reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rzeczy kupione niepotrzebnie

moreme,lidia24 GORĄCO DZIEKUJĘ!!!!!!!
To moje najpierwsze poczatki na forum, dlatego bardzo sie cieszę,że tak szybko można liczyc na pomoc:-)
Co do rozmiarów sprzetow, to czy istnieją przewijaki w rożnych rozmiarach?Podczas poszukiwan na allegro, faktycznie jest tego sporo, ale wyglada to na rozmiar uniwersalny.Mnie interesuje taka "nakladka" na lozeczko ze wzgledu na oszczednosc przestrzeni.
I z innej beczki:majtki poporodowe, na czym polega ich innowacyjnosc i czym sie roznia od pelnych majtek bawelnianych w babcinym stylu?:confused2:
 
reklama
Ja ich nie kupilam bo nie widzialam sensu- zwykle bawelniane mi w zupelnosci starczyly-wydaje mi sie , ze to tylko tak dla zarobku ktos wymyslil nazwe poporodowe i juz.....Raz nawet kupilam majtki ciazowe , potem zalowalam bo byly wieeeelkie i niewygodne( czulam sie jak z pielucha w takich majtach ) , wiec cala ciaze chodzilam w niezastapionych , koronkowych bokserkach i stringach
 
Wielorybku:-), przewijak miałam taki na łóżeczko, nie słyszałam, że są różne rozmiary:szok:. Moje pierwsze łóżeczko było tradycyjne i kupiłam do niego pierwszy lepszy przewijak i był ok. Jeżeli chodzi o majteczki poporodowe to nasłuchałam się o nich w szkole rodzenia, ale sama nie zakupiłam. Więc w tym temacie nie pomogę:sorry2: Pozostałam przy swojej bieliźnie sprzed ciąży. Pozdrawiam:-)
 
moreme,lidia24 GORĄCO DZIEKUJĘ!!!!!!!
To moje najpierwsze poczatki na forum, dlatego bardzo sie cieszę,że tak szybko można liczyc na pomoc:-)
Co do rozmiarów sprzetow, to czy istnieją przewijaki w rożnych rozmiarach?Podczas poszukiwan na allegro, faktycznie jest tego sporo, ale wyglada to na rozmiar uniwersalny.Mnie interesuje taka "nakladka" na lozeczko ze wzgledu na oszczednosc przestrzeni.
I z innej beczki:majtki poporodowe, na czym polega ich innowacyjnosc i czym sie roznia od pelnych majtek bawelnianych w babcinym stylu?:confused2:

Wielorybek ja z przewijaka zrezygnowałam bo robię to na ławie albo na łóżku (tylko trzeba pilnować żeby nie spadło!) . U mnie był zbędny. Ale oglądałam je i wiem że są różne rozmiary, tak samo wanienki do kompania maluszków. Wszystko od razu lepiej kupić większe bo dzieciaczki na prawdę szybko rosną. :tak:
Ja miałam cesarkę więc te majtki poporodowe mi się przydały bo nie uciskały mi blizny. W szpitalu tylko takie pozwolili nam zakładać. Kupiłam odpowiedni rozmiar więc były ok.
 
nie przydało się:
- termometr do wody
- body przez głowę dla małego dziecka (rozm.56) bo jak jie unosi główki, to się źle zakłada
- wszystko to, co zakładane przez głowę (rozm. 56, potem juz OK)
- majtki poporodowe

Co się BARDZO przydało:
- laktator w szpitalu
- wanna ze stelażem, łatwiej się myje bez obciążania kęgosłupa
- przewijak
- smoczek uspokajacz
- spirytus do pępka
- aphtin (już w domu) na pleśniawki
- herbatka koprerkowa hippa od 1 tygodnia na bolący brzuszek
- no i jeszcze mnóstwo rzeczy, które poprostu trzeba mieć, więc wstyd pisać, że to jest potrzebne (kocyki, pieluszki, ubranka, kosmetyki, no wiadomo, co:-D:-p:dry::laugh2::-p)
 
