Hej
Niestety ja też się kiepsko czuję, codzienne mdłości, na szczęście nie wymiotuję już po 2-3 razy dziennie, ale i tak średnio co 2-3 dni rozmawiam z Panem Bogiem przez duży biały telefon
Na razie też nie myślę o ćwiczeniach fizycznych, ale chciałabym chodzić na pilates da ciężarnych, ale dopiero od 3-4 miesiąca.
W dalszym ciągu nie jestem w stanie zjeść:
- ziemniaków
- mięsa
- większości warzyw
Smakują mi zupy, naleśniki, racuchy, ryż z truskawkami, owoce, biały ser (na słodko ofkoz
), jednym słowem ciągle słodkie bym jadła.
Próbowałam zjeść wczoraj śledzie w occie, ale po kilku kęsach już ściskałam sedes!
A tak w ogóle dziewczyny, to wczoraj rozmawiałam z moją serdeczną koleżanką (pracowałyśmy kiedyś razem w DD,mieszka w okolicach Słupska i rok się nie widziałyśmy! ) i dowiedziałam się, że jej najmłodsza siostra jest także w ciąży termin ma na koniec października, początek listopada, więc będziemy w podobnym terminie rodzić (ja podejrzewam 2-3 tyg po niej, gin mi nie podał jeszcze terminu). Dzwoniłam do niej, żeby jej powiedzieć o mojej ciąży, a ona mnie ubiegła i przekazała wieści o ciąży swojej siostry
Rozmawiałam też z nią, nie ma absolutnie żadnych mdłości , ma super apatyt i w ogóle nie odczuwa, że jest w ciąży! Każda ciąża jest inna