reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Adka powodzenia tam, oby sie udalo wszystko!!!

Nas po urodzinach znowu dopadl wirus, w niedziele rano jechalam z Sara do szpitala na dyzur bo balam sie juz zapalenia pluc tak paskudnie oddychala. DObrze, ze mamamojanas zawiozla,bo nie wyobrazam sobie jechac - szpital, ktory mial dyzur jest na drugim koncu miasta - minimum 3 autobusy, w niedziele zajeloby to ze 2h w jedna strone :/ A potem jeszcze apteki trzeba bylo szukac. Ale okazalo sie, ze poki co dobrze, antybiotyku nie dostala i juz sie czuje dobrze - tlyko katar leci. W sobote i niedziele to byla masakra - ciagly placz itp, a ja mialam jeszcze zajecia na psychologii..poszlam tam jak zombie...

A poza tym latam po dziekanatach, sekretariatach i poluje na promotora i tak mi czas mija :) probuje tez zaczac sie pakowac, ale ciezko mi idzie. Za to udalo mi sie nauczyc Mloda picia z bidonu przez slomke i jest super :)

Marla ja nakupowalam kosmetykow i teraz sama sie nimi myje, bo Sara musi byc kapana w emolientach...

Za to bardzo fajne pieluchy kupilam w tesco, oryginalne pampersy za 95 zl - 165 sztuk (rozmiar 4)- to chyba dosc tanio jak na pampersy bo ponizej 60gr za sztuke, a ja lubie miec duza paczke :)
 
reklama
Adka - powodzenia :-)

Co za beznadziejna pogoda. Nie chce mi się ruszać z domu ale muszę iść do sądu z papierami. Chce, żeby sprawdzili czy wszystko jest ok, bo wolę mieć czas na ewentualne poprawki albo doniesienie czegoś. Wczoraj zrobiłam ten miesięczny kosztorys i wyszło mi ok 800 zł, czyli całkiem sporo. Za wyprawkę nie mogłam wszystkiego uwzględnić, bo nie mam paragonu ani faktury za bujak, fotelik samochodowy i krzesełko do jedzenia :-/ Zapodziały mi się też niektóre paragony, a nie wszystkie też zbierałam :-( Wiem, że to głupota ale wydałam tą kasę dla rzeczy dla Małej a teraz to nie będzie miało znaczenia. Jednak wszystko zamieściłam. Poza tym napisali, żebym zrobiła taką listę do roku wstecz. Kiedy jeszcze nie było Wiki. Zniechęcają tylko tą biurokracją kobiety, które chcą walczyć o swoje. Nosi mnie aż od tego stresu ale mam nadzieje, że po piątku będzie już trochę lepiej. Dzisiaj jadę do domu, żeby się przepakować i znowu wracam do siostry. Nudzi mi się trochę u niej bo nie mam z kim pogadać czy wypić kawki. Do południa jesteśmy z Wiktorią same, więc zaczynam świrować.
 
Spotkałam w niedzielę kuzynkę z jej szkrabami (Jula 3,5 i Maciek 6 mies.) i pochwaliła się, że Mały ma już pierwszy ząbek :-) A my nadal czekamy... Wiki jest marudna od dłuższego czasu, ślini się okropnie, więc podejrzewam, że u Małęj też się wkrótce pokaże :-)
 
Witam Moje Panie :-)

