przyszła mama 26
mamunia Misiunia:)
katerinka,bezsenna dzięki za odpowiedzi bo już myślałam,że z Michałem coś nie tak:-(Misiek jak jest głodny to nie tylko płacze ale macha rączkami,nóżkami jakby chciał mnie pobićzwłaszcza jak jest głodny a nie może dobrze złapać;-)
nadiand widzę,że mam koleżankę z tego samego miasta;-)
agugucha dokładnie też nie czuję,że robię exowi krzywdę bo czym skoro jego nie obchodzi własny syn i właśnie nie podaruję mu,żeby nie czuł się bezkarny i nie chodzi mi o kasę bo nieważne czy mi zasądzą 1000zł czy 100 ważne by wiedział,że to nie jest tak,że można chodzić beztrosko po tym świecie a inni mają się martwić o kasę,zdrowie dziecka,wychowanie ...........
a teraz sprzedam Wam hitmój ex wygrałby konkurs na debila roku;-)w sobotę teściowa obiecała pogadać z exem o uznaniu,wczoraj mi dzwoni,że on obiecał,że się ze mną skontaktuje i przyjedzie uznać Miśka,nie wierzyłam a dziś dostaję esa "jakby nie moja mama to ja bym nic nie wiedział" oczywiście z innego numeru ,to mu piszę ,że tego numeru nie miałam i że jak chce uznać syna to ma jutro przyjechać jak nie to spotkamy się w sądzie a on mi na to,że ja zachowuję się jak dzieckoi że pan i władca nie da rady i mam odłożyć zarejestrowanie Michała na poniedziałekto mu odpisałam,że czekam do piątku bo jego sym ma JUŻ 2 tygodnie a on nic...................no ale w razie czego zawsze powie mamusi,że jak obiecał się odezwał i on chciał ale ja podła nie mogłam poczekać.........ale nie mam zamiaru się już wkurzać,jutro idę do prawnika by mi pomógł z pozwem i wysyłam i szczerze mówiąc od dzisiaj mniej mi już przykro,bo chyba lepiej,że mój śliczny,cudowny syn będzie z dala od zdebilałego i nieodpowiedzialnego ojca
nadiand widzę,że mam koleżankę z tego samego miasta;-)
agugucha dokładnie też nie czuję,że robię exowi krzywdę bo czym skoro jego nie obchodzi własny syn i właśnie nie podaruję mu,żeby nie czuł się bezkarny i nie chodzi mi o kasę bo nieważne czy mi zasądzą 1000zł czy 100 ważne by wiedział,że to nie jest tak,że można chodzić beztrosko po tym świecie a inni mają się martwić o kasę,zdrowie dziecka,wychowanie ...........
a teraz sprzedam Wam hitmój ex wygrałby konkurs na debila roku;-)w sobotę teściowa obiecała pogadać z exem o uznaniu,wczoraj mi dzwoni,że on obiecał,że się ze mną skontaktuje i przyjedzie uznać Miśka,nie wierzyłam a dziś dostaję esa "jakby nie moja mama to ja bym nic nie wiedział" oczywiście z innego numeru ,to mu piszę ,że tego numeru nie miałam i że jak chce uznać syna to ma jutro przyjechać jak nie to spotkamy się w sądzie a on mi na to,że ja zachowuję się jak dzieckoi że pan i władca nie da rady i mam odłożyć zarejestrowanie Michała na poniedziałekto mu odpisałam,że czekam do piątku bo jego sym ma JUŻ 2 tygodnie a on nic...................no ale w razie czego zawsze powie mamusi,że jak obiecał się odezwał i on chciał ale ja podła nie mogłam poczekać.........ale nie mam zamiaru się już wkurzać,jutro idę do prawnika by mi pomógł z pozwem i wysyłam i szczerze mówiąc od dzisiaj mniej mi już przykro,bo chyba lepiej,że mój śliczny,cudowny syn będzie z dala od zdebilałego i nieodpowiedzialnego ojca