mikolaj w zeszlym tygodniu mial dwa dni ze zaplakal jak wychodzilam ale one go na rece wziely i do zabawek, i on nawet nie zauwazyl. Poza tym dzwonie i sie pytam, czy wszytsko w porzadku. Nie jestem w stanie zrozumiec, jak dziecko moze stracic glos, ja bym tam ich chyba rozniosla. A ile tam dzieci jest w grupie? Probowalas rozmawiac z ciociami ze twoje dziecko jest wrazliwe i potrzebuje ciepla i milosci?
 
Witajcie moje drogie!
Wieczór paskudny, pada i pada:-(. Czytam Was i jakoś nadążyć nie mogę. Matury, szczepionki, upierdliwi exowie i ci całkiem spoko-tyyyle się dzieje.
agazoja dzielniocha z Ciebie. Temat o którym pisałś jest mi niestety bardzo dobrze znany, slady po takich incydentach nosze do dziś-te widoczne i te ukryte w głowie. radzisz sobie świetnie ale to przecież wiesz:tak: Pozdrawiam.
katerinka111 kochana tylko Ci pozazdrościć takiej organizacji. Kawusia z panem:-):-), dobrze Ci zrobiła nie wspomnę już o tych upiększających zabiegach. Oj, sama bym się chętnie trochę podtiuningowała:-D.
Carlaa a ja nadal w domku. Dzidzia się roi ale siedzi i wyłazić nie chce wcale. Ręce opadają. Dzisiaj deprecha jak cholera cały dizeń, ryczałam, składałam wózek. Ahhh szkoda gadać.
Adilea mam nadzieję, że dzieciaczki mają się już lepiej. Popieram bańki są naprawdę rewelacyjne.
Adka trzymam kciuki za maturę, na pewno będzie dobrze. Co do exa to faktycznie, leczenie leczeniem ale czy to coś da. Ty i dziecko najbardziej potrzebujecie spokojnego życia a w takim przypadku...no nie wiem.
przyszła mama to odpoczywaj, relaks rzecz najważniejsza-szczególnie przed pracą.:tak: Dobrze, że z Misiem wszystko ok a chłopak Ci rośnie na schwał:-)
anowi 82 dobrze, że tak się to wszystko klaruje. Cieszę się, że z tatą coraz lepiej i, że to nie był wylew. Najważniejsze to żebyście byli razem a wszystko się ułoży.

Dziewczyny moje. Nie wiem jak te skurcze wyglądają coś mnie łupie w krzyżu ale tak bardziej z prawej strony i siedzieć nie mogę za bardzo. Dziecko się rusza jak szalone:szok::szok:. Wogóle to już nie wiem jakaś zołza ze mnie wyłazi, o wszystko mi chodzi, jest mi przykro, że np nie zapytał czy mi chleba ukroić do kolacji. Jak nic wariuję. Nie wiem już sama, czasem jest taki dla mnie dobry a czasem gbur na 102. Kto z nas dwojga to wariat-sama juz nie wiem. Napiszcie jak te skurcze rozpoznać bo oszaleję.
Jutro idę do szpitala bo to już termin i lekarz powiedział, że mi wywołają. Jak tylko sie rozpakuję to będziecie wiedziały od razu. Buziaki. Dobrej nocy dla mam i pociech.
 
bezsenna moj kaszek,kleikow a ani sloikowych obiadkow nie ruszam,wiec daje mu cyca a za ladnie mi spi to nie mam potrzeby dawac mu innego mleka,
a jemu jak bys dala na noc jedna butle na noc,to nic by sie nie stalo a t bys sobie moze pospala ,nie zaszkodzi sprobowac,najwyzej nie bedzie chcial
samasamotna no nareszcie!!! :) a tak co u ciebie? a myslalam ze masz kogos ze sie nie odzywasz
anowi ja dzis mlodemu zrobilam jarzynowa,smakowala mu:)
dobrze ze z tata ok i oby tak dalej
kabaretka no to masz super z ex,tak mysle ze jak byscie byli blizej siebie to byscie byli razem...
carla ja tez jestem zmotoryzowana i jestem za,moze spotkamy sie w jakims punkcie polski i kazda sie wybierze na wycieczke:) byloby zajebiscie:)
a ty chcesz nam dyla z forum dac,ze szukasz innego ??? ja na rodzinne nie wchodze wcale i mam tam czytac jakich maja kochanych mezow albo jakis zlych,szkoda mi czasu
adka ja bede dalej trwac przy swoim,zreszta juz ci nie jedna pisala,chlop sie nie nadaje na rodzine a jak chcesz czekac a pan bedzie siedzial latami to prosze bardzo,moj ex byl raz i co chwile idzie siedziec, '
a twoj ma na****,,,w glowce ale ty go chyba kochasz i wszystko wybaczysz ,chocby nie wiadomo co sie dzialo.................
marla
oj jak sie zacznie to poznasz i nie przestanie bolec,moze masz jakies zaczatki :) a ze wariujesz,masz prawo,glowa do gory,jak co daj znac,przekaze:)

my bylismy dzisiaj na szczepieniu,kubus nawet nie zaplakal,smial sie do lekarza i pielegniarki,ze chyba nawet nie zauwazyl jak go kluli,wazy 8800 g:)

i napisal do mnie ten pan co wczoraj auto ogladal,ze na kawe mnie zaprasza,az sie usmialam,co za burak,i napisalam mu vo chce pan to radio i opony targowac,jak pan chcial moglam panu w domu kawe zrobic:) maja ludzie pomysly naprawde
 
Ostatnia edycja:
reklama
kabaretka witam :-),wyobraż sobie że myślałam dziś o Tobie :-),ostatnio zaczęłam częściej zaglądać na forum i brakowało mi tu Ciebie :-). Super że u Ciebie wszystko ok,mogłabyś wkleić jakieś zdjęcie Mikołaja ,dawno go nie widziałyśmy pewnie bardzo wyrósł :-).

Zazdroszczę tym co dalej karmią cycem mam na myśli tutaj AdiLee i bezsenną też bym chciała nadal karmić ale się nie udało,niestety :-(. Karmcie jak najdłużej :-).
Nie rozumiem kobiet które w ogóle nie chcą spróbować pokarmić chodz przez chwilkę swoje maleństwo,a mam właśnie taką koleżankę jest teraz w 2 ciąży i od razu zapowiedziała że już w szpitalu da butlę nawet do cycka nie przystawi,tak jak w pierwszej ciąży. Wzięła tabletki na zatrzymanie pokarmu i tyle. Nie chciała by dziecko zniszczyło jej piersi :dry:,no masakra jakaś .

bezsenna wiesz co chyba nie można porównywać dzieciaczków,że jedno więcej śpi drugie mnie,każdy ma jakiś swój rytm i my chyba nie jesteśmy w stanie tego zmienić. Musimy się przystosować :-), wydaje mi się że jak byś dała to sztuczne mleko to pewnie i tak by to nic nie zmieniło . Pocieszające jest to że w końcu nasze dzieci dorosną i kiedyś się wyśpimy :-):-):-) za 10 lat :sorry2::-D.

adka Gratuluje zdanej części maturki. A co do eksa i przymusowego leczenia to ludzie na takim odwyku naprawdę potrafią się zmienić,ale wiadomo że ktoś musi tego chcieć :-).

Sorki że wszystkim nie odpisałam ale spać się już chce ,dobranoc :-).
 
Do góry