Katerinka_2
podwójnie szczęśliwa mama
Samopoczucie mamy jest bardzo marne... czuje sie przytłoczona :-( dziecko, mieszkanie, gary, kurz, śmieci, obiad, śniadanie, kolacja, wszystko na mojej głowie. Nie umiem odpuścić i się nie przejmować. Brudna podłoga nie odkurzona od dwóch tygodni doprowadza mnie do płaczu. Mój mąż potrafi już się śmiać na głos jak ja płaczę. Dzisiaj jest wyjątkowy kryzys bo mieliśmy rano jechać na duże zakupy kiedy w sklepie nie ma tłumów no to jego nie ma BO PRACUJE i jak ja śmiem mieć pretensje że zarabia na życie. tyle że praca polega na odbieraniu telefonów a wyjść na pocztę mógł w drodze na zakupy. Mam już dosyć tego faceta
Dzisiaj była awantura o wyrzucanie śmieci-wymyślił sobie jakiś czas temu że będziemy segregować śmieci tyle że ich nie wynosi. Góra rośnie a on udaje że nic nie ma-no bo jemu nie przeszkadza. pytałam się skąd zna taki model rodziny że facet nie pomaga w domu tylko zarabia, usłyszalam że wszyscy tak robią. Jak zaczęłam dopytywać jak to skoro jego ojciec wpada na pomysł żeby zrobić zakupy, ugotować coś, sprzątnąć albo bez proszenia wyrzucić śmieci to się obraził i wyszedł. Mówię że skoro jest taki zajebisty i zarabia a pomóc nie zamierza to niech zatrudni sprzątaczkę-"to ci się już wogóle w dupie poprzewraca"
Jak mała śpi to zrobię coś ze sobą (przebiorę się, umyję włosy), zjem śniadanie, sprzątnę w kuchni, mogę zrobić pranie, zebrać rozwiesić, prawie wszystko zrobię przez tych 40 minut do godziny kiedy śpi co 3 godziny ale odkurzacza wtedy nie włączę ani na zewnątrz nie wyjdę. Wygląda na to że już nie mam prawa nawet do komputera usiąść bo mam wypominane że na forum i na facebooka mam czas
Żeby było mało to pękła mi skóra na pięcie i boli zwłaszcza jak idę spać nigdy nie miałam czegoś takiego, macie jakiś skuteczny sposób?
Dzisiaj była awantura o wyrzucanie śmieci-wymyślił sobie jakiś czas temu że będziemy segregować śmieci tyle że ich nie wynosi. Góra rośnie a on udaje że nic nie ma-no bo jemu nie przeszkadza. pytałam się skąd zna taki model rodziny że facet nie pomaga w domu tylko zarabia, usłyszalam że wszyscy tak robią. Jak zaczęłam dopytywać jak to skoro jego ojciec wpada na pomysł żeby zrobić zakupy, ugotować coś, sprzątnąć albo bez proszenia wyrzucić śmieci to się obraził i wyszedł. Mówię że skoro jest taki zajebisty i zarabia a pomóc nie zamierza to niech zatrudni sprzątaczkę-"to ci się już wogóle w dupie poprzewraca"
Jak mała śpi to zrobię coś ze sobą (przebiorę się, umyję włosy), zjem śniadanie, sprzątnę w kuchni, mogę zrobić pranie, zebrać rozwiesić, prawie wszystko zrobię przez tych 40 minut do godziny kiedy śpi co 3 godziny ale odkurzacza wtedy nie włączę ani na zewnątrz nie wyjdę. Wygląda na to że już nie mam prawa nawet do komputera usiąść bo mam wypominane że na forum i na facebooka mam czas
Żeby było mało to pękła mi skóra na pięcie i boli zwłaszcza jak idę spać nigdy nie miałam czegoś takiego, macie jakiś skuteczny sposób?