reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Są rodzice, którzy wogóle nie szczepią....

Szczerze mówiąc, to pierwsze słyszę o podawaniu niemowlaczkom w szpitalu już wit. K czy smarowaniu jakąś maścią :confused: Chyba, że to teraz nie dawno jakoś weszło, bo ja rodziłam 6 lat temu pierwszy raz i nie przypominam sobie, żeby mi ktoś się pytał o o zgodę na to. No chyba, że zrobili to z automatu i bez informacji, co wcale by mnie nie zdziwiło :dry: Ale dobrze wiedzieć :tak:
k8libby a jaki masz ten plan porodu?, zaciekawiłaś mnie :happy2:
 
reklama
Betiks oni to robią z automatu, o podanie witaminy K noworodkowi w zastrzyku nie pytają o zgodę, a właśnie tym sposobem mogą dziecko zarazić żółtaczką czy paciorkowcem, o podanie azotanu srebra do oczek też nie pytają, tłumaczą to tym, że dzieci dostają infekcji oka przez bakterie z pochwy matki, zatem jaki jest sens podawania tego azotanu srebra dzieciom po cesarce? Żaden i tak właśnie wygląda myślenie w polskiej służbie zdrowia.
Ja rodziłam dwa lata temu, nie pytano mnie o szczepienia, nie pytano mnie o witaminę K, nie pytano o azotan srebra, a to wszystko dziecku zaaplikowano, a to była cesarka, natomiast zapytano o zgodę na całkiem bezinwazyjne przesiewowe badanie słuchu.
 
Witam:)
Poczytałam sobie trochę o tej wit.K i podjęłam decyzje,że nie życzę sobie,by wstrzykiwali to świństwo w moje dziecię.Oczywiście w artykułach piszą,że jest jak najbardziej potrzebna,normalne,ale znalazłam forum,na którym udzielały się osoby z szeroko otwartymi oczami i umysłami.
Czyli tak jak ze szczepionkami napiszę oświadczenie,że nie chcę by podawano mojemu dziecku tej witaminy?Mam nadzieję,że nic nie zrobią przeciw mojej woli,co?
 
Czy wiecie może jak teraz w ogóle wygląda sytuacja ze szczepieniami?Bo skoro super bohater prezydent podpisał ustawę o przymusie szczepień,to czy my możemy w szpitalu po prostu powiedzieć,że nie chcemy szczepić?Czy to coś da?
 
Ekomamo jestem głęboko przekonana, że personel medyczny nie ma pojęcia o podpisaniu tej ustawy jak i również o samym projekcie. Podobnie sanepidy nie mają pojęcia o zmianie ustawy odnośnie tej z 2008 roku znoszącej kary pieniężne za nieszczepienia i w najlepsze kary wlepiają.
U nas przepisy swoją drogą a zwyczaje szpitalne swoją drogą.
 
Dopóki nie powiedzą o tym w Klanie, doputy nie będą nic wiedzieć, przecież czym się zajmują lekarze i pielęgniarki? Gapieniem w tv. Inne zawody nie mają tej możliwości by w godzinach pracy pogapić się w tv, a oni mogą.
 
reklama
No właśnie też dziwne mi się to wszystko wydawało,bo w sumie temat szczepionek jest ostatnio dosyć gorący,a w mediach cisza.Tak czy owak,postanowiłam przed chwilą zadzwonić na oddział neonatologiczny w Kołobrzegu (tam będę rodzić) i zapytałam się czy szanują decyzje matki o nieszczepieniu dziecka,pani naprawdę przemiłym tonem(aż wydawał się sztuczny,wyuczony) odpowiedziała mi,że jak najbardziej szanują,tylko oczywiście muszą potem powiadomić sanepid,bo muszą wysłać raport ile dzieci się urodziło,dane rodziców itd.No cóż.....najważniejsze jest dla mnie,że na siłę mi malutkiej nie zaszczepią,a później jakoś to będzie :tak:
 
Do góry