reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój psycho-fizyczny naszych pociech

reklama
dominique Pszczoła jest boska, ale Twoje opisy też:-p
ewa moja Alka też chętnie literki powtarza, z alfabetem jesteśmy przy G, nie wiem czy rozpoznaje ale na pewno powtarza, no i liczenie jej się podoba, oczywiście wszystkiego jest cii albo śeść:-p
 
moje dziecko to jakieś opóźnione... nie gada, a przynajmniej nie tak jak dzieci w jego wieku. potrafi godzinami gadać do siebie w jakimś ugro-fińskim, ale normalnego wyrazu nie powie. nawet mama czy tata :no: i nie zmusisz gada...
 
Gratulacje dla malych zdolniachow! :tak::-)

U nas dalej marnie jezeli chodzi o mowe.
Z nowych slowek jest "rara" (gardlowe :-p), czyli lala :-p
Do tego zaczela liczyc i liczy: "wa (albo da), ci" .
Pytam jej:"Ile masz lat?", Sara na to: "Ci", ja jej mowie:"Nie trzy, tylko dwa", a Sarka:"Nie, ci" :-D:-p A na palacach pokazuje pięć :-p
Tak to dalej zasuwa po swojemu, brzmi to jak jakis niderlandzki jezyk pomieszany z chinszczyzna :-p:-D;-)

A ostatnio prawie posikalysmy sie z siostra ze smiechu, bo poszlysmy na spacer pod skocznie i byla tam grupa osob (jacys turysci). A Sara jak widzi skocznie to odrazu ma pozycje zjazdowa hahaha. Wiec ludzie patrza, a Sara zgina nogi w kolanach, pochyla sie do przodu, rece do tylu i zaczyna skakac (oczywiscie nie odrywajac nog od podloza) :-D :-D :-D Zaczeli jej bic brawo :-D A Sara dumna jak paw o malo glowa w asfalt nie przywalila, bo przesadzila z pochylem :p
A jak jej pytam czy bedzie skoczkiem to stanowczo mowie, ze nie :-D
 
e Leyna ja wlasnie uwazam ze kazde dziecko ma swoje tempo i nie ma co sie martwic :D w koncu dzieciaczki sie rozgadaja na calego :D

Sandra haha ale sie usmialam z tych "skokow" Sary :D musialo to wygladac przesmiecznie!!!1 :D

u nas z jakis nowych powiedzonek to np to ze jak zawsze odbieram mala od opiekunki i wsadzam ja do samochodu mala krzyczy z wielkim bananem na buzi "Jedziemy do taty! jdziemy do taty!" :D (nawet jesli jedziemy do sklepu, domu czy gdziekolwiek indziej! ;) )
 
Sandra - Sarka jest niesamowita:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D Sie posikalam prawie:-D:-D:-D:-D:-D

U nas Pszczola juz tyle gada, ze nie nadazam z zapisywaniem:-p Normalnie z nia pogadac mozna:tak: Od kilku dni znajduje sie w stanie egzaltacji i wszystko zdrabnia, np. 'tatusieciek', 'mamusieciek':-p, 'misiaciek', piesieciek, itd. Poza tym bardzo duzo w jej wypowiedziach wykrzyknikow, np. "ojej, ale siupel!", "o lany, a cio to biło?", "o bozie, ale Maja źmęciona/głodna":-D:-D:-D Dzisiaj tez mowila wierszyk "Simak, simak, pokaź jogi, dam ci danonek":-D:-D:-D Liczy juz do dziesieciu (z pominieciem dziewiatki:-p). No i kurde, zaczela mowic "no" zamiast "tak" i do szalu mnie to doprowadza:baffled::baffled::baffled: Nie wiem skad sie tego nauczyla, bo my tak nie mowimy:-p No trudno, mam nadzieje, ze wyrosnie i nie bedzie nikt mowil w piaskownicy, ze Pszczola ze wsi:-p;-)
 
Sarka- :-D:-D:-D rewelacja...a mamusia pewnie zdjęc nie zrobiła jak córcia skacze:dry:
Pszczoła- do Ciