reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rzeczy kupione niepotrzebnie

zdecydowanie frida, wg mnie sopelek to badziew i do tego stosunkowo drogi. Jeśli gruszka do nosa to najlepiej jakaś stara, miękka, bo te nowe są do kitu, a zwłaszcza te z plastikową końcówką.
 
reklama
zdecydowanie frida, wg mnie sopelek to badziew i do tego stosunkowo drogi. Jeśli gruszka do nosa to najlepiej jakaś stara, miękka, bo te nowe są do kitu, a zwłaszcza te z plastikową końcówką.
tak zgadzam się z Tobą co do gruszki takiej jak były kiedys bo tenowsze z dużą końcówka są do niczego przynajmiej jak dla mnie :)
 
A mnie gruszka służyła długo prawie 9 miesięcy( miała końcówkę gumową-z Canpolu). A potem musieliśmy kupić Fridę bo mała miała katar i jak leżeliśmy w szpitalu to lekarka pytała skąd jestem że gruszki używam:)
Co do ciuszków zapinanych na pleckach to rzeczywiście niepotrzebne-ani razu nie założone, a do tego:

-poduszka do wóżka i do łóżeczka-nie używam
-gąbki do mycia
-butelki chyba z 5szt i kubki niekapki (cyc)
-czapki dla noworodka-używałam tylko jednej przez parę tyg i tylko po kąpieli.
-prześcieradła do łóżeczka-za dużo (chyba z 6) a wystarczą 2
 
Najbardziej potrzebny okazał się dobry laktator (Avent) bo przez jakiś czas musiałam ściągać mleko i mała dostawała je z butelki. Mam 4 tanie i wszystkie do bani...
I apropo moskitiery też rewelacja zarówno na łóżeczko jak i na wózek.
 
do noska frida- dla mnie bomba... niepotrzebny termometr do wanienki, sudocrem, przybornik na łóżeczko, czapeczki- te pierwsz niby do domu, skarpetki- zdecydowanie za dużo...
 
oooo właśnie przybornik na łóżeczko, wisi i się kurzy :) nic w nim nie trzymamy, a skarpetek też rzeczywiście mamy za dużo :)
 
Dziewczyny, a aspiratory do noska jakie najlepsze? warto kupic Fride czy lepiej tzw gruszki?
co do aspiratora to ja poprosiłam w aptece o pokazanie wszystkich dostępnych i wygrał ten w którym zamiast drogich specjalnych filtrów używa się jako filtra waty (marimer)... no i miał zdecydowanie mniejszą końcówkę niż frida...
a jeszcze dziewczyny z mojego miesiąca pisały o "katarku" (podobno też się dobrze sprawdza) podobne tylko zamiast pod płuca podpina się pod odkurzacz (KATAREK ODCIĄGACZ KATARU NOWOŚĆ REWELACJA APTEK (634300976) - Aukcje internetowe Allegro)

dodam jeszcze, że termometr do wanienki się przydaje bo Maks lubi dobrze ciepłą wodę czyli 39-40 stopni a na łokieć łatwo było by mu nalać sporo powyżej 40 a po co ryzykować...
 
Ostatnia edycja:
A wiecie co... ja to w zyciu nie uzywalam tych sprzeciorow:szok:, nawet nie wiem jak to dziala, gruszki tez nie uzywalam nigdy, nie bylo potrzeby.
 
reklama
Do góry