reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samopoczucie przyszłej mamy ;)

Margolis ja to mam problem z tym sokiem z buraków...bo z jednej strony pomoga na anemię, którą mam a z drugiej strony zakazany w cukrzycy ciązowej....i....nie wiadomo...
dzieciaki może nie tyle kopią co...się rozpychają ;) ....nie są w stanie mnie obudzić np. w nocy o ile uda mi się usnąć ...ale to wielkie faceciki więc i za bardzo miejsca nie mają, ale teraz już wiem, że mam upragnione ruchy :D i to prawie cały czas....
...kolejną wizytę mam 21 lipca....i masę badań do zrobienia HBS,w surowicy:kreatyninę,mocznik,kwas moczowy,białko...i standardowo morfologia i mocz. PTA wyszły dobrze :)

 
reklama
Ja mam wizytę 20 lipca ale wcześniej 17 lipca usg. Na szczęście nie muszę na tą wizytę robić żadnych badań bo gruntownie wszystko sprawdzali w szpitalu. Rzeczywiście problem jest z jedzeniem wielu rzeczy - na jedno pomagają na drugie szkodzą. Chciałabym żeby już było po wszystkim, tak mi ciężko i gorąco a z drugiej strony aż strach pomyśleć jak maleństwa by się czuły w tych upałach więc moze niech jeszcze przetrzymają je w brzuchu...

Moje też się rozpychają, kopią też mocno ale brak miejsca chyba im coraz bardziej doskwiera...
 
Ja dzisiaj miałam wizytę u gina.Wszystko jest ok , krążek nadal dobrze trzyma ,Mały Igor jest dużym dzieciaczkiem i jak wszystko będzie dobrze to 8 sierpnia na wizycie lekarz ściągnie mi już krążek i.... niech się dzieje wola nieba, mogę już rodzić , bo to będzie koniec 36 tygodnia.Zobaczymy czy faktycznie dojdzie do szybkiego porodu po ściągnięciu krążka , czy też sobie jeszcze poczekam ::)
 
Adasiu no to super,że u Cię wszystko ok ;)
Czy lekarz ne wolałby poczekać jeszcze jeden tydzień z ściąganiem krążka? bo w sumie to niby od 37tc dzieci są "donoszone" ;)
Ja też już się nie mogę doczekać zostało mi 7 tygodni ;D
 
no mi w sumie jeszcze 4 tygodnie zostały na dobrą sprawę :D

jakby co to już od 14 sierpnia mam być w gotowości bojowej do CC.. 28 lipca mam wizytę u mojej gin, potem lecę jescze do drugiego ( tego co sie w cholestazie specjalizuje).. i zobaczymy co zdecydują.. jak mały sie nie odwróci to napewno CC.. nawet i lepiej..
Ance coraz częściej powtarzam, że będzie miała braciszka, żeby robila mu miejsce w serduszku.. nie wiem na ile rozumie, ale już mówi ANIIO (zamiast Franio) i pokazuje na mój brzuch.. albo mówi - mama daj Ani Anioo już.. dzidzi chce.. ( rozumcie jak chcecie :)
 
Aga ja też tłumaczę Krzysiowi, że w brzuszku (tu pokazuję mu na brzuszek) jest dzidzia a Krzyś głaszcze brzuszek (robi "mój, mój") i jak zapytam gdzie jest dzidzia to pokazuje na mój brzuszek :) No między moim Krzysiem a Twoją Anią jest kilka ładnych miesięcy różnicy więc i w ich rozumkach pewnie jest inne wyobrażenie na temat dzidzi.

Ucieszyły mnie prognozy pogody, gdyż zapowiadają lekkie ochłodzenie i nawet opady deszczu (u mnie na podwórzu trawa już prawie uschła a kwiaty w ogrodzie jeszcze żyją ale trzeba je codziennie podlewać).

Dzis z godzinkę siedziałam w basenie z Krzysiem, a popołudniu (troszkę się u nas ochłodziło, gdyż zanosiło się na jakąś burzę - ale tylko zanosiło) cała rodzinką wybraliśmy się nad rzeczkę gdzie Krzyś troszkę się popluskał a my pochodziliśmy po wodzie.
Dobrze, że choć noce są trochę chłodniejsze i przez to otworzone okno nad naszym łózkiem wpada takie miłe rześkie powietrze :)

 
Ja myślę , że i tak donoszę do tego 37 tygodnia.Poprzednie ciąże też z rozwarciem nosiłam do 40 tygodnia i to bez krążka.Ponadto mały jest jakby dwa tygodnie starszy niż termin przewiduje , więc poród może się i tak przyspieszyć.Zobaczymy , trochę Wam "zazdroszczę" tych cesarek.Mój gin jest jednak zdania że dam radę urodzić sn , oby miał rację.Mówiłam mu o moich obawach ale twierdzi, że na razie nie ma podstaw do cc, bo wszystko jest dobre i wyniki i moje ciśnienie, brak obrzęków itd.No coż zobaczymy co będzie.
 
Witajcie Mamuśki!

Ja tez się ciesze bo zapowiadali ochłodzenie (już się nie moge doczekać :laugh:)
Rano byłam na badaniach (mocz i morfologia) ciekawa jestem jak te moje leukocyty bo cały czas miałam je dosyć wysokie i tez na ostatniej wizycie gin wybadał grzybicę. Brałam już tabletki dopochwowe no ale jestem ciekawa jak teraz.
 
reklama
Hej! Super pogoda! Taki chłodek zmykam dziś na zakupy!!!

Mycha! A co bierzesz? Bo ja Natamecynę.

Tak się właśnie zastanawiałam ile mi jeszcze zostało i wychodzi że minimum 5-6tygodni żeby było dobrze. Mam nadzieję, że maluszki dadzą radę w tym ścisku....
 
Do góry