reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ruchy i kopniaczki naszych maluchów

Jak Ci wbije kiedyś ową główkę w żebra z takim rozpędem, że oddech stracisz to zobaczysz jak się przejmuje uszkodzeniami :D Nie wierzę, że można uszkodzić dotykiem. Gdybyś się uderzyła tam to może tak ale od macania to nieeee.

Ale swoją drogą fajnie, nie? Jeszcze niedawno człowiek czekał na pstryknięcie jakieś czy kopniaczek a tu lokator już zaczyna pokazywać komu tu się miejsce należy :D

Jolek to tak jak pamiętałam mniej więcej - 3 razy dziennie i 10 to ok.
 
reklama
Marzenko ale według tego co tu jeszcze wyczytałam to ja powinnam już gdzieś u lekarza być... moje dziecię dwa dni spokojnie siedzi a trzeciego się wierci ... czy to źle, powinnam się martwić???
 
Faktycznie cudowne to jest dopiero, testy potem, a może już się poruszyło, a może to tylko jelita, a teraz ciekawe czy to nóżka czy rączka, a może z główki wali.
 
jolek ale ja czytałam że to się powinno liczyć jak najwcześniej ale generalnie od 25 tygodnia już obowiązkowo... Ale to było na suwaczku napisane gdzieś u kogoś ale nie od nas majówek. Myślę, że z tym liczeniem to pewne jest jak już nie tylko kopniaczki pojedyncze wyczuwamy ale też, obracanie się, przeciąganie i inne. Bo jak słabo jeszcze czujemy i tylko te mocniejsze ruchy to się potem człowiek stresuje. Ja już czuję więcej niż same pstryknięcia więc mogę sobie liczyć. Wiem też kiedy maluch ma aktywne fazy bo jakoś się unormował. No i ma czkawkę :D
 
hmmmm nad tą czkawką to ja się wczoraj zastanawiałam bo już tak od tygodnia co któryś dzień czuję takie coś dziwnego .... kurde nie wiem jak to opisać,ale skojarzyłam sobie z odruchami jak my czkawkę mamy
 
"podskakiwanie" dziecka w regularnych odstępach czasu? Jak tak to czkawka. Śmieszne uczucie. Ale kompletnie niegroźne dla dziecka a nawet potrzebne, bo ćwiczy przeponę. I wbrew pozorom nie męczy dziecka tak jak nam się wydaje. Moja Paula miała czkawkę często już jak się urodziła (kilka tygodni po urodzeniu jeszcze), po jedzeniu i wcale nie marudziła przy tym. Oczywiście babcie zaraz wymyślały, że jej zimno itd. co jest bzdurą (pediatra nam potwierdziła).
 
Córka mojej siostry też bardzo często po urodzeniu miała czkawkę. Ja to stawiałam na to że jeszcze nieumiejętnie łapie powietrze przy gaworzeniu
 
reklama
Do góry