reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ryzyko wady genetycznej

Lily39

Początkująca w BB
Dołączył(a)
5 Czerwiec 2021
Postów
16
Hej,

Wczoraj, w piątek miałam USG I trymestru i wszystko wychodziło dobrze dopóki lekarka nie zmierzyła przezierności karkowej, która już nawet nie pamiętam ile dokładnie wyniosła :( bo ogromnie się zestresowałam. Już nie wiem czy to było 2,2 czy 2,5 mm. W każdym razie powiedziała, że jest przy górnej granicy normy i obliczyła, że ryzyko z USG urodzenia dziecka z zespołem Downa wynosi 1:526 :( co czyni mnie w średniej grupie ryzyka :( mam 25 lat i nie spodziewałam się czegoś takiego. Od razu pojechałam zrobić test PAPPA, bo lekarz zasugerował żeby zrobić. I teraz czekam, ale naczytałam się strasznych historii o tym, że ten test często wychodzi jeszcze gorszy niż pomiary z USG. Płaczę od rana, kłócimy się z mężem bo on twierdzi że ja przesadzam i dramatyzuje a jeszcze nic się nie potwierdziło. Jeszcze mówi, że powinnam się cieszyć, że reszta wyszła ok. Ale jak mam to robić jak ta przezierność wszystko mi przysłoniła?

Jestem załamana:( co jeszcze mogę zrobić po tym teście Pappa?
 
reklama
Z wynikami testu powinnaś udać się do lekarza i mieć wyliczone ryzyko.
W zależności od tego, jakie ono wyjdzie, postępowanie może być różne. Jeśli ryzyko mniejsze niż 1:300 (do 1:1000) zazwyczaj proponuje się test nipt z krwi. Nie jest on refundowany, koszt to od 2000 do 3000.
Przy ryzyku większym niż 1:300 można dostać skierowanie na amniopunkcję. Jest to badanie inwazyjne, obarczone ryzykiem utraty ciąży (niewielkim, ale jednak) i jest ono bezpłatne.
 
Hej,

Wczoraj, w piątek miałam USG I trymestru i wszystko wychodziło dobrze dopóki lekarka nie zmierzyła przezierności karkowej, która już nawet nie pamiętam ile dokładnie wyniosła :( bo ogromnie się zestresowałam. Już nie wiem czy to było 2,2 czy 2,5 mm. W każdym razie powiedziała, że jest przy górnej granicy normy i obliczyła, że ryzyko z USG urodzenia dziecka z zespołem Downa wynosi 1:526 :( co czyni mnie w średniej grupie ryzyka :( mam 25 lat i nie spodziewałam się czegoś takiego. Od razu pojechałam zrobić test PAPPA, bo lekarz zasugerował żeby zrobić. I teraz czekam, ale naczytałam się strasznych historii o tym, że ten test często wychodzi jeszcze gorszy niż pomiary z USG. Płaczę od rana, kłócimy się z mężem bo on twierdzi że ja przesadzam i dramatyzuje a jeszcze nic się nie potwierdziło. Jeszcze mówi, że powinnam się cieszyć, że reszta wyszła ok. Ale jak mam to robić jak ta przezierność wszystko mi przysłoniła?

Jestem załamana:( co jeszcze mogę zrobić po tym teście Pappa?
Dwa lata temu ryzyko zd 1:16, zrobilam Sanco, który nie potwierdził wady, na amniopunkcję się nie zdecydowałam, choc takie są zalecenia przy tak wysokim ryzyku. Mam zdrową córeczkę. Jestem znów w ciąży, ryzyko po usg i krwi zd 1:518 i jestem przeszczęśliwa. Nie robię dalszej diagnostyki, oprócz usg. Jesli przezierność jest w górnej granicy, to znaczy, że mieści się w normie przecież. Jesli usg jest w porządku, to już duży plus. A Twoje jest. Test pappa to jest statystyka i tak naprawdę każda kobieta może być tą jedną na 100, na 1000 czy 10 000, ktora urodzi chore dziecko, niezależnie jaki wynik jej wyjdzie.
 
Hej,

Wczoraj, w piątek miałam USG I trymestru i wszystko wychodziło dobrze dopóki lekarka nie zmierzyła przezierności karkowej, która już nawet nie pamiętam ile dokładnie wyniosła :( bo ogromnie się zestresowałam. Już nie wiem czy to było 2,2 czy 2,5 mm. W każdym razie powiedziała, że jest przy górnej granicy normy i obliczyła, że ryzyko z USG urodzenia dziecka z zespołem Downa wynosi 1:526 :( co czyni mnie w średniej grupie ryzyka :( mam 25 lat i nie spodziewałam się czegoś takiego. Od razu pojechałam zrobić test PAPPA, bo lekarz zasugerował żeby zrobić. I teraz czekam, ale naczytałam się strasznych historii o tym, że ten test często wychodzi jeszcze gorszy niż pomiary z USG. Płaczę od rana, kłócimy się z mężem bo on twierdzi że ja przesadzam i dramatyzuje a jeszcze nic się nie potwierdziło. Jeszcze mówi, że powinnam się cieszyć, że reszta wyszła ok. Ale jak mam to robić jak ta przezierność wszystko mi przysłoniła?

Jestem załamana:( co jeszcze mogę zrobić po tym teście Pappa?
Jeszcze pytanie czy lekarka ma certyfikat FMF? Z tego, co wiem nie oblicza się ryzyka bez testu z krwi, więc nie rozumiem dlaczego lekarka podała Ci ryzyko z samego usg. Liczone jest ryzyko podstawowe i potem skorygowane o dane z testu z krwi, ale oba ryzyka podaje się razem, a nie osobno. I żeby poprawnie obliczyć ryzyko, lekarz wpisuje dużo danych do programu, nie w kalkulator dostępny na stronie FMF.
 
reklama
U mnie było podobnie płacz ,nie przespane noce , test Pappa dał wynik aż 1:9 ,za radą mojego lekarza zrobiłam test Nifty wynik prawidłowy ,aminopunkcji nie robiłam ,w kwietniu tego roku urodziłam zdrowa córeczkę ,który teraz leży obok mnie i pięknie gaworzy :-)
 
Do góry