reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rzeczy kupione niepotrzebnie

u nas nosidełko - a raczej fotelik samochodowy się przyda - Maks urodził się malutki a w dodatku planujemy trochę podróży latem i nie wyobrażam sobie jazdy bez niego. więc wszystko od pory roku zależy
 
reklama
u nas totalnie zbedny okazał sie termometr w smoczku, małemu nie pasował kształt okrągły a pozatym strasznie długo mierzy temp (3 min) ;/
 
Ja tak sobie myslalam , przypominalam i sadze, ze niepotrzene byly na pewno:
- nosidelko, jak pisalam
- gruszka do nosa - kto to wymyslil(???) , wszedzie pisza, zeby to kupic, a syn ma
2, 5roku i lezy zapakowana NADAL:confused:
- zbyt duza ilosc ubranek - to wiadomo
- plyn do kapieli - po co noworodkowi plyn do kapieli (piana???)
- szampon- i tak mylam mydelkiem, nie ma czasu na szamon
- za duzo pieluch tetrowych - jesli, tak jak w moim wypadku od razu decydujemy sie na jednorazowe. Zuzylam chyba z 5 z 20 ( ktore leza NADAL odlogiem)
- reczniczki z kapturkiem - sa slodkie, to prawda, ale kosztuja: sztuka z 30 zl ,wystraczaja na 2 miesiace, potem moga sluzyc tylko do rak ( a koszt zwyklego frotte duzego - 10 zl).
 
a mi pieluchy tetrowe bardzo się przydaję do tej pory - jak młodą karmię to jej podkładam, jak odbijam, jak gdzieś kładę to pod główkę podkładam :tak:
ręczniczki z kapturkiem mam dwa i dla mnie super sprawa - do tej pory używamy i sądzę, że jeszcze długo nam posłużą ;-)

my w sumie moglibyśmy obejść się bez super wypasowskiej karuzelki do łóżka - nasza córcia akurat nie śpi w łóżeczku, więc rzadko z niej korzystamy - wystarczyłoby kupić jakąś prostą :tak: kupiliśmy dwa komplety pościeli - niby żeby na zmianę była, ale póki co obie leżą nieużywane :sorry2:
kupiłam też za wczasu podgrzewacz do butelek - karmię piersią, jeszcze nigdy go nie użyłam, może jak rozszeżymy dietę to się przyda :tak:

aa, nakupowałam kosmetyków z nivea, ale ja je teraz używam :baffled: młoda tylko oilatum ma.

rożek z usztywnieniem fajna sprawa dla noworodka, my używaliśmy ok 3 tygodni - ale nasza córcia duża się urodziła i silna była :tak:

nosidełko do tej pory nam służy jak gdzieś jedziemy z dzieckiem :tak:

niedrapki u nas się średnio sprawdziły, ciągle spadały.

pajace zapinane na plecach - w sumie nie kupowaliśmy ale kilka dostaliśmy - jak dla nas porażka, może dla starszego niemowlaka, który często na brzuszku leży to fajna sprawa ale dla noworodka jak dla mnie bez sensu.
 
Ostatnia edycja:
u nas reczniki z kapturkiem do teraz sie przydaja, a mała ma prawie półtora roku:tak:

nosidełko samochodowe- bez niego byśmy sie nie obeszli, wiki często z nami jezdzi między Polska a Holandią...
a takiego nosidełka zeby trzymać na brzuszku dziecko w ogole nie kupowaliśmy bo nie podobaja mi sie i sa niepraktyczne.

za to super sprawa termometr do ucha- drogi ale w sekunde mam pomiar, gdy mała spi i w ogole:tak:

a rożek też bardzo długo używaliśmy, jeden mieliśmy usztywniany jeden nie. wiktoria spała w nim bardzo długo. wygodniej nam było ją trzymac w rozku.

i u nas zdał sie monitor oddechu- droga sprawa ale spałam spokojniej :tak:
 
gruszki nie kupywalam wogole, odrazu mialam aspirator do noska Sopelek :-) urzywamy go codziennie :-)
recznikow z kapurtkem mamy chyba 5 i nadal sa urzywane :-)
zpielucha tetrowa moj syn spi do teraz a taki zwykle biale mamy do wycierania buzki naprzyklad :-)
 
