reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ryzyko wady genetycznej

A jak się NT prezentuje na siatkach centylowych? Ja tez na prenatalnych miałam przeziernosc 2,4 i to jeszcze nie było ponad normę, ale na 90centylu. Wszystko zależy od wieku ciąży, czekaj na wyniki PAPPA.
Badanie było w 13+1. Chyba 91 centyl wyszedł. Nie wiem czy to już ponad normę?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wiecie co, tak czytam i czytam…jestem też zaraz przed prenatalnymi. I jakie to jest cholernie niesprawiedliwe, że jedyne dostępne darmowe badanie dajace pewność na 100% to amniopunkcja z ryzykiem…powinnyśmy mieć dostęp do lepszej diagnostyki, jeśli nie za darmo to na pewno za mniejsze pieniadze niż obecnie…a przy obecnych kosztach życia coraz mniej ludzi na to stać! I matki musza się zamartwiać i przepłakiwać noce. Dla mnie to tak samo ważne jak i diagnostyka nowotworu…
Ja czekam z sanco/nipt, jeżeli wyjdzie cokolwiek nie tak to zrobię. Ale jest tyle kobiet które na to pozwolić sobie nie moga…to jest straszne…
 
Wiecie co, tak czytam i czytam…jestem też zaraz przed prenatalnymi. I jakie to jest cholernie niesprawiedliwe, że jedyne dostępne darmowe badanie dajace pewność na 100% to amniopunkcja z ryzykiem…powinnyśmy mieć dostęp do lepszej diagnostyki, jeśli nie za darmo to na pewno za mniejsze pieniadze niż obecnie…a przy obecnych kosztach życia coraz mniej ludzi na to stać! I matki musza się zamartwiać i przepłakiwać noce. Dla mnie to tak samo ważne jak i diagnostyka nowotworu…
Ja czekam z sanco/nipt, jeżeli wyjdzie cokolwiek nie tak to zrobię. Ale jest tyle kobiet które na to pozwolić sobie nie moga…to jest straszne…
Nipt również nie jest badaniem diagnostycznym. Amniopunkcja nie jest jedynym darmowym badaniem dającym 100% pewności tylko w ogóle jedynym takim badaniem. Nie ma lepszej diagnostyki. A ryzyko jest znikome.

Matki nie muszą przepłakiwać nocy, wystarczy poczytać o badaniach i skonsultować ich wyniki.
 
Nipt również nie jest badaniem diagnostycznym. Amniopunkcja nie jest jedynym darmowym badaniem dającym 100% pewności tylko w ogóle jedynym takim badaniem. Nie ma lepszej diagnostyki. A ryzyko jest znikome.

Matki nie muszą przepłakiwać nocy, wystarczy poczytać o badaniach i skonsultować ich wyniki.
Ryzyko jest znikome, ale nigdy nie wiesz, czy to nie będziesz Ty. No i wszystko zależy od kobiety, jej ciaży, stanu zdrowia. Ja po jednym poronieniu bym się absolutnie nie zdecydowała do momentu w którym moje ryzyko by wynosiło 1:50. W UK np.NIPT jest darmowy, ale ryzko musi być bodajże do 1:150, później jest klasyfikowane jako niskie ryzyko. A wiadomo - bardzo mało kobiet otrzyma taki wynik. Samemu lepiej nie czytać o wynikach, bo trafia się na różne prognozy. Ja przy mojej startowej becie i po wyczytaniu naukowych badań - nie powinnam już być w ciaży.
 
Ryzyko jest znikome, ale nigdy nie wiesz, czy to nie będziesz Ty. No i wszystko zależy od kobiety, jej ciaży, stanu zdrowia. Ja po jednym poronieniu bym się absolutnie nie zdecydowała do momentu w którym moje ryzyko by wynosiło 1:50. W UK np.NIPT jest darmowy, ale ryzko musi być bodajże do 1:150, później jest klasyfikowane jako niskie ryzyko. A wiadomo - bardzo mało kobiet otrzyma taki wynik. Samemu lepiej nie czytać o wynikach, bo trafia się na różne prognozy. Ja przy mojej startowej becie i po wyczytaniu naukowych badań - nie powinnam już być w ciaży.
W UK nipt jest darmowy, za to ciążę prowadzi położna a nie lekarz i chyba są tam tylko 3 usg na NHS.

Z czytaniem chodzi mi o to, żeby czyść przed badaniem. Wiedzieć, że to są badania PRZESIEWOWE. Że ryzyko 1:100 to 1%. A amniopunkcja jest bezpieczna. Powikłania to chyba mniej niż promil.

PS. Niektórzy do dziś uważają, że zbyt częste usg może szkodzić i wywoływać autyzm.
 
W UK nipt jest darmowy, za to ciążę prowadzi położna a nie lekarz i chyba są tam tylko 3 usg na NHS.

Z czytaniem chodzi mi o to, żeby czyść przed badaniem. Wiedzieć, że to są badania PRZESIEWOWE. Że ryzyko 1:100 to 1%. A amniopunkcja jest bezpieczna. Powikłania to chyba mniej niż promil.

PS. Niektórzy do dziś uważają, że zbyt częste usg może szkodzić i wywoływać autyzm.
To ja do takich osób nie należę ;) Prowadzi położna i USG sa dwa, mooże jakieś na koniec ciaży. Ale jeżeli wychodzi podwyższone ryzyko jakiejkolwiek wady to sa one zdecydowanie częstsze. Nawet co 2-3 tygodnie. W zależności od domniemanej wady oczywiście.
 
@Lily39 możesz poczekać do pełnego wyniku zanim zaczniesz panikować. Też miałam na badaniu przezierność 2,5. Swoje lata o ciężka historię, co stwarzało większe ryzyko. Nawet lekarz chciał mnie na to przygotować, bym się nie wystraszyła jak będę w grupie wysokiego ryzyka. Podstawowe ryzyko było 1:141, ale skorygowane 1:ponad 1000. Dokładnie już nie pamiętam. Na USG wszystko w porządku. Po korekcie byłam w niskiej grupie ryzyka. Sam lekarz był zdziwiony. Poczekaj na wyniki. Potem będziesz myśleć co dalej.
 
W UK nipt jest darmowy, za to ciążę prowadzi położna a nie lekarz i chyba są tam tylko 3 usg na NHS.

Z czytaniem chodzi mi o to, żeby czyść przed badaniem. Wiedzieć, że to są badania PRZESIEWOWE. Że ryzyko 1:100 to 1%. A amniopunkcja jest bezpieczna. Powikłania to chyba mniej niż promil.

PS. Niektórzy do dziś uważają, że zbyt częste usg może szkodzić i wywoływać autyzm.
Z tym czytaniem, to nie jest takie proste. Teraz mam już większość ciąży za sobą i też uważam, że niepotrzebnie ryczałam po Paapie. Tylko.widzisz... Gdy w grę wchodzą emocje trudno mówić o byciu racjonalnym. Do dzisiaj pamiętam, jak sama sobie tłumaczyłam, że to statystyki, tabelki i wykresy, że bratowa miała podobne wyniki i urodziła zdrowe dziecko, że nie ma.sensu płakać, dopóki są ryzyka, a nie ma diagnozy itd... Czytałam i wiedziałam (a nawet byłam pewna, że statystyka działa na moją niekorzyść i po Paapie ryzyko będzie dużo gorsze), a jednak ze stabilnej emocjonalnie kobiety ciąża zrobiła ze mnie osobę, która nie panuje nad emocjami i ich nie rozumie i ryczy w poduszkę, choć wie, że jeszcze nie ma potrzeby. Do dzisiaj jestem wdzięczna mężowi, że mnie wspierał i nie bagatelizował moich emocji.
 
@Lily39 możesz poczekać do pełnego wyniku zanim zaczniesz panikować. Też miałam na badaniu przezierność 2,5. Swoje lata o ciężka historię, co stwarzało większe ryzyko. Nawet lekarz chciał mnie na to przygotować, bym się nie wystraszyła jak będę w grupie wysokiego ryzyka. Podstawowe ryzyko było 1:141, ale skorygowane 1:ponad 1000. Dokładnie już nie pamiętam. Na USG wszystko w porządku. Po korekcie byłam w niskiej grupie ryzyka. Sam lekarz był zdziwiony. Poczekaj na wyniki. Potem będziesz myśleć co dalej.
U mnie też USG wyszło dobre, oprócz tej przezierności na granicy. Niby to jeszcze w normie, ale wyliczyli mi takie ryzyko :/
 
reklama
Hej,

Wczoraj, w piątek miałam USG I trymestru i wszystko wychodziło dobrze dopóki lekarka nie zmierzyła przezierności karkowej, która już nawet nie pamiętam ile dokładnie wyniosła :( bo ogromnie się zestresowałam. Już nie wiem czy to było 2,2 czy 2,5 mm. W każdym razie powiedziała, że jest przy górnej granicy normy i obliczyła, że ryzyko z USG urodzenia dziecka z zespołem Downa wynosi 1:526 :( co czyni mnie w średniej grupie ryzyka :( mam 25 lat i nie spodziewałam się czegoś takiego. Od razu pojechałam zrobić test PAPPA, bo lekarz zasugerował żeby zrobić. I teraz czekam, ale naczytałam się strasznych historii o tym, że ten test często wychodzi jeszcze gorszy niż pomiary z USG. Płaczę od rana, kłócimy się z mężem bo on twierdzi że ja przesadzam i dramatyzuje a jeszcze nic się nie potwierdziło. Jeszcze mówi, że powinnam się cieszyć, że reszta wyszła ok. Ale jak mam to robić jak ta przezierność wszystko mi przysłoniła?

Jestem załamana:( co jeszcze mogę zrobić po tym teście Pappa?
Nie stresuj się. Ja jestem w 8 miesiącu. Na 1 badaniach prenatalnych miałam ryzyko 1:900. Nic mi nie mówił o przezierności karkowej chodź miałam 2.6
Kazał zrobić test z PAPPA z krwi. Pamiętam jak przeżywałam. A na drugi dzień jak poszłam po wyniki okazało się że wszystko jest dobrze i moje ryzyko wynosiło 1:20000
Poczekaj do wizyty 😉
 
Do góry