reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój psycho-fizyczny naszych pociech

reklama
na ile samodzielne są wasze pociechy, nadają się do przedszkola czy nie?
Aluta sama je (wszystko), korzysta z kibelka (łącznie z wycieraniem pupy), ubiera się, buty też (tylko pyta "czy ta noga?").... no to chyba się nadaje...
to że się sama potrafi bawić przynajmniej pół godziny to chyba mniej ważne, no bo przecież w przedszkolu sama nie będzie:-p
 
Sara jak chce to tez potrafi wszystko zjesc ;-), ubierze sama sie, ale nie wszystko jeszcze potrafi na siebie zalozyc, buty umie ubrac, ale czasami ubiera na odwrot ;-):-) Na szczescie do wrzesnia jeszcze 3 mies. wiec mysle, ze wiekszosc sierpniakow da sobie rade :tak::-)
 
u nas sytuacja (pojawienie się młodszej siostry) zmusiło trochę julę do samodzielności. na poczatku było mi trochę przykro, że w wielu sytuacjach nie mogłam jej pomóc, ale teraz wiem, że wyszło jej to na dobre! sam się w toalecie obsługuje (łącznie w wylewaniem siusiu z nocniczka do kibelka), sama soie potrafi wyjąć coś z lodówki, jak potrzebuje, sama je (zupy również), sama potrafi sie ubrać (z wyjątkiem koszulek, bluzeczek), sama bucki zakłada (pod warunkiem, że na rzepy), sama sprząta zabawki w swoim pokoju. mało tego pomaga mi przy oli- wyrzuca zurzyte pieluszki, przynosi nowe, brudne butelk wrzuca do zlewu (taki odruch, bo na rawde nie proszę jej o to). generalnie- uważam ją za baaardzo samodzielną istotkę:-)
 
u nas z ta samodzielnością to ciut na bakier jest:-p
jedzenie- jak głodna to zje sama jak nie to trza w nia siła ładowac bo mogłaby nie jeśc cały dzień
jak głodna to sama wygrzebie coś z lodówki
sama równiez robi sobie śniadania i kolacje:smaruje chleb, układa na nim co jej tam pasuje, obiera jajko, kroi "wszystko"
ubieranie- buty zakłada sama, z ciuchami jest gorzej bo strasznie szybko sie wkurza , zwłaszcza przy skarpetkach:confused2:i bluzeczki całkiem w tyle ani ściaganie ani zakładanie, guziki tez jej sprawiaja dużo problemów(ale do przedszkola bedzie chodzic w dresie:-p)
toaleta- 100%samodzielność

ale mamy jeszcze troche czasu:tak:
 
u nas z ta samodzielnością to ciut na bakier jest:-p
jedzenie- jak głodna to zje sama jak nie to trza w nia siła ładowac bo mogłaby nie jeśc cały dzień
jak głodna to sama wygrzebie coś z lodówki
sama równiez robi sobie śniadania i kolacje:smaruje chleb, układa na nim co jej tam pasuje, obiera jajko, kroi "wszystko"
ubieranie- buty zakłada sama, z ciuchami jest gorzej bo strasznie szybko sie wkurza , zwłaszcza przy skarpetkach:confused2:i bluzeczki całkiem w tyle ani ściaganie ani zakładanie, guziki tez jej sprawiaja dużo problemów(ale do przedszkola bedzie chodzic w dresie:-p)
toaleta- 100%samodzielność

ale mamy jeszcze troche czasu:tak:
z tym bakierem toś przesadziła:-D:-D:-D
 
Wow to my z Paulutą sto lat za Wami :baffled::baffled::baffled::eek::eek::eek:
Sama je owszem-wszystko co dostaje
Lodówki nie otwiera bo nawet mi czasem ciężko:baffled:
Na kibelek jest sadzana i ściągana łącznie z wycieraniem dupki zwłaszcza po kupie
Co do ubierania sie to spodnie i buty czasem załozy,na skarpetki sie wścieka nie wspominając o rajtuzach.
Zabawki sprząta ale jeszcze czesto w mojej lub Pawła asyście
 
:-)
Jagoda sama zaklada majtki, spodnie, skarpetki, problem ma z bluzkami wszelkiego rodzaju - to jej nie wychodzi. Buty wszystkie na rzepy sa jej, czasami tylko zalozy nie na ta nozke, kalosze zaklada niemalze z rozpedu i pyta czy na dobra nozke. Siku robi sama bez problemu, albo idzie na nocnik albo na kibelek - zalezy co jej akurat pasuje - a po kupie ostatnio pierwszy raz (w domu) wytarla tylek i spuscila wode. Gorzej ze zuzyla do tego pol rolki papieru, ale zostala mocno pochawlona :-D ... Mysle, ze nadaje sie do przedszkola.

Kanapke by sobie zrobila jak by dostala chleb, maslo, kawalek noza i wedline do polozenia, wyciaga sobie z lodowki co chce, otwiera serki i wyciaga sobie lyzeczke, wszystko ladnie sama zjada, cokolwiek by nie dostala (o ile to lubi) - ostatnio ma faze na platki z mlekiem - platki wyjada - mleko wypija z miseczki.
 
reklama
No prosze jakie zdolne mamy dzieci ;-):-) Do wrzesnia jeszcze 3 miesiace, wiec na pewno wszystkie, bez wyjatku, beda duzo bardziej samodzielne niz w tej chwili :tak:

Zabawki sprząta ale jeszcze czesto w mojej lub Pawła asyście
Ale przynajmniej sprzata, bo Sara nie tknie palcem :zawstydzona/y: Mowi, ze ma "raczki na krotkie" albo ze "raczki ja bola" itd. :baffled: No i konczy sie tym, ze ewentualnie wrzuci 2 klocki do pudla czy ulozy 1 zabawke na polce, a reszte ja sprzatam :wściekła/y::baffled:
 
Do góry