Royanno - ja byłam wczoraj u lekarki i powiedziała, że napinanie się brzuszka to nic strasznego - może się napinać nawet kilka razy dziennie. W ten sposob organizm przygotowuje się do porodu. A jak już dojdzie do rozwiązania to napięciu brzuszka będą towarzyszyć skurcze, jeśli więc teraz ich nie ma, to nie ma też powodów do zmartwień. Oczywiście na naszym etapie nie wolno się już przemęczać , biegać , skakać. Jeżeli jesteś w ruchu , wykonujesz jakąś pracę, a brzuch Ci stwardnieje to najprawdopodobniej znak byś na chwilę odpoczęła.
A dzidzia moja już od ponad dwóch miesięcy ułozona jest główką w dół i nie zmienia pozycji. Jedyne zmiany to raz raczki i nóżki skierowane bardziej w lewą stronę brzucha, a raz w prawą. Lekarka powiedziała, że teraz jest już bardzo małe prawdopodobieństwo, że dzidziuś zmieni położenie, jeżeli jest główką w dół.
pozdrowionka z upalnego Wrocka....ufff
A dzidzia moja już od ponad dwóch miesięcy ułozona jest główką w dół i nie zmienia pozycji. Jedyne zmiany to raz raczki i nóżki skierowane bardziej w lewą stronę brzucha, a raz w prawą. Lekarka powiedziała, że teraz jest już bardzo małe prawdopodobieństwo, że dzidziuś zmieni położenie, jeżeli jest główką w dół.
pozdrowionka z upalnego Wrocka....ufff