a ja dalej w dwupaku i raczej się nie zapowiada na rozwiązanie, codziennie pokonuje kilometry spacerując, aż mnie dupsko boli od tego łażenia i nic.. :-) Maja mądra dziewczynka nie chce pchać się na ten idiotyczny świat...
Brata dziś wypisują do domuuu :-D Super się cieszę, bo tam był bardzo przybity, a nie ma to jak w domu :-)
Dziewczyny mój brzuch jest tak duży, jak bym się bliźniaków spodziewała, OKROPNIE wielki.. Cieszę się,. że już niebawem będzie coraz mniejszy.. tylko się boje tego flaka co Mi zostanie.. :-/ Uzywałyście może tych pasów poporodowych ? Jeśli tak, to czy się sprawdziły..? Bo myśle, czy sobie nie kupić...
W ogóle zauważyłam, że brodawki mi się powiekszyły i to baaaardzo.. dziwne, bo o takim objawie ciąży nie słyszałam.. a i jak miałam siare tak teraz dupaaa...
Bezsenna Ja bardzo nie chce rodzić w innym szpitalu, jakoś tam zaufałam lekarzą, tylko te pielegniareczki z ginekologi oszeższ.. co za pizdy :-/ no i czekam.. zobaczymy jak to będzie, jak do 5 tego faktycznie nic się nie ruszy to jade do szpitala i już tam mam zostać.. Bo u mnie jest problem z terminem ostatniej miesiączki, data jest "około" 28.. Bo nie byłam w stanie się określić..
a u mnie już telefony się rozdzwoniły, smsów pełno z pytaniem czy urodziłam.. nie sądziłam, że aż tyle osob to interesuję.. byłam pewna, że jakoś to odbedzie się w ciszy.. a tu proszę, tylko tatuś się nie interesuję, ale jego to pies ****ł.. :-D
 
Kasia Maja bardzo mądra że nie chce wyłazić :) Ale mogłaby, żebyś miała z kim spacerować :) Fajnie że brat wychodzi, w domu szybko dojdzie do siebie!! Ja brzuchem też się martwiłam, wróciłam do rozmiaru 34-36, ale brzuszek to taka oponka jest... Hula hop sistra wynalazła i kręcęęęęęę, może pomoże, a co do pasów to nie mam pojęcia...
Alicja to czekamy na ząbki :) I powodzenia, oby uwzględnili wszystko co napisałaś... U mnie też się pogoda zepsuła :( ale Nela śpi w foteliku, bo jeździłyśmy, więc otworzyłam balkon i spacer mam z głowy...

Gadałam przed chwilą z sąsiadką, która spacerowała z wnuczką. Laura ma 3,5 miesiąca, a jej mama Elka jest starsza o rok i nie gadamy ze sobą. Laurka też urodziła się wcześniej przez cc, jest na mleku nan, i ponoć strasznie choruje i łapie ciągle infekcje, nawet 3 tygodnie w szpitalu była. Może jednak mój cycuś ratuje przed chorobami...?? Mówiła też że mała na noc dostaje już kaszkę i je marchewkę i jabłko, kurde jak myślicie, podać już Neli kaszkę czy poczekać do 4 miesięcy?? Może by spała dłużej... Bo w nocy budzi się coraz częściej, dziś było 6 razy od 01:20, a ja padam ze zmęczenia...
 
Studiowanie nic do tego nie ma, także no problem. Jeśli jesteś zarejestrowania jako bezrobotna, to chyba możesz wziąć z ZUSu zaświadczenie o zarobkach (wiem, ze umnie było potrzebne).
Nie jestem zarejestrowana jako bezrobotna. A powinnam być? Pytam, bo ja się w ogóle w tym nie orientuję... Studiuję dziennie, więc nawet bym nie miała kiedy pracować. Nie wiem o co chodzi z zusem, z zaświadczeniami...Nic nie wiem i dlatego nie pobieram żadnej kasy.

Hej Dziewczynki ;-) Ja zaraz spadam na egzamin z polskiego :-( Strasznie się boje! Uczyłam się dopiero dzisiaj rano a notatki robiłam dużo wcześniej. Mam nadzieje, że nie będzie tak źle. Trzymajcie kciuki o 11.10 :-)
I jak poszło?

