mloda
Kochana gdybym ja wcześniej była taka mądra
aa nie głupiutka jak but nie zauważałam co tak na prawde się liczy, powtarzając sobie w głowie, że to już ostatni raz, a może akurat będzie lepiej..
Ostatnia szansa to ostatnia, ale brakowało Mi wtedy odwagi.. Dziś może mi naskoczyć ( za przeproszeniem
)
Musimy wiedzieć czego chcemy, co będzie najlepsze dla Naszych dzieci.. a życie samo dobrze się ułoży
aaa Twój adorator szaleje :-) milutki ajj
Mateusz ("stary znajomy") dzielnie wydzwania, pisze.. ale
zastanawiam się po co?
skoro dziś Mi powiedział, że on nie chce się z nikim wiązać itd. tak sam od siebie jak by mi chciał coś uświadomić..
Dziwne tym bardziej, z racji tego, że ja nie wykazywałam się żadnym zaangażowaniem, nie dawałam mu do zrozumienia, że coś bym chciała od niego
a wrecz przeciwnie, wie, że ten czas jest dla Mai
aaa przynajmniej coś się dzieje, tylko niebawem skończą nam się tematy do rozmowy.. Bo np. dziś popołudniu rozmawialiśmy o tym co zjadłam w ciągu dnia
Mała to Nikoś ładnie sobie radzi
Mojego brata synek ma 15 miesiecy i chodzi ale tylko trzymając się za rączki, a jego słownictwo ogranicza się do : "ba" i darcia... Wydaje Mi się, że jest zaniedbywany przez matkę, z takim maluchem trzeba gadać, uczyć go, bawić się itd.. u Nas to wszyscy koło niego skaczą jak walnięci, ciocia kasia miała dyżur przy Igorku, siedzieliśmy na łózku i zrzucał mi zabawki na ziemie, ja je podnosiłam i tak w kółko smiał się jak wariat, pewnie myślał "nie dość, że głupia to jeszcze tresowana"
Dzieciaczki są fajne