reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ruchy naszych maluchów

Mąż zabrał mnie wczoraj do kina. Kiedy tylko zaczęły się reklamy, nasz Fasolek zaczął kopać, jak szalony. Mówiłam do niego, że nie ma opcji, że wyjdziemy z kina i niech idze spać, jak mu się nie podoba ;-) Tatuś Fasolka powiedział, że pewnie mu za głosno. Ale po jakims czasie chyba sie przyzwyczaił do hałasu i obejrzelismy film. Ale chyba nie będę mu fundować więcej takich atrakcji ;-)
 
reklama
mój wczoraj też był niespokojny ale co się dziwić jak godzinę bo pani pukała usg i ciągle go ruszała, żeby się pokazał....bidulek jeden :) a na czym byliście w kinie?:)
 
Okruszek dał mi popalić w nocy, ale matka sama sobie winna ;) byliśmy z mężem w kawiarni i cappuccino wypiła około 19.00 ;) Brykał około godziny i to między 23 a 24 :D
 
Ironia, poszliśmy na "Polowanie na czarownice" - lubimy średniowieczne fantasy ;-)końcówka przegięta, ale ogólnie bardzo nam się podobało :-)
 
Ja b.wczesnie zaczelam czuc moje malenstwo ok 15-16tc w 18tc niezle dawal:) Teraz wiem ze jest najaktywniejszy z samego rana i wieczorem.. albo jak niewygodnie siedze to od razu mnie bije:)
 
ewelinecka widzę,że jesteś nowa i masz termin na czerwic.mamy taki wątek Poznajmy się ,tam możesz się nam przedstawić i napisać parę słów o sobie,żebyśmy mogły wiedzieć z kim rozmawiamy;-)
 
reklama
Dziewczyny, ale numer! Podjarałam się jak głupia. Dopiero wstałam i siadam z brudnymi zębami do kompa, aby powiedzieć co się stało:) Wczoraj sobie zażartowałam z mężem, że mój syncio tak daje czadu, że niedługo będzie wiadać kopy na brzuchu. Ale potem się puknęliśmy w głowę, że to jeszcze za wcześnie na takie widoczne odkształcenia brzuszka... No ale podniosłam bluzkę a tu bach i górka się zrobiła obok pępka. Myślałam, że to moja wyobraźnia, ale patrzę na męża, a on wgapia się w brzuch z debilnym uśmiechem. I znowu kop i podniosło się pod pępkiem i potem jeszcze raz i jeszcze raz i wyżej i niżej! Dzieczyny, płakałam jak głupia! Moje syneczkowe nóżki są takie silne:))) Wiem, że niebawem da mi w kość;) I to tyle. Teraz siedzę sobie z kompem na kolanach i widzę jak się wzgórek łonowy odkształca. No magia normalnie!!!!
 
Do góry