Widać, ze każdy ma inaczej, bo nie wyobrażam sobie nie mieć pieluch tetrowych, zwłaszcza dla małego bobaska, nieraz robiłam pranie głównie ze względu na kończące się pieluchy, bo używałam ich na początku do wykładania wanienki, żeby dziecko się nie ślizgało, do wycierania buzi, jak małemu się ulało, a było to nagminne, ale także do podkładania pod pupę podczas prześcielania, bo przecież nie położę dziecka na zimnym przewijaku. Dziś faktycznie używam ich już mniej, ale zawsze mam jedną w torbie, bo nigdy nie wiadomo, kiedy może się przydać;-)
Korzystam też z nosidełka, ręczników z kapturkiem, ale 1mx1m, bo te 80 cm są za małe, a na początku używałam nawet 2 rożków na zmianę, teraz są jak znalazł do wyłożenia wózka
 
Ja zakupiłam 30 szt. pieluch tetrowych białych i 5 szt. z kolorowym nadrukiem i wszystkie mi się przydały :tak:. Zwłaszcza wtedy, gdy mój synek musiał być szeroko pieluszkowany ze względu na problemy z bioderkami (czyli od 6 tygodnia do 3 miesiąca życia). Wówczas oprócz pampersa zakładałam mu 2 pieluchy tetrowe.
Teraz używam ich mniej... I tak samo, jak rapunzel zawsze jedną mam w torebce :-):tak:.
 
u nas niesprawdziło się do tej pory:
- kołderka do wózka (kocyk lepszy ;-))
- rożek (na szczęście kupiłam jeden, chyba miałam przeczucie, że będe miała wiercipiętę, która nie lubi byc krepowana:-D)
- gruszka do nosa (frida górą)
- grzebyczek (może za kilka lat córka poczesze lalki, praktyczne to nie jest...)
- kołderka do łóżeczka (mała nie umie pod nia spać, zawija sie w nią, lepszy jest grubszy kocyk)
- podkład nieprzemakalny do łóżeczka (mała przez prawie 10 miesięcy spała z nami w łóżku)
- moskitiera na wózek (w zeszłym roku nie było plagi komarów ;-))
- kaftaniki i spiochy (bałam się zakładać je maluszkowi, o wiele lepsze sa pajacyki :tak:)
- leżaczek do wanny (mała wiła się, zjeżdżała, nie ma to jak trzymanie ręką ;-))

przydały sie:
- tetrowe pieluchy (na początku miałam 10, ale po jednym dniu mąż jechał dokupić kolejne 10, bo tak szybko się brudziły, teraz co prawda używam o wiele mniej i lezy sterta, ale nie wiem co bym zrobiła bez zapasu tetry w pierwszych miesiącach :baffled:)
- leżaczek (żałuję, że kupiłam późno, około 3 m-ca, bo świetna sprawa, nie trezba ciągle nosic dziecka i na pewno wygodniej niz w foteliku-nosidełku :tak:)
 
reklama
Rożek z usztywnieniem, Oli urodził sie bardzo malusi i sie w nim topił , zresztą nie ciepriał leżeć w rożku nawet jak wyjęłam usztywnienie.
Baldachim do kompletu dopościeli nie potrzebny.
Kupiłam chuba z 5 rodzai smockzów zaden sie nei przydal hihih-njalepeij kupić już po prodzie a nei wczesnije, butelki to smao, dopieor 4 czy 5 podpasowała i kształt smoczka, miłą niezły asortyment:-D:-D
Pieluchy tetrowe jak najbardziej, kupiłam 15 i sie przydały, moje dziecjo śpi z pielucha i korzystamy nadal.
Termometr do ucha i na czoło, Frida do nosa, fotelik samochodowy, recznik z kapturkiem-uzywam do tej pory
Podgrzewaxz-super sprawa
 
Do góry