Hej,
Wczoraj, w piątek miałam USG I trymestru i wszystko wychodziło dobrze dopóki lekarka nie zmierzyła przezierności karkowej, która już nawet nie pamiętam ile dokładnie wyniosła bo ogromnie się zestresowałam. Już nie wiem czy to było 2,2 czy 2,5 mm. W każdym razie powiedziała, że jest przy górnej granicy normy i obliczyła, że ryzyko z USG urodzenia dziecka z zespołem Downa wynosi 1:526 co czyni mnie w średniej grupie ryzyka mam 25 lat i nie spodziewałam się czegoś takiego. Od razu pojechałam zrobić test PAPPA, bo lekarz zasugerował żeby zrobić. I teraz czekam, ale naczytałam się strasznych historii o tym, że ten test często wychodzi jeszcze gorszy niż pomiary z USG. Płaczę od rana, kłócimy się z mężem bo on twierdzi że ja przesadzam i dramatyzuje a jeszcze nic się nie potwierdziło. Jeszcze mówi, że powinnam się cieszyć, że reszta wyszła ok. Ale jak mam to robić jak ta przezierność wszystko mi przysłoniła?
Jestem załamana co jeszcze mogę zrobić po tym teście Pappa?
Wczoraj, w piątek miałam USG I trymestru i wszystko wychodziło dobrze dopóki lekarka nie zmierzyła przezierności karkowej, która już nawet nie pamiętam ile dokładnie wyniosła bo ogromnie się zestresowałam. Już nie wiem czy to było 2,2 czy 2,5 mm. W każdym razie powiedziała, że jest przy górnej granicy normy i obliczyła, że ryzyko z USG urodzenia dziecka z zespołem Downa wynosi 1:526 co czyni mnie w średniej grupie ryzyka mam 25 lat i nie spodziewałam się czegoś takiego. Od razu pojechałam zrobić test PAPPA, bo lekarz zasugerował żeby zrobić. I teraz czekam, ale naczytałam się strasznych historii o tym, że ten test często wychodzi jeszcze gorszy niż pomiary z USG. Płaczę od rana, kłócimy się z mężem bo on twierdzi że ja przesadzam i dramatyzuje a jeszcze nic się nie potwierdziło. Jeszcze mówi, że powinnam się cieszyć, że reszta wyszła ok. Ale jak mam to robić jak ta przezierność wszystko mi przysłoniła?
Jestem załamana co jeszcze mogę zrobić po tym teście Pappa?