reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samopoczucie mamy - dolegliwości fizyczne i nie tylko...

18h bóli porodowych to jakiś koszmar! Całkiem to niesprawiedliwe jak dla mnie że kobiety muszą sie tak meczyć przy poronieniu.
Ja po 8h skurczy porodowych tracilam świadomość. Nie wiedzialam jak sie nazywam i po co tam jestem.
Straszne te przezycia, a poronienia dotykają coraz to większa grupę kobiet.
 
reklama
andrzelika, współczuję Ci tych przeżyć, to okropne :( ja poroniłam bardzo wczesną ciążę, ale brzuch mnie też nieźle bolał, całe szczęście nie trwało to długo
 
no ja w 21tc to dostalam czopki domaciczne na rzluznienie szyjki.....i meczylam sie z bolami 10h i musialam normalnie urodzic, a ze nie zdazyli mnie znieczulic to lyzeczkowanie mialam na zywca....koszmar....tylko to wypierAM JUZ Z GLOWY JAKBY TO FILM BYL A NIE COS REALNEGO....ups caps mi sie wcisnal
 
na zywca :szok: Ja na szczescie nie mialam zabiegu oczyscilam sie prawie sama tylko na jeden dzien zostalam w szpitalu i dostalam tabletki ktore mi pomogly sie oczyscic calkowicie.
A tak z innego tematu,to ja i dzisiaj i wczoraj czuje pobolewanie brzuszka,takie krotkotrwale bole hmmm i zaczynam przez to schizowac....ale mam mysli nadal pozytywne i wierze ze sie nam uda :tak:
 
Ssabrinaa- Ja też poroniłam dwa razy wcześniej, bo w 8 i 9 a później w 12tyg za każdym razem miałam łyżeczkowanie i straszne bóle, widocznie musieli mi zrobić ten zabieg no i za każdym razem narkoza, po narkozie to się schizy ma budząc ma się swój własny świat, mnie za każdym razem męczyli żebym się budziła, a ja usypiałam, bo nie umiałam nawet otworzyć oczu. Każda kobieta inaczej ma, dziewczyna która lerzała ze mną miała zabieg przedemną, mineło 8 min a ona już była po, ale głupoty plotła jak nie wiem powtarzała się w kółko, i wtedy zobaczyłam, że to jakieś psychotropy normalnie, ale ona sama weszła na łóżko i wszystko nie chciało jej się spać, a ja nawet nie pamiętam jak z zabiegu położyli mnie na łóżko, widocznie na mnie mocniej to działa.
 
Ssabrinaa to ja tak samo mam z tymi bólami brzucha, przez ostatnie 3 dni czuje pobolewanie, ale zupełnie nie jak skurcze, ani nie jak bóle miesiączkowe, tylko tak jakby coś w brzuchu uwierało i naciskało ;) Stawiam na to, że to mięśnie się rozciągają.

Z tym co kasiante napisala o łyżeczkowaniu mnie sie przypomniało jak po porodzie rodziłam łożysko i nie wiem dlaczego ten momen bardzej mnie bolał niż skurcze porodowe oraz rodzenie dziecka w skurczach partych. Gdy maluch wyszedl na świat to myślalam ze w końcu odetchnę z ulgą, a tu po kilku minutach położna mówi że łożysko nie chce wyjść, no i ból był najgorszy :( A z opowiadań słyszałam że rodzenie lożyska juz nie boli....
 
nimfii- a moja szwagierka powiedziała, że bardziej ją bolało to jak miała skurcze porodowe mówiła, że takie głupie myśli jej po głowie chodziły żeby wyskoczyć przez okno nawet z tego bólu takie jej schizy się plotły :) jednak każda kobieta ma inaczej .

Ssabrinaa -a z tymi bólami to ja też czasem mam, a szczególnie, gdy długo siedzę lub chodzę po podwórku, teraz coś mi się uspokoiły.
 
Jejku, dziewczyny, tyle nieszczęścia Was spotkało. Jak to czytam to wszędzie mnie ściska, tak mi przykro. Nie wiem jakie to uczucie, ale pośrednio widziałam jak się cierpi. Moja siostra poroniła na początku tego roku. Rodziłybyśmy prawie w tym samym czasie, ona miesiąc wcześniej. Jesteście teraz bardzo dzielne i wcale się nie dziwie, że dmuchacie na siebie i chuchacie. Zobaczycie, że wszystko będzie dobrze. Musi być.

U mnie trochę lepiej z dolegliwościami, kończę trzeci miesiąc i kończą się mdłości. Bardzo się cieszę. W czwartek usg prenatalne. Nie mogę się doczekać.
Tylko katar i kaszel mi się nasilił, ale jak czytałam Wasze posty o alergii, to tak myślę sobie, że u mnie też to będzie alergia. Nie miałam do tej pory, ale już długo mam katar i kaszel i tak sobie myślę, że to jednak chyba nie jest przeziębienie.
 
reklama
nimfii dokladnie cos takiego,to nie jest bol taki jak skurcz tylko takie uwieranie czy cos,i jest to czasem jak takie klocie od srodka,czasem to boli mocniej a czasem tylko czuje ze cos sie tam dzieje :tak: andrzelika i tez tak ma wlasnie zazwyczaj jak zbyt dlugo siedze albo po dlugim trzymaniu moczu no i po dlugim lazeniu czy jakis tam porzadkach w domu.....
 
Do góry