tampeza
Wrześniowe mamy'08
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2007
- Postów
- 2 441
Roznie z tym bywa, u mnie promotor z olsztyna najpierw dlugo nie mogl zdecydowac sie na temat, a pozniej po 3 rozdzialach zmienil temat na inny, wiec w sumie mialam bardzo niewiele czasu. A sam dupek upominal sie ze on bedzie promotorem tej pani co w lublinie studiuje, zebym tam mogla robic badania. W ogole w jednym czasie pisalam dwie prace, bo oba kierunki konczylam. Ale rzeczywiscie to przypadek specjalny, ogolnie ma sie rok lub nawet wiecejsorki ja juz kiedys pomoglam, laska (jaks inna) obiecywala w 100% udostepnic wyniki swojej pracy ... i jakos do dzis chyba ta prace pisze ;-)
a co do desperacji to hmm moze bede tutaj brutalna ale sorki na napisanie pracy ma sie rok czasu ... to chyba sporo ... ale pojechalam brutalnie ... a co tam wolnosc w koncu mamy