Nie musisz mieć żadnego oświadczenia. To oni muszą/powinni mieć Twoją zgodę na szczepienie. I zasadniczo jestem za tym, aby nie podpisywać takich oświadczeń, bo potem jeszcze z takiego papieru zrobią jakiś argument. A tak to zawsze można się później wyłgać.
U nas akurat było tak, że po porodzie dali do podpisu zgodę na podanie witaminy K chyba, posmarowanie oczu i zaszczepienie. Powiedziałem, że na szczepienie się nie zgadzam, więc po prostu to skreślili.
Pilnuj dziecka i chodź z nim na wszystkie badania
No wiesz, ale zanim szpital powiadomi, zanim sanepid uskuteczni procedurę trochę czasu minie, a potem zawsze można nie odbierać listów, odpowiadać że taka a taka tu nie mieszka, ze dwa razy się przemeldować i niech szukają... W międzyczasie dziecka podrośnie i sporo szczepionek i tak i tak go ominie
U nas akurat było tak, że po porodzie dali do podpisu zgodę na podanie witaminy K chyba, posmarowanie oczu i zaszczepienie. Powiedziałem, że na szczepienie się nie zgadzam, więc po prostu to skreślili.
Pilnuj dziecka i chodź z nim na wszystkie badania
No niby tak można, ale nie wiem, czy w tej chwili jest to zabezpieczeniem, po nadaniu Sanepidowi takiej władzy. Przecież wystarczy, że szpital, w którym się dziecko urodzi powiadomi S. o uchyleniu się od szczepień.
No wiesz, ale zanim szpital powiadomi, zanim sanepid uskuteczni procedurę trochę czasu minie, a potem zawsze można nie odbierać listów, odpowiadać że taka a taka tu nie mieszka, ze dwa razy się przemeldować i niech szukają... W międzyczasie dziecka podrośnie i sporo szczepionek i tak i tak go ominie