KaSiaa:) pisze:
Bezsenna Ja bardzo nie chce rodzić w innym szpitalu, jakoś tam zaufałam lekarzą, tylko te pielegniareczki z ginekologi oszeższ.. co za pizdy :-/ no i czekam.. zobaczymy jak to będzie, jak do 5 tego faktycznie nic się nie ruszy to jade do szpitala i już tam mam zostać.. Bo u mnie jest problem z terminem ostatniej miesiączki, data jest "około" 28.. Bo nie byłam w stanie się określić..
a u mnie już telefony się rozdzwoniły, smsów pełno z pytaniem czy urodziłam.. nie sądziłam, że aż tyle osob to interesuję.. byłam pewna, że jakoś to odbedzie się w ciszy.. a tu proszę, tylko tatuś się nie interesuję, ale jego to pies ****ł.. :-D
A, no chyba, że tak. Ja do tej pory pamiętam termin ostatniej miesiączki. Wtedy to była dla mnie przeklęta data :-pZawsze sobie zapisywałam dokładnie kiedy mi się okres zaczynał i ile trwał. Mnie wkurzało jak wszyscy pod koniec pytali, czy już urodziłam, dlatego jak koleżanki rodziły, to po terminie już nie zadawałam tyle pytań, bo wiedziałam, że jak urodzą, to na pewno mi napiszą. Trzymam za Ciebie kciuki i czekam razem z Tobą na Maję :happy:

Gadałam przed chwilą z sąsiadką, która spacerowała z wnuczką. Laura ma 3,5 miesiąca, a jej mama Elka jest starsza o rok i nie gadamy ze sobą. Laurka też urodziła się wcześniej przez cc, jest na mleku nan, i ponoć strasznie choruje i łapie ciągle infekcje, nawet 3 tygodnie w szpitalu była. Może jednak mój cycuś ratuje przed chorobami...?? Mówiła też że mała na noc dostaje już kaszkę i je marchewkę i jabłko, kurde jak myślicie, podać już Neli kaszkę czy poczekać do 4 miesięcy?? Może by spała dłużej... Bo w nocy budzi się coraz częściej, dziś było 6 razy od 01:20, a ja padam ze zmęczenia...

Kubul tylko raz miał katarek. Do tego ja byłam chora 2 razy, a on się nie zaraził ode mnie, więc wierzę w moc cyca ;-) Ja dałam pierwszą marchewkę, potem jabłko jak Kubul skończył 4 miesiące. Najpierw dałam takie kupowane ze sklepu, starłam na tarce, ale potem to już słoiki zaczęłam kupować, bo mi tak łatwiej. Ale nie pocieszę Cię, Kubul je cyca, oprócz tego obiadki, zupki, deserki, przed kąpielą daję mu kaszkę na moim mleku, czasem przysmak na dobranoc hippa, po którym niby też powinien dobrze spać, ale widzę, że to nie ma wpływu na sen mojego dziecka. Może u Ciebie będzie inaczej, ale ja się już nastawiłam na to, że Kubul będzie się budził w nocy na cyca. Jeszcze trochę Wam zostało do 4 miesięcy, więc ja bym poczekała. A co do Twojego poprzedniego posta. Ja już nie myślę w taki sposób. W ciąży, owszem, czułam się bardzo źle, zresztą chyba wpadka zawsze zaskakuje nieprzygotowaną do macierzyństwa kobietę. Byłam bardzo nieszczęśliwa, ale już mi przeszło i nie sądzę, żebym coś traciła. Zresztą ciąża po dwudziestce, to już nie to samo, co np. w liceum. Moja koleżanka była jedna na całą szkołę w ciąży, było widać, że to za wcześnie, ale teraz już coraz więcej moich koleżanek zachodzi w ciążę, zakłada rodziny. To już teraz będzie normalne. Z mojej klasy z liceum oprócz mnie to jeszcze 3 dziewczyny mają dzieci, w tym jedna ma dwójkę ;-)Więc nie uważam, że coś mi mija, że wszyscy inni mogą imprezować, tylko nie ja. Może i za tym tęskniłam w ciąży, ale teraz to nie wyobrażam sobie podrzucić komuś dziecka i wyjść na noc. Może kiedyś, ale teraz to ja w nocy wolę się przytulić do Kubulka i zasnąć :happy:
 
