Mini55
&&&&&
- Dołączył(a)
- 25 Grudzień 2007
- Postów
- 3 935
Głodomorek orientowałam się i poród w domu puki co nie jest refundowany ... Na razie zostało to tylko prawnie uregulowane ...
A Kraków jest za daleko żeby ściągać położną a chyba tylko tam mogłabym znaleźć
Dzięki bardzo za wypowiedź , rzeczywiście uświadomiłaś mi że chorego dziecka nie warto a nawet nie powinno się szczepić . Po drugie największym zagrożeniem dla dziecka jest chyba sam poród a wtedy nie jest chroniony przez szczepionkę . No i najważniejsze , skoro zaczyna działać tak późno to rzeczywiście , nie ma sensu jej podawać bo i tak nie ochroni naszego maleństwa ( choć w ulotce piszę że można szczepić chorych na WZW B wraz z podaniem lekarstwa )
Myślę że takie argumenty powinny go przekonać ;-) A jak nie to będę dalej pytać bo fajnie wszystko objaśniacie .
Nie szczepię zalogowałam się kiedyś na tym form ale teraz nie mogę się tam dostać , ani zarejestrować ponownie
Bardzo zależy mi na tym żeby mieć dziecko przy sobie przez pierwszą godzinę albo i dwie po porodzie i żeby je zważyli i zmierzyli dopiero po pierwszym karmieniu . Bo zbadać go lekarka przecież może a nawet powinna przy mnie . Cieszę się że przepisy się tak zmieniły i mogę tego wymagać , choć nie wiem jak to w szpitalu zostanie przyjęte .
Będę chciała być też przy każdym badaniu , no chyba że mój poród skończy się cesarką i nie będę mogła , ale mam nadzieję że mąż będzie mnie w tym wspierał dlatego zależy mi na tym żeby był do tego mocno przekonany
Dziewczyny a Wy w ogóle nie szczepicie , czy szczepicie wybiórczo ??
Ja za późni zainteresowałam się tematem i mój syn jedynie na MMR nie był szczepiony .
A Kraków jest za daleko żeby ściągać położną a chyba tylko tam mogłabym znaleźć
Dzięki bardzo za wypowiedź , rzeczywiście uświadomiłaś mi że chorego dziecka nie warto a nawet nie powinno się szczepić . Po drugie największym zagrożeniem dla dziecka jest chyba sam poród a wtedy nie jest chroniony przez szczepionkę . No i najważniejsze , skoro zaczyna działać tak późno to rzeczywiście , nie ma sensu jej podawać bo i tak nie ochroni naszego maleństwa ( choć w ulotce piszę że można szczepić chorych na WZW B wraz z podaniem lekarstwa )
Myślę że takie argumenty powinny go przekonać ;-) A jak nie to będę dalej pytać bo fajnie wszystko objaśniacie .
Nie szczepię zalogowałam się kiedyś na tym form ale teraz nie mogę się tam dostać , ani zarejestrować ponownie
Bardzo zależy mi na tym żeby mieć dziecko przy sobie przez pierwszą godzinę albo i dwie po porodzie i żeby je zważyli i zmierzyli dopiero po pierwszym karmieniu . Bo zbadać go lekarka przecież może a nawet powinna przy mnie . Cieszę się że przepisy się tak zmieniły i mogę tego wymagać , choć nie wiem jak to w szpitalu zostanie przyjęte .
Będę chciała być też przy każdym badaniu , no chyba że mój poród skończy się cesarką i nie będę mogła , ale mam nadzieję że mąż będzie mnie w tym wspierał dlatego zależy mi na tym żeby był do tego mocno przekonany
Dziewczyny a Wy w ogóle nie szczepicie , czy szczepicie wybiórczo ??
Ja za późni zainteresowałam się tematem i mój syn jedynie na MMR nie był szczepiony .