reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samopoczucie mamy - dolegliwości fizyczne i nie tylko...

w końcu najważniejsza dla mnie rodzina a nie grosz zarobiony wolę mieć mniej kasy a być szczęśliwa i sobie samej wychowywać dziecko a nie ktoś obcy

i ja tez :-)
choc w moim przypadku powrot do pracy nawet mi sie nie oplaca bo naprawde zarabiam tam grosze. ledwo starczyloby nawet na zlobek i dojazdy do pracy karta MPK.
 
reklama
Ja pracuję p 8h i 45 min plus dojazd - nie umiem jeździć samochodem i on zajmuje mi po 45min w jedną stronę (bus plus droga do busa (po ok.3 km w jedną i drugą stronę). Musze wrócić do pracy i szanować to co mam. Chociaż tam psychicznie wysiadałam już... no nic - przez ten rok w domu odpoczęłam od wyścigu szczurów i tego stresu. Mam nadzieję, ze przestanę się aż tak stresować pracą, bo moje myśli przecież będą pochłonięte Zosią. Co do finansów, to boję się, jak dam sobie radę, ale będzie co am być - zrobię wszystko, żeby było dobrze.
 
Anek jakoś się poukłada, bo musi być dobrze. Czasem za rogiem czeka na nas rozwiązanie, którego się nie spodziewamy. Najważniejsze, że mamy przy nas nasze kochane Szczęścia!
Moje własnie leży na sofie i sobie guga :-)
 
no to dziewczyny macie nieciekawie. Ja jestem w o tyle dobrej sytuacji że mój maż dobrze zarabia i jest w stanie bez większych wyrzeczeń utrzymac całą naszą rodzinę. Ja do pracy wróciłam tylko żeby nie siedzieć w domu i zapracować na kolejne macierzyńskie :tak: bo wiadomo dodatkowe pieniądze każdemu się przydadzą. Teraz jeszcze chyba dostanie podwyżkę. A jak już dzieciaczki podrosną to chcę zacząć pracować na pełny etat i odłożyć trochę na naukę bo chciałabym żeby dzieciaczki były dobrze wykształcone a tu to dużo kosztuje.
 
nimfii może się zamienimy na mężów ;-), bo dla mojego twoje podejście idealne :-D
onanana ja już pierwsze rozstania mam za sobą, 2 tygodnie jeździłam do siostry do szpitala aby się nią zajmować na 5 godzin, nie było tak strasznie, a taka zmiana otoczenia pozwala na oddech i ja bynajmniej mam wtedy lepsze samopoczucie i to pozwala zachować równowagę psychiczna :tak:

Mój mąż też mi cały czas gada, że stać nas na to żebym nie pracowała, ale ja lubię moją pracę, bo bardzo się tam rozwijam i dużo się nowych rzeczy uczę :tak:a w domu dostaję szajby :baffled: a co do opieki na małą mam już zarezerwowaną nianię, która już teraz do nas przychodzi, Lenka ją bardzo polubił i nie problemu, a ja jej ufam i spokojnie wychodzę z domu bez wyrzutów sumienia.
 
Anek a patrzałaś na Niania.pl na jakieś nianie w Twojej okolicy? Tam są stawki jakie sobie życzą za godzinę, możesz sprawdzić:tak:
 
reklama
u mnie niania od 8zł za h... ale tylko na pełen etat ;)
Po wzorajszej wizycie u lekarza jestem w dołku, dała mi multum leków i powiedziała " nie będę Cię okłamywać, kręgosłup nie przestanie Cię już boleć".
Jak ja uwielbiam rwę kulszową :(
 
Do góry