reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samopoczucie przyszłej mamy ;)

A ja nie chcę deszczu bo właśnie myję okna ;) i jakby to tak było? ledwie umyte to od razu deszcz?
Może na początek niech się zrobi chłodniej ;)

 
reklama
W Bydgoszczy tez upały, wczoraj wieczorem o 21:30 było jeszcze 27 stopni!!!! koszmar! Moje pieski nawet nie chca wyjść na spacerek. Na dodatek niedaleko gdzie mieszkam, palił sie las wczoraj i strażacy jezdzili jak szaleni, przydał by sie jakiś deszcz.....
 
u mnie też.. cóż taka pora roku.. powiem, ze Anię rodziłam w czerwcu i teraz też podobnie "planowaliśmy".. niestety udało się zaciażyć dwa miesiące poźniej.. za to moja sioistra urodzila w czerwcu w tym roku i tez narzeka.. że poci sie szaleńczo (musi pic baardzo dużo aby karmić młodego), że mały ma ciągle potówki, że w samochodzie za gorąco (a ciągle gdzieś na jakieś kontrole jeździ).. i tak źle i tak niedobrze :D

a ja siedzę z nogami w zimnej wodzie.. i zaraz na drugą czesć spaceru idę.. między 12 a 16 siedzimy w domu bo za gorąco jest..
 
Na zachodniej granicy tez upal niesamowity, a zapowiadali burze i opady! Tak na nie czekalam, a tu nic, ale moze calkiem na wieczor popada troche!

To, ze mi nogi lekko puchna nie przeszkadza mi tak bardzo, jak to, ze nie moge zlapac oddechu, nawet w nocy!

Thea, ja tez mysle, ze lepiej miec termin na jesien niz na zime czy poczatek wiosny-nie wyobrazam sobie, ze oprocz coraz wiekszego brzuszka musialabym nosic te wszystkie dodatkowe kilogramy ubran! I tak jak mowisz, nasza dieta nie bylaby najzdrowsza i wazylybysmy jeszcze wiecej ;D

Ja tez planowalam ciaze tak aby termin wypadl w czerwcu, ale zycie pokazuje, ze nie wszystko da sie zaplanowac :laugh: A moze i lepiej? Bo tak jest ciekawiej ;D !

Edi, czy ty sie nie boisz myc okien? Pytam, poniewaz od bardzo wielu osob slyszalam, ze w naszym stanie nie powinnysmy tego robic(podobnie jak wieszania wysoko prania itd), poniewaz ma to niby wpynac na wczesniejszy porod! Prawda to? Podobno, gdy podnosimy rece do gory caly brzusio sila naturalna jest ciagniety w dol i wtedy wszystko sie naciaga i powoduje wczesniejszy porod! Ciekawa jestem czy to prawda, bo ja tez powinnam umyc juz okna, ale moj maz mi zabrania a sam nie ma czasu-ach te chlopy!!
 
Royanno, też o tym słyszałam, dlatego okna i firanki olewam totalnie, nawet niech brudem zarosną ;D ( nie no aż tak źle z nimi jeszcze nie jest ;)), a pranie staram się nie wieszać na sznurkach tylko na suszarce rozkładanej. Strzeżonego Pan Bóg strzeże, no nie? :D
 
Czyli jednak cos w tym jest!
A wiec Mamusie- nie przemeczac sie i odpoczywac! Widocznie natura chce abysy nabraly jak najwiecej sil na noszenie naszych malenstw a nie na tak prozaiczne czynnosci jak mycie okien ;D Do tych czynnosci wykorzystajmy innych! ;D
 
Ale ja musiałam to zrobić,bo mąż malował pokój i trzeba bylo trochę w nim uprzątnąć bałagan ;)
Wiem,że nie powinnam,ale to ponoć najmniej służy na początku ciąży.W poprzedniej ciąży do końca prowadziłam auto i myłam okna i nie urodziłam przed czasem ;)
 
Dziewczyny a ja dostaje kręćka z nudów!! :( :( chyba szlak mnie trafi bo naprawdę nie wiem co mam ze sobą zrobić! nie umiem sobie znaleźć miejsca, męża nie ma, sprzątać już nie ma co...... ah a czas mi się dłuży i dłuży! macie jakiś sposób na nudę??
 
Ja przeczytałam już stos książek,wbrew "opinii" rodziny hafuję a teraz jestem zachwycona tym malowaniem bo mam dodatkową robotę ;D
 
reklama
ja tam się nie nudzę, bo mam miniature dwuletnia..
ale w pierwszej ciązy ( jak musiałam leżeć plackiem) to przeczytałam chyba wszystkie książki z biblioteki, prześledziłam etapy rozwoju dziecka do 18 roku życia a na koniec.. zaczęłam robic na drutach :D teraz zajęłam się przetworami i gotowaniem - część rzeczy łąduję w słoiki ( kompoty, ogórki, fasolkę, botwinkę) a drugą część zamrażam (potrawy mięsne typu gulasz czy leczo - choć wiem, żę też można w słoiki ładowac ale się boję bo tak nigdy nie robiłam) - po porodzie będzie jak znalazł - gotowe obiadki tylko do rozmrożenia :D nie wiem tylko co z kalafiorem porobić - pomrozić go czy może da się w słoiki - w zamrazarce robi mi sie ciasno :p
 
Do góry