reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samopoczucie przyszłej mamy ;)

Agamanni - niewiem jak to jest i nie będę dociekała. Lekarz powiedział, że on nie chce nieprzyjemności i się tlumaczyć bo taki jest Zus, dlatego spokojnie kazal iśc do jego szpitala i powiedzial, ze dalej bede miała L4 a wtedy on może się wytłumaczyć, że jestem po terminie i jeszcze daje mi L4 jakby ZUS się czepiał. Nieważne. Moja kolezanka też tak miała u innego lekarza i 5 dni straciła macierzyńskiego więc dużo własnie jest takich lekarzy co się boją. Podobno w przepisie jest ze 2 tyg. przed porodem już powinno się mieć macierzyński a ja miałam to jeszcze przeciągnięte do terminu porodu.

Truskawka - to tobie gin dał jeszcze L4 tydzien po terminie bez problemu??? Bo ty masz termin dopiero jutro prawda
 
reklama
OGROMNE GRATULACJE DLA NOWYCH MAMUSIEK!

Witam wszystkich!
My juz od niedzieli jestesmy z Oliwcia w domciu ale dopiero tereaz do Was zagladam bo nadal nie umiem niestety siadac na tylku :-( Boli jak ch.... NO i po naszym powrocie nadal dochodze do sibie bo przy porodzie nie bylo lekko-Oliwka nie chciala wyjsc nawet po kroplowce i wyciskalam ja na sile ale... nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo ;-) W koncu hestesmy razem. MAlutka przesypia cale dni i przwie cale nocki, prawie wcale nie placze, nie wiemy ze mamy dziecko :-) NO i co najwazniejsze-jest najsliczniejsza na swiecie :cool2: Ale pewnie tak mowi kazda mama o swoim skarbie ;-) Nie przypuszczalam ze mozna az taks ie zakochac we wlasnym dziecku.

Zycze wytrwalosci wszystkim dziewczynom ktore sa jeszcze 2w1-doczekacie sie ;-)

Pozdrawiamy,
Oliwka z Mamą
 
Witajcie informuje Was kochane co z Uleczkaaa:)Tak wiec lezy od wczoraj w szpitalu i nic...robia jej badania ale ma malutkie rowarcie i male skorcze...wiec nie zanosi sie na porod:(Wczoraj zdenerwowala sie poniewaz lezala w pomieszczeniu obok innego w ktorym byla kobieta ktora zaczynala powoli akcje porodowa;/Wyła z bólu ,walila reka w sciane,krzyczala ze nie da rady ale po jakims czasie bodajze 6 godzin urodzila coreczke:)Zazdroszcze wam takiej atmosfery na forum:)Ja jestem marcowka 2007 u mnie na forum sa niezbyt sympatyczne Panie w szczegolnosci jedna no coz...Powodzenia:):-D
 
hmmm, to rzeczywiście dziwne z tymi zwolnieniami... no ale co tam im prędzej sie znajde w szpitalu to mam nadzieję, że prędzej urodzę, hehehe a przynajmniej wszystkie badania mi zrobia i bede po kontrolą a tak to cały czas sie martwię czy wszystko oki...

no do czytania to też coś wezmę, w sumie to musze uzupełnic torbę o jeszcze jedna koszule nocną i kosmetyki i w droge:rofl2:
baska wybieram sie do szpitala do Pyskowic (śląsk):-p
no a madzia juz chyba urodziła???
jak pójdziemy do szpitala to truskawka bidula zostanie sama:confused: trzymam kciuki !!!
 
Luczynka, Ogromne gratulacje i ciesze się , że juz jestescie w domku;) Oby Oliwka dalej była tak spokojnym dzieciatkiem;)))

Lucy, buuu faktycznie zostane sama;( Mam nadzieję, że nie długo;) Że szybciutko wrócicie ze swoimi Skarbikami;) ;)

Basia, ja juz jestem na świadczeniu rehabilitacyjnym. Tzn byłam u lekarza orzecznika Zus i on mi przyznał świadczenie gdzieś do połowy października. Ten dokument jest moim zwolnieniem, a lekarz nie może wystawić L4 powyżej 182 dnia. Świadczenie przerwie mi poród i wtedy zacznie mi się macierzyński. Więc moja sytuacja jest inna, bo ja nie potrzebuję już zwolnień od gina. Sama byłam tym zdziwiona, ale pytałam kilkakrotnie w zusie i za każdym razem mówili mi, że lekarz mic mi już nie wystawia.
 
Luczynka - nareszcie jesteś!!! Ogrome gratulacje!!!

Truskawka - to fajnie masz przynajmniej macierzyńskiego nie stracisz mam na myśli ze parę dni ;-)

Lucy - ja już jestem spakowana. zastanawiam sie czy wziąść do szpitala sobie lokówkę do włosów bo niewiem czy nie głupio. Mam nadzieję, ze nie będziemy musiały tam długo leżec. Teraz to naprawdę chyba już wolę dostać tą kroplówkę i juz urodzić.

Mama moja dzwoniła mi, że dzisiaj będzie piekla ciasto dla tych polożnych i pielęgniarek i jutro da mojemu mężowi żeby im dal. Co sądzicie na ten temat???
 
baska dobre ciasto nie jest złe, heheee pewnie nikt sie nie obrazi;-)
a co do lokówki, to weź koniecznie jesli ma ci to poprawic nastrój!! zresztą niewiadomo czy bedziesz miała czas i siły zeby jej używać.....

a mnie sie nic nie chce....:eek:
 
Truskawka nie martw sie nie zostaniesz sama:). Jestem jeszcze ja. Miałam termin na 26.09 i tak czekam aż coś zacznie sie dziac. We wrześniowej liście mnie nie ma bo agamamaani niechcący mnie pomineła:) ale nie chciałam jej zawracac głowy, jak urodze to jej przypomne że jestem:)
Rzadko pisze na forum bo super sie czuje nic mnie nie boli brzuch mi nawet nie opadł i nie mam o czym, śledze tylko na okrągło co z innymi wrześniówkami.. także jak coś to pisz śmiało, napewno odpowiem a teraz pozostaje nam dalej czekać Jak nie urodze do 3.10 to ide do szpitala.. mam nadzieje, że nie bedzie to konieczne
pozdrawiam!;-)
 
Kasiorka, jak miło, że jesteś:-) !

Powiem Ci, że jak u mnie nic się nie zacznie, to dokładnie tak jak Ty 3.10 mam iść doszpitala, choć też mam nadzieję, że nie będzie to konieczne.

Brzusio też mam jeszcze dość wysoko... No nic nam innego nie pozostaje jak cierpliwie czekać;)))

Pozdrówka:-)
 
reklama
no więc żegnam się z wami na jakis czas:dry:, jutro z rana do szpitala:szok:
dam znać jak urodzę...

fajnie ze jest jeszcze kasiorka, truskawce bedzie razniej:tak:

pozdrawiam i trzymam kciuki:huh:
 
Do góry