reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samochód...

witch84

Fanka BB :)
Dołączył(a)
10 Styczeń 2015
Postów
11 722
Nie wiem czy to dobre forum, ale zaryzykuje :p

Pewnie będę za jakiś niedługi czas myślała o zmianie samochodu. Potrzebuję głównie na dojazdy do pracy i wożenie dzieci do szkoły, ale także czasem może się zdarzyć jakiś wypad na kilka dni. Nie może być zbyt mały. Raczej nowy. Kwestia ceny - do przemyślenia.

Co polecacie?? Co Wam się podoba?

Mam swój jeden typ, ale chciałabym poszukać alternatywy.
 
reklama
300 dziennie to zdaza mi.sie po mieście zrobic. A nie jestem przedstawicielem ani nic takiego hehe w wolny łik teraz zrobie ponad 2 tys - wypad nad morze hehe
Jak sie lubi jeździć i ma czym to nawet nie widać jak te km przeskakują
@Duch 100tys w rok? Jesteś przedstawicielem handlowym?? Przecież to wychodzi średnio z 300km dziennie.

Nie kłóćcie się, ale Wasze wypowiedzi sobie w głowie poukładam. Każdy ma swój gust i zdanie, więc dalej się szanujmy :)

Ja sobie założyłam kwotę max 100-120tys.
I chcę nowy :)

A jeszcze jedna marka przychodzi mi do głowy. Co myślicie o Kia? Powiedzmy w stronę Kia Ceed kombi? Albo inny model jeśli znacie :)
 
reklama
Po jakim mieście robi się 300 km dziennie? Przecież zakładając że jeździmy 50 na godzinę to to 6 godzin w aucie [emoji44] i to trzeba by non stop bez żadnych świateł i korków jeździć. Sory ale nie mogłam od tak przeczytać [emoji3]
 
Po jakim mieście robi się 300 km dziennie? Przecież zakładając że jeździmy 50 na godzinę to to 6 godzin w aucie [emoji44] i to trzeba by non stop bez żadnych świateł i korków jeździć. Sory ale nie mogłam od tak przeczytać [emoji3]
Spokojnie się da. U mnie z jednego końca miasta do drugiego jest około 30 km. I nie każda droga ma ograniczenie do 50 km/h.
 
50 ? No to chyba po wiosce. W mieście dwupasmówka obwodnica i lecisz seteczką lekko. 25 km to mam najczesciej na inwestycje. Podskoczyc do hurtowni, wrocic na budowe, itp. Do 12:00 we czwartek i dodatkowo 200. Rozpisuje km bo autko mam na firme wiec wiem ile robie. I tankowanie co drugi dzien. No zycie
Po jakim mieście robi się 300 km dziennie? Przecież zakładając że jeździmy 50 na godzinę to to 6 godzin w aucie [emoji44] i to trzeba by non stop bez żadnych świateł i korków jeździć. Sory ale nie mogłam od tak przeczytać [emoji3]
 
Bylam wczoraj w salonie VW przy okazji serwisu (5mcy po zakupie a juz 4 raz z crafterem). Nawet specjalnie podeszlam.do kilku osobówek... normalnie śmierdzą chińczykiem. Rozmawiałam z obsługą. Na pytanie co z nimi jest nie tak- uslyszałam ze na noc wietrzą ale tez nie wiedzą. W srodku sam plastik. Wole dopłacić i jeździć swoją Cuprą. Ma moc, wygląd, ogólnie styl, a co najważniejsze charreeakterek no i nie śmierdzi hehe Niby nie pozorne z wygladu a depie jak szalone.
Wersja ateca pomieści wozek. A ja po przejechaniu wczoraj w.nocy 750km będąc w 7mcu czuje sie jak po krótkiej przejazdzce. Komfort niesamowity. Przerabiałam juz wszystkie marki i za nic bym nie zamieniła.
Wcześniej ibizką w wersji FR zrobiłam 280 tys w 4 lata i nic mi nie stukało nic sie nie psuło. Teraz jest autem 8letnim rezerwowym dla pracowników na delegacji i zadnej poważnej naprawy. 4l na 100 przy ekonomicznej jezdzie tez ma znaczenie.
Bo teraz mi chlipie ok 15l/100 No ale cos za cos ;)
Nie mogę tego spokojnie czytać ;) w jakim mieście jest salon VW, w którym śmierdzi chińszczyzna? Mój mąż pracuje w tej branży i parsknal śmiechem jak to usłyszał. Skoro VW śmierdzi to Twój Seat również, bo to ta sama grupa :)