po roku czasu stwierdzam że:
nie przydało mi sie :
-rożek absolutnie sie nie sprawdził za to śpiworek super sprawa ale dopiero od niedawna
-smoczki-mała ich w ogóle nie toleruje
-podgrzewacz - lepsza mikrofala, szybsza
- wszystko co zapinane na plecach to porazka bo dzicko nawet mały guziczek zostawia slad
-laktator- moze dla tego ze byłam z mała cały czas w domu i nie było konieczne odciaganie pokarmu
-wszystko w rozm. 56 i 62 bo mała urodziła sie 4500:-p
- lezaczek- do wanienki
-przewijak, nie miałam od poczatku , przewijałam na łózku bez problemu

konieczne i super wynalazki wg. mnie to:
-lezaczek- dla mnie niezastapiony
- bodziaki nawet te przez głowe nie sprawiały mi problemu i jest pewność że plecków nie przewieje jak przy kaftanikach czy koszulkach które sie powijaja
-pajace- super na noc
-duza wanienka bez bajerów
no i wszelkie kosmetyki choc puder wywaliłam nie uzyty do kosza, po prostu nie był nam konieczny

jeste pewno jeszcze wiele innych koniecznych i zbędnych a to wszystko indywidualna sprawa kazdej mamy
pozdrawiam
 
No ja tez mam taki spis..

Pieluszki tetrowe - uzylam gora 10 w czasach kiedy nasze sloneczko ulewalo plus czasem go kapieli. Reszta lezy nowiutka i czeka na nastepne dziecko w rodzinie:) Za to flanelowe w liczbie chyba 7 wszystkie pieknie kolorowe to strzal w dziesiatke - jedna wisi nad lozeczkiem z niedzwiadkami reszte uzywam do wycierania po kapieli glowki albo do przykrywania w lecie
gruszka gumowa Canpolu - za duza koncowka w ogole porazka - potem kupilam FRIDĘ i wszystko bylo ok
STERIMAR - taki preprarat w sprayu - bodajze sol morska w aerozolu - drogie a dzidzius tego nienawidzil - nie rozumialam tego dopoki sama nie wyprobowalam. Czulam ze topie sobie wnetrze nosa fala morska:) Dziekuję. O wiele lepiej sprawdzaly sie malutkie mapulki soli fizjologicznej aplikowane po kropelce do kazdej dziurki noskowej.
INFACOL taki preparat na kolke - o wiele lepiej sprawdzala sie WODA KOPERKOWA tez z apteki.
Butelki do karmienia plus zapasowe smoczki- moja dzidzia przez smoczek jesc nie umie i odmawiala konsekwentnie picia z butelki nawet wody. Uzywalam jako miarki na wode do kaszki a jedna stoi nowiutka:) A smoczek maz raz wykorzystal wycinajac z tego uszczelke do cieknacego kranu:)
Mydła w kostce - nieporęczne w czasie kapieli - o wiele lepiej kupic plyn 2 w 1 z pompka
Lalka dla dziecka rocznego - wydawalo sie ze jezeli bedzie fajna duza - wygladajaca jak mala dziewczynka duza prawie jak nasza coreczka - to bedzie sie nia ladnie bawic. Nic bardziej mylnego. Unikala jej jak ognia. A tania nie byla:)
Pościel - ale pewnie się przyda:) Do roku wystarczaja rozki i kocyki.
Tantum rosa - preparat do przemywania krocza w czasie pologu.
Wychodzi drogo a dopiero polozna uswiadomila ze wystarczy kalik - nadmanganian potasu - ktory dodatkowo potem mozna uzyc do kapieli dziecka w jakichs chorobach skornych czy czyms takim.

Ubranka na szczescie albo dostalam wiec nie plakalalismy jak wyrosla za wczesnie a kupowalam jezeli wieksze to nie wierzchnie. Wlasnie chodzi w welurowym pajacyku ktory kupilam jej przed urodzeniem.. Nie ma to jak znac sie na rozmiarach:)

jednorazowe wkladki laktacyjne - wychodza drogo a i tak na poczatku po paru godzina sa jak mokra szmata.. Potem kupilam wielorazowe - 3 pary - jedne nosisz reszte sie piora i juz. Genialny wynalazek.

