reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samopoczucie przyszłej mamy ;)

W 100% dołączam się do opinii dziewczyn!
Porozmawiaj z mężem spokojnie i postaraj się mu wyjaśnić, że już teraz nie jest lekko a przecież brzuszek będzie jeszcze rósł i będzie coraz ciężej (zważywszy że lato u nas zagościło na dobre i nie przewiduję za bardzo ochłodzenia). Ty w końcu musisz też troszkę odpocząć przed porodem i przygotować się na przyjście maluszka. A co będzie jak pobyt brata przeciągnie się do czasu, gdy maleństwo pojawi się już na świecie?
A co z Anią, którą właśnie oduczyliście wspólnego spania?
No i kwestia finansowa…. Skoro udało Mu się dostać pracę, to spokojnie może coś dorzucić.
A poza tym, jak już Brat dostanie się na studia – co wtedy z Jego lokum?? Czy da sobie radę z tej pensji coś wynająć?, choćby akademik?
Spróbujcie spokojnie o tym porozmawiać, bo faktycznie jest to problem. Pozdrawiam serdecznie i myśl pozytywnie!
 
reklama
więc sprawa wygląda tak.. pogadaliśmy chwilę z mężem.. on też nie wydaje się być tym faktem zachwycony.. nie wiem jak ale chce wyegzekwować jakies pieniążki choćby na bieżące potrzeb brata..
Brat ma zamieszkac u nas do września - potem - albo akademik ( jeżeli się na dzienne dostanie) albo wynajmuje pokój przy ludziach - nie ma mowy aby mieskał z nami gdy się maluch urodzi.
nie wiem jeszcze zupełnie jak rozwiazac kwestie jego spania - on lubi baardzo póxno chodzić spać, pozatym jeżeli będize pracował to będzie bardzo późno ( czasami w środku nocy)wracał..
moge mu dać materac lub polówkę ( bo mam taką) ale gdzie ją ustawić- w naszej "małżeńskiej sypialni" - skąd właśnie pozbyliśmy się Anki i mamy wreszcie małe chwile intymności ::) czy w pokoju Anki.. tamten pokoik jest dość wąski więc Ania będzie go budzić rano ( a jeżeli n wróci w środku nocy to pewnie będzie chciał się wyspać..
mogę mu jeszcze ten materac połozyc w kuchni ale to już zupełny absurd ..
kurcze widzicie.. same kłopoty..
 
A ja bym się nie patyczkowała,zwłaszcza jesli będzie późno wracał to położyłabym go w kuchni...
wiem,że to trudne,ale musicie spróbować ::)
 
Oj Aga, sytuacja rzeczywiście nie do pozazdroszczenia. Nie dawaj się jednak i zażądaj ustalenia takich zasad które Tobie najlepiej by odpowiadały. Może to egoistyczne ale jesteś w ciąży i masz małe dziecko - obciążanie Cię teraz kłopotliwym gościem jest co najmniej nie na miejscu. Zresztą może lepiej niech jak najszybciej zacznie gdzieśsobie szukać lokum bo wiadomo że im bliżej września tym trudniej będzie. A z tego co pamiętam mnóstwo znajomych musiało płacić za wakacje by im lokum nie przepadło więc może w ten sposób spróbuj to przedstawić. Powodzenia
 
Aga naprawdę sytuacja nie do pozazdroszczenia, ja bym się wściekła :mad: Teraz szczególnie w te upały jestem drażliwa.
Dziewczyny kiedy będzie chłodniej ? dzisiejszy dzień pod względem samopoczucia-MASAKRA :p
 
Aga współczuje sytuacji ze szawgrem :( XCieżko jest wybraćdobre rozwiązanie. Z nami mieszka mój brat jużod 3 lat i pomieszka jeszcze 2 kiedy to powinien skończyc studia ale my jesteśmy w tej sytuacji ze ma on do dyspozycji pokoj dla siebie bo mamy ich 3 wiec nikt nikomu nie przeszkadza. Mama dopłaca nam za jego utrzymanie i jest ok. Chcial siew październiku już od nas wyprowadzic ale uprosilam go aby zostal bo wiadomo z 2 dzieci moze byccieżko a ja mam w nim dużą pomoc jak mąż jest w pracy, moze tobie teżtwój będzie pomagał. Mój wychodzi z Zuzia na spacery, odbiera z przedszkola jek jestem u lekarza, zabiera nad morze bo ja sie tam w upaly nie wybiore, robi zakupy i pomaga w sprzątaniu - ech, jaki kochany brat :)
A ja dziś cały dzień w rozjazdach. Mała rano do przedszkola, mąż szybko do PZU do mu sie ubazpieczenie grupowe skończyło a potem razem 40 km do rodziców bo tam w banku Piotr żyrowal bratu jakis kredyt studencki a ze mój podpis byl też potrzebny to pojechałam. Po drodze myślałam że umrę, tragednia. Niesamowita duchota, brak tlenu do oddychania, okna pootwierane ale i tak było mi cieżko. Dobrze że w banku dlugo nie staliśmy bo chyba bym padła. Podpis swój piekny zlożyłam i poszliśmy na herbatkę. Potem skoczyłam z mamą do zabawkowego bo przeciez za 2 tyg. córcia kończy 4 latka. Kupilyśmy lalę ktora mowi i wózek. Całość bagatela: 230 zł. Wózek wyglada tak:
tako_lalka_003.jpg

 
Potem kupiliśmy dla meża 2 pary spodni, bluzke na krótki rekaw, cienką bluzę, dla mnie adidaski ktore oddam kuzynce bo juz mi sie nie podobają, Zuzi 2 pary spodenek i sukienkę a na dodatek 2 kompleciki dla mauszków bo u teściowej czeka nas wizyta u 2 chłopców którzy uordzili sie w maju w odstępi 2 dni. Jeden ze strony męża a drugi mojej. Aby nie bylo niestesek są bardzo do siebie podobne :).
W drodze powrotnej zajechaliśmy jeszcze do makro (tym razem jednak właczyłam klimatyz. - zapomniałam o niej wcześniej) gdzie znów sporo wydaliśmy ale kupiliśmy w końcu aparet telof. bezprzewodowy bo kupuwaliśmy go już od pół roku. Jak wychodziliśmy to złapala nas taka burza ze szok. Ale szybko przeszła. Kiedy weszliśmy do domu byla druga cześc burzy i było jeszcze gorzej: takiego wiatru dawno juz nie było, chyba ze jesienią. Gałężie polamane leżą na ulicy. Oczywiście jak tylko burza przeszła znów mamy gotowalnię. Okropieństwo <blee> Widze przez okno że znów sie coś szykuje - ciekawe czy znów tak mocno uderzy.
 
reklama
Aga wierze że musisz być wściekła!! wcale sie nie dziwię. Ja osobiście nie zgodziłabym sie na taki układ wiec nawet sobie tego nie potrafie wyobrazić!! :p :p ale ja dzisiaj tez miałam zepsuty dzień (na szczęście pod koniec) bo dowiedzialam sie na tyle przykrych rzeczy że oczywiście się popłakałam. Też się na pewno wygadam wam (no bo komu?) ale nie dzisiaj bo ide spać a jutro do roboty!! wiec do napisania! :-[
 
Do góry