A co do tematu. Mój mąż poleca Audi, ale w tej cenie to jedynie nowa A3, by się zmieściła. My mamy Peugota 508 w kombi i bardzo sobie chwalimy :) komfort jazdy bardzo duży, do tego ma dach panoramiczny, który dzieci uwielbiają, a jak się depnie na gaz to przyspiesza jak trzeba :)
 
Ostatnia edycja:
np takie Volvo V90 - super auto, klasa premium, a część produkcji jest w Chinach, a część w Szwecji i nigdy nie wiadomo, który akurat do nas trafi. Mój mąż kiedyś pracował jako kierowca, robił 6 dni w tygodniu po 300 km i rozwoził towar. 100km dojazdu z magazynu do pierwszego sklepu i 70 sklepów w samym Opolu. Często jeździł po 14 godzin. Troche zwatpił jak ktoś ot tak robi 100 tyś w rok.
 
No to widocznie nie wszystko wie twoj maz. Zapraszam z przykrością do salonu we Wrocławiu na Karkonoską. Pomimo przemiłej obsługi tego zapachu nie są w stanie wywietrzyć. Dlatego zrezygnowałam z Amaroka i Touarega. No nie szło w.aucie.wysiedziec.
Ale juz uzytkowe nie miały tego duszacego zapachu. Wiec to nie wina "grupy" tylko widocznie konkretnej fabryki. Nie wszystkie auta montują w tym samym miejscu. Ale chyba nie muszę nikomu tak podstawowych rzeczy wyjaśniać. A moje autko wyobraź sobie nie śmierdzi :)
Ktos zadał pytanie- udzielilam obiektywnej odpowiedzi, jako kierowca od 24lat, posiadaczką wielu autek.
Nie mogę tego spokojnie czytać ;) w jakim mieście jest salon VW, w którym śmierdzi chińszczyzna? Mój mąż pracuje w tej branży i parsknal śmiechem jak to usłyszał. Skoro VW śmierdzi to Twój Seat również, bo to ta sama grupa :)

A co do tematu. Mój mąż poleca Audi, ale w tej cenie to jedynie nowa A3, by się zmieściła. My mamy Peugota 508 w kombi i bardzo sobie chwalimy :) komfort jazdy bardzo duży, do tego ma dach panoramiczny, który dzieci uwielbiają, a jak się depnie na gaz to przyspiesza jak trzeba :)
 
reklama
No to widocznie nie wszystko wie twoj maz. Zapraszam z przykrością do salonu we Wrocławiu na Karkonoską. Pomimo przemiłej obsługi tego zapachu nie są w stanie wywietrzyć. Dlatego zrezygnowałam z Amaroka i Touarega. No nie szło w.aucie.wysiedziec.
Ale juz uzytkowe nie miały tego duszacego zapachu. Wiec to nie wina "grupy" tylko widocznie konkretnej fabryki. Nie wszystkie auta montują w tym samym miejscu. Ale chyba nie muszę nikomu tak podstawowych rzeczy wyjaśniać. A moje autko wyobraź sobie nie śmierdzi :)
Ktos zadał pytanie- udzielilam obiektywnej odpowiedzi, jako kierowca od 24lat, posiadaczką wielu autek.
Ok, to teraz brzmi z sensem. Czyli problem dotyczy konkretnych modeli w jednym salonie, a nie całej marki :) dziękuję za uwagę :)
 
Do góry