Bezsenna jak studiujesz dziennie to nie możesz być zarejestrowana jako bezrobotna, a zaświadczenia o zarobkach bierze się z US. Pojedź tam, wypełnij wniosek o wydanie tego zaświadczenia i do MOPSu po zasiłek, tak to by wyglądało...
Ja też już byłam lekko zaziębiona i mała nic, a że niby wcześniak to powinna być słabsza, a rośnie mi pyza jak na drożdżach :) Może poczekam jeszcze trochę, tym bardziej że bieda w domu- wiecie ile zapłaciłam w serwisie fiata za naprawę busa?? Prawie 1100zł :) Super po prostu!!
Co do wyjścia to za tydzień gdzieś idę na 2-3 godziny :)
A z moim macierzyństwem jakoś się godzę, chociaż mi ciężko, tym bardziej że sama jestem... Jednak facet potrzebny, chociaż do dźwigania wanienki albo fotelika samochodowego, bo mnie plecy bolą i odciski mam :)
 
Bezsenna jak studiujesz dziennie to nie możesz być zarejestrowana jako bezrobotna, a zaświadczenia o zarobkach bierze się z US. Pojedź tam, wypełnij wniosek o wydanie tego zaświadczenia i do MOPSu po zasiłek, tak to by wyglądało...
Ja też już byłam lekko zaziębiona i mała nic, a że niby wcześniak to powinna być słabsza, a rośnie mi pyza jak na drożdżach :) Może poczekam jeszcze trochę, tym bardziej że bieda w domu- wiecie ile zapłaciłam w serwisie fiata za naprawę busa?? Prawie 1100zł :) Super po prostu!!
Co do wyjścia to za tydzień gdzieś idę na 2-3 godziny :)
A z moim macierzyństwem jakoś się godzę, chociaż mi ciężko, tym bardziej że sama jestem... Jednak facet potrzebny, chociaż do dźwigania wanienki albo fotelika samochodowego, bo mnie plecy bolą i odciski mam :)
Hehe, ja ważę teraz tyle, co przeciętny facet :-p A już od mojego exa to ze 2 dychy więcej ważę :-pCzasem mi się to przydaje właśnie do tego, że dźwiganie mnie nie męczy. Trochę ciała i siły mam. Dzięki, że mi odpisałaś o tych zarobkach, bo ja nieogarnięta jestem.

Adka Gratuluję :happy: Łaski Ci nie robi. A ten tekst na końcu, to zbyt miły nie był...Ludziom się wydaje, że są śmieszni, a tak naprawdę mogą bardzo zranić swoimi słowami...
 
Adka świetnie że zaliczyłaś, a że z łaski to co!! Ja też tak miałam że babka z wielkim achhhh mi 3 w indeks wpisała, ale mam to gdzieś, ważne że do przodu :) Niestety takcy ludzie się zdarzają, co nie potrafią trzymać buzi na kłódkę i pieprzą głupoty, a co ma płacz dziecka do Twojego wieku??!! 40-letniej kobiecie też by płakało i co, powiedziałaby że tak to jest jak starsza ma dziecko?? Głupia baba!!
Bezsenna ja zaprawiona w noszeniu jestem, 2 lata paczki dźwigałam, jak keidyś telewizora nie mogłam przenieść, tak za jakiś czas podniosłam i zaniosłam do innego pokoju bez problemu, aż się sama zdziwiłam :) Ale kręgosłup boli, przesadzałam z tym noszeniem i tyle... A teraz cierpię od rana, na starość będzie tragedia...

U nas butla całkiem odrzucona, Nela obraziła się na amen na butlę i koniec, widzi ją to jest płacz, cycuś jest to się zamyka... A żeby nie ryczała po kąpieli to jej piosenkę śpiewałam o tym jaka jest niegrzeczna, i była grzeczna :)
 
reklama
adka gratlacje
a u nas robi sie nie ciekawie w noc mala budzi sie co godzine i nie chce spac w lozeczku a bylo juz tak dobrze mysle ze to przesto bo ostatnia sie rozchorowalam i 3 dni lezalam plackie i mama mi sie nia zajmowala a ona teraz nadrabia bo nawet ´w dzien musi byc ze mna i najlepiej na rekach ale jakos musze sobie dac z nia rade i powrocic do codziennosci pozdrawiam
 
Do góry