reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rzeczy kupione niepotrzebnie

Kupiłam duże opakowanie sudocremu - porażka, ani razu nie użyłam go.

Nie polecam dla chłopców pieluszek Huggies 2-5kg, nie wyrabiałam ze zmianą ubranek :( Za to Pampersy - rewelacja, zużyłam 3 opakowania tych najmniejszych :)

Mydełko zużyłam sama. Maluszkowi wystarcza żel do mycia :)

Poza tym wszystkie inne rzeczy przydaly się. Ochraniacz w łóżeczku bardzo potrzebny, mój skarbek czasami strasznie się wierci i po jakimś czasie ląduje główką tuż przy nim, więc gdyby nie on, uderzałby w szczebelki.

Ubranka w rozmiarze 56 służyły mi przez 1,5 miesiąca :)

Smoczek jest jego wielkim przyjacielem :) a gdy go nie chce po prostu wypluwa go :)
 
reklama
Nam sie nie przydał spiworek 50-56. Mały strasznie sie denerwował jak w nim spał.Becik, czyli rożek- tez chyba będziemy go używać jako kołderki: dzięki za pomysł dziewczyny:)
Poza tym, nie przydał się krem przeciw odparzeniom Nivea. Dostałam w szpitału 6 tubek i niestety- za gęsty. Używamy czasami sudokremu.
Myjki- bez sensu, lepiej umyć dziecko ręką. Podobnie z płynem do kąpieli- dziecko tylko się ślizga i boję się, że je wypuszczę z ręki.
Teściowa kupiła pajacyk (?) z krótkimi rękawkami i nogawkami. Może byłoby i dobre, gdyby mały urodził się w maju a nie w sierpniu, kiedy robiło się już chłodno.
Gruszki Canpol-jedna z plastikowa końcówką, druga z jakąś końcówką wymienną- obydwie o kant zadka rozbic. Moja mama kupiła zwykłą w aptece- taką, jaką mi gilony wyciągała jak byłam mała.
Wkładki laktacyjne Penathen- na brodawkach zostają kłaczki z ligniny, o wiele, wiele lepsze i tańsze wkładki z Rossmanna.
Zbędny zakup- laktator. Lepiej ściąga mi się ręką.
Majtki poporodowe- niby fajna sprawa, bo jak sie zabrudzą, to po prostu się je wyrzuca, ale zadek i bolące krocze prawie mi się zagotowało (nie przepuszczaja powietrza).
Czapki bez wiązań-tragedia, dwa ruchy głowa i czapkę można zakładać ponownie.
Nie za bardzo przydają się body z krótkim rękawkiem. Musi być już naprawdę ciepło w domu, żebym je założyła pod kaftanik.
A propos kaftaników- mam wiązane z boku, z tyłu. Nawet je lubię. Dziecku nic się nie odgniata: żadne guziki czy zameczki.
Leżaczek rewelacja, niewyobrażam sobie normalnego dnia bez leżaczka. Ludzik strasznie się wnerwia jak leży płasko i nie może obserwować, więc leżaczek jak znalazł.
Na szczęście prawie wszystko dostaliśmy od mojej siostry- "po bratanku". Ale na pewno kupiłabym inny wózek (mamy mutsy)- strasznie ciężka krowa;.
Elektroniczna niania sie przydaje odkąd musimy zamykać drzwi od pokoju Ludzika (kot upodobał sobie nasze łóżko i urządził tam toaletę).

Ech, życzę samych trafionych zakupów.
 
po przeczytaniu powyższych postów stwierdziłam że ten wątek jest zdeka bez sensu. jako mama półtorarocznego dziecka nie zgadzam się z niczym powyższym i u nas było dokładnie na odwrót. no może poza majtkami poporodowymi których nie używałam - latałam z gołą pupą. wniosek z tego taki że każda mama musi zweryfikować na sobie co jej się przyda a co nie. najlepiej po prostu nie kupować wszystkiego w dużej ilości tylko dokupić w miarę potrzeby.

wildfang - a sudokremu nie wyrzucaj za żadne skarby. ja też stwierdziłam na Twoim etapie że jest bez sensu. zobaczysz że się z nim przeprosisz jak maleństwo zacznie robic kupki po 'dorosłym' żarciu - na początku pupa reaguje jak na kwas solny :( P.S. mydełko my akurat używamy do mycia dziecka ale oprócz tego świetnie sie nadajae do mycia butelek - to pewnie też przed Tobą :) powodzenia w pielęgnacji maluszka
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Zgadzam się z Efilo :tak: najlepiej kupować małe ilości
u mnie
Zdały egzamin:
- Sudokrem rewelacja na odpażoną pupkę :tak:
ponadto Alantan maść ;-)
- zwykła duża wanienka bez udziwnień typu wkładki itp. wystarczy na dno pieluszka tetrowa reszta (typu podkłądy z gąbek) to zbiorowisko bakterii :tak:
- na początek pieluszki happy z wycięciem na pępuszek później Pampersy :tak:
- laktator przydaje się przy awaryjnych sytuacjach
- szare mydło - super na ranę oraz tantum rosa (do spryskiwania)
- Oilatum emulsja do kąpieli (działa jak oliwka i nie trzeba dodatkowo po kąpieli smarować oliwką) i mydło Oilatum
- podkłady poporodowe Bella (delikatne - dla mnie super)
- Purelan Medeli na bolące brodawki
- kocyki (Jasio jest z czerwca więc wystarczyła pieluszka tetrowa i kocyk jako rożek) - po co przegrzewać dziecko
- skarpetki bezuciskowe

Bez sensu:
- zakup majtek poporodowych
1. w szpitalu ganiają za ich zakładanie
2. lepiej z samą wkładką bo i tak większość czasu leżysz - wietrzenie rany szybciej ją zagoiło
- karuzela Tinny Love - połchłaniacz baterii
- wkładki laktacyjne Penathen (wata przykleja się do brodawek lepsze Belli

u nas zbędne były smoczki i butelki mały nie chciał ich ssać ale kto to przewidzi :no:

ponadto uważam, że baldachim w łóżeczku zbiera tylko kurz
czapeczki z wiązaniami przeszkadzają dziecku w jedzeniu (wrzynają się w szyję) cóż zawsze można jeszcze je rozwiązywać przed karmieniem (wybór należy do matki)
kupno przewijaka z wanienką to wyrzucenie pieniędzy w błoto (ale to moje zdanie) przewijak służy tylko do 4 m-ca potem dziecko się wierci i lepiej przewijać na łóżku, wanienka stabilniejsza normalna
 
- karuzela Tinny Love - połchłaniacz baterii

Wszystkie karuzele to pochłaniacze , ja mam fishera z projektorem ... a wystarczy chłop, kawałek , kabla, wtyczka i zasilacz i karuzelke na prad przerobić .. i może grac pół dnia .. nie chodzi już tu nawet o bankructwo na bateriach ale moją trzeba zdjąć , rozkrecić, zmienić baterie .. szkoda roboty
 
efilo masz racje....kazdemu przydaje sie co innego i jak tak poczytalam to faktycznie watek bez sensu :) bo tak z kazda w polowie bym sie zgodzila i niezgodzila....

jedna z was pisala ze ma dwojke dzieci a laktator dla niej byl zbedny...ja tez mam dwojke dzieciaczkow ale bez laktatora i to na dodatek elektrycznego (!!) bym zginela...

tak samo ktoras pisala o przewijaku ze zbedny...ja przy pierwszym nie mialam przy drugim sobie kupiam bo uwazam ze to jest duzo wygodniejsze, zwlaszcza jesli chodzi o plecy na poczatku a pozniej jak dziecko jest wieksze to mozna stawiac np na pralce w lazience i jak sie wykapie dziecko to mozna elegancko posadzic, wytrzec i ubrac :)

i tak mozna wypisywac w nieskonczonosc..jednym sie cos przydaje innym nie i nie ma co tu sie licytowac co faktycznie jest potrzebne a co nie....
 
Wszystkie karuzele to pochłaniacze , ja mam fishera z projektorem ... a wystarczy chłop, kawałek , kabla, wtyczka i zasilacz i karuzelke na prad przerobić .. i może grac pół dnia .. nie chodzi już tu nawet o bankructwo na bateriach ale moją trzeba zdjąć , rozkrecić, zmienić baterie .. szkoda roboty
Przerobiliśmy ale ten sprzęt robiony po chińsku (made in china) teraz piszczy a nie gra melodyjki - chyba trafiliśmy na jakąś lewą partię :-(
 
Po miesiącu mogę stwierdzić, że sprawdziło się:
emulsja do kąpieli Oilatum
Frida do odciągania katarku
przewijak
pieluszki tetrowe do podkładania po główkę i wycierania buźki
podkłady do przewijania z Rossmana
chusteczki do pupy z biedronki
śpiochy z wywijanymi rękawkami tzw "niedrapki"
maść na pośladki robiona w aptece czysta lanolina
karuzelka nad łóżeczko( przerobiona na prąd)
rożki, ale miękkie
nożyczki do paznokci Tomme Tippee
body
majtki poporodowe z siateczki
stelaż do wanienki
Nie przydały się, jak na razie;-)
kaftaniki
rękawiczki przeciw drapaniu ( ciągle spadały)
czapki bez wiązania
kurteczki i dżinsy dla noworodka
łóżeczko ( mała śpi z nami);-):-D
majtki poporodowe z flizeliny
wkładki laktacyjne, nic mi nie wycieka
osłonki na brodawki - nie były potrzebne
smoczki- mała nie chce
wszystko, co nie ma rozpięcia w kroku
stanik do karmienia i tak nie odpinam tych klapek tylko podnoszę cały do góry
 
Ostatnia edycja:
Wszystkie karuzele to pochłaniacze , ja mam fishera z projektorem ... a wystarczy chłop, kawałek , kabla, wtyczka i zasilacz i karuzelke na prad przerobić .. i może grac pół dnia .. nie chodzi już tu nawet o bankructwo na bateriach ale moją trzeba zdjąć , rozkrecić, zmienić baterie .. szkoda roboty
mam tą samą karuzelkę. Fakt to pochłaniacz baterii, ale dzieki niej moje dziecko nauczyło się zasypiać samo i teraz przy ząbkach jest niezawodna. Nie straszne mi nawet te 8zł za baterie :-D:-D:-D
 
reklama
a ja myślę i myślę i wymyślić nie mogę... Jakoś tak wszystko się przdało. Jak nie wcześniej, to później (tak np. Sudocrem - dopiero ho ho, jak mały miał z rok, butelki na melkeo - dopiero po roku, jak przestalam karmić)
w tetrę przewijałam w dzień przez pierwsze 6 tygodni. to dotychczas mój największy błąd. Po co tyle roboty - prania, prasowania, przewijania - drmat. dzięki mamo:no::angry::no:!!!

aaaaaa. jedno mam. śliczne butki zimowe z holewką z C&A. takie tycie. myślałam, że mały będzie wyglądał w nich jak bonzo, no i wyglądał... jeden raz u lekarza. Mało, że zimą nie ogrzewaly stópek, to maly i tak je natychmiast skopywał
 
Do góry