reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rzeczywiście najgorsze są pierwsze 3 miesiące?

reklama
Cześć! Po kolejnej nieprzespanej nocy z 2 miesięcznym niemowlakiem naszło mnie pytanie - czy rzeczywiście najgorsze/najtrudniejsze są pierwsze 3 miesiące życia dziecka? Chyba mam dziś lekką załamkę, bo nie widać końca problemów brzuszkowych, nieprzespanych nocy i mojego stresu przy tym 🙈 Jakie są wasze doświadczenia?

Nie.
Zdecydowanie dużo gorzej jest z 14 latkiem.
Problemy z brzuchem przy tym to nic 😅
 
Ja uważam, że te miesiące 1-3 to najlepszy czas i najłatwiejszy, ale moje dzieci w tym okresie nie były jakoś bardzo wymagające. Zdecydowanie trudniejsze jest dla mnie 4-6 miesięcy, gdy dziecko mniej śpi i nie wiadomo, co z nim robić, bo mu się wszystko nudzi po chwili i marudzi. Później wyzwaniem był dla mnie 4-latek😂
 
Ja uważam, że te miesiące 1-3 to najlepszy czas i najłatwiejszy, ale moje dzieci w tym okresie nie były jakoś bardzo wymagające. Zdecydowanie trudniejsze jest dla mnie 4-6 miesięcy, gdy dziecko mniej śpi i nie wiadomo, co z nim robić, bo mu się wszystko nudzi po chwili i marudzi.

U mnie przy pierwszy dziecku były bardzo ciężkie. Myślę, że głównie z powodu oczekiwań zarówno moich jak i otoczenia.

Przy 2 i 3 dziecku mimo wszystko ten okres niemowlęcym wspominam spoko. Syn głównie spał na piersi, a ja łykałam książki i seriale. Brakuje mi tego bardzo.
 
Dla mnie najtrudniejszy był etap gdy Synek zaczynał chodzić. Wcześniej nie było łatwo ale jakoś byliśmy w stanie nad nim zapanować:) odkąd chodzi to strach go z oka spuszczać😅
 
U nas spokój był do 4 miesiąca a później cały czas coś. Ulewanie na odległość, problemy z rozszerzeniem diety i wymioty przy tym, trudne ząbkowanie a teraz bunt dwulatka. Także nie brakuje atrakcji🤣
 
To zalezy 😂
Kończą się kolki, ale dziecko robi się bardziei wymagające w dzień. A potem zaczyna sie ząbkowanie, skoki rozwojowe i regresy snu 😂
Nie licz za szybko na przespane noce. Nawet 3-4 latki się czasem budzą.

Ej, ja tam mam większość przespanych nocy w związku z dziećmi.

Dopiero teraz mam nieprzespane - ale to z powodu CT1 najstarszego dziecka 😐
 
Cześć! Po kolejnej nieprzespanej nocy z 2 miesięcznym niemowlakiem naszło mnie pytanie - czy rzeczywiście najgorsze/najtrudniejsze są pierwsze 3 miesiące życia dziecka? Chyba mam dziś lekką załamkę, bo nie widać końca problemów brzuszkowych, nieprzespanych nocy i mojego stresu przy tym 🙈 Jakie są wasze doświadczenia?
Każde dziecko jest inne.
Pocieszyć czy dobić ? U nas najgorszy okres trwał całe bite okrąglutkie 2 lata 😵‍💫
Bez żadnej ściemy.
Ciągle czekałam na te oklepane " wyrośnie z tego, będzie lepiej".
Jak nie kolki to zatwardzenia, a to 3dniówka , a to przeziębienie, a to skoki rozwojowe, a to ząbkowanie ( do dziś mnie trzęsie jak wspominam 😖 ), budzenie się na mleko ( u nas do 2 roku życia ), kolejny skok, budzenie się w nocy i płacz ( wrzask ) gdzie za chiny nie zgadniesz o co chodzi, znowu zatwardzenie, kolejny ząbek, jakieś przeziębienie plus nowy skok, wspominałam o kolejnym zębie ?
W końcu 🤩 przespaliśmy całą noc 🥳 ... i co się cieszysz ??? Wskoczyła jakaś jelitówka 🤦‍♀️ ... a no i kolejny ząb plus znowu zatwardzenie.
I tak w koło dzień za dniem.
U mnie najgorszą porą dnia był zbliżający się wieczór, gdzie zamiast radości że uuuffff za chwilę idziemy spać było psychiczne nastawianie się do nocnej batalii.

Czy to norma ?
Absolutnie nie 😉
Mojej kuzynce dziecko zaczęło przesypiać caluteńkie noce od 6miesiąca życia.
 
reklama
Ej, ja tam mam większość przespanych nocy w związku z dziećmi.

Dopiero teraz mam nieprzespane - ale to z powodu CT1 najstarszego dziecka 😐
Jestes wyjątkiem :D
Mój ostatnio ma fazę, że usnąć po pobudce usnie, ale nie da się go odłozyć ani do łożeczka ani do łozka, ba, nie da się tez z nim usiąść ani położyć go na sobie, bo ryk taki, że po drugiej stronie osiedla słychać 🙈

Jak sie zdarzy jedna pobudka w nocy to święto. A już jest bez mleka, więc zgodnie ze wszystkimi teoriami powinien spać. Jednak większość dzieci się budzi.
 
Do góry