Uniknelam kilku niepotrzebnych zakupow jak:

Laktator: swietnie sie sprawdzil pozyczony od siostry AVENT ale tylko w szpitalu przez pare dni jak nie moglam karmic (antybiotyki) a piersi nabrzmialy..oj nabrzmialy..) potem kompletnie nie uzywalam
Elektoniczna niania: nasza dzidzia ma taki donosny glos ze z konca mieszkania swobodnie mozna ja uslyszec..



 
Ja niepotrzebnie kupiłam:
Rożek - przydał się tylko w szpitalu, ale równie dobrze mogłam wziąć kocyk.
Łyżeczka do lekarstw - może się jeszcze przyda.
Duży koc akrylowy - do tej pory nie użyłam go ani razu, a był strasznie drogi.
Gaziki Leko - nie da się nimi dokładnie wyczyścić pępka, bo są sztywne i nie docierają wszędzie.
Ubranka typu kaftanik+śpioszki - ciągle się zwijają i dziecku niewygodnie. Lepsze są body i jednoczęściowe pajacyki.
Ocieplany pajacyk - kombinezon - przydał sie tylko na wyjście ze szpitala, a potem było za ciepło.
Kołderka - mała śpi w śpiworku.
Pościel do wózka - używałam kocyków polorowych, a teraz w spacerówce już się pościel nie przydaje.
Pluszowe maskotki - córka się tym jeszcze nie bawi, a mnie się to tylko plącze po domu (za wyjątkiem pluszowego królika, który służy do zasypiania). Na szczęście w większości były to prezenty.
Sukienki, spódniczki itp. w małych rozmiarach - miałam tego mnóstwo i wielu nawet nie zdążyłam założyć bo Emi wyrosła. Spokojnie wystarczyłaby jedna wyjściowa sukienka.
Majtki poporodowe - miałam swoją zwykłą bieliznę w szpitalu.


Rzeczy dla mnie niezbędne:
Przewijak na łóżeczko,
Zwykła duża wanienka ze stelażem.
Laktator -
muszę odciągać mleko, jak jadę na uczelnię.
Sterylizator - początkowo laktator i butelki gotowałam ale zawsze zostawało na nich mnóstwo osadzonego kamienia po takim gotowaniu. Ze sterylizatorem nie mam tego problemu.
Mata edukacyjna - dzięki niej czasami mam dziecko "z głowy" na pół dnia.
Nosidełko Womar - powinno się pomnik wystawić temu, kto wymyślił nosidła dla dzieci. :-)
Pajacyki i body - dla noworodka są najwygodniejsze.
Ubranka 56 - nie miałam ich dużo, ale wszystkie się przydały. Pomimo, że córka urodziła się 58 cm i 4200g to rozmiar 62 było na nią za duże i moim zdaniem dziecku nie jest wygodnie jak mu się zwijają ubranka.
I wiele innych rzeczy.
 
Zamiast nawilżacza można też gruby mokry ręcznik ew. ale pamiętajcie że jeśli nawilżacie powietrze to trzeba też wietrzyć często ale krótko ( koleżanka biologiczką jest i się zna) bo gorące i wilgotne powietrze może być jeszcze gorsze
 
reklama
Nie przydało mi się:
Przewijak- mały od czwartego miesiąca tak się wiercił że przewijaliśmy go na podłodze
silikonowe osłonki na piersi- nie były potrzebne bo mały mnie nie gryzł
wkładki do stanika - nie kapało mi z piersi
dżinsowe rzeczy dla dziecka do pół roku nie są wygodne ani dla niego ani dla mnie do ubierania
Kosmetyki Johnsona i inne specyfiki np. maść borowinowa zachodnich firm
to kompletna porażka, strata kasy, na szczęscie odkryłam kosmetyki Ziołoleku tanie i dobre
Kaftaniki - nie ma jak body
O kubku niekapku mały nie chce słyszec
no i buciki 2 mc dziecku to bzdura
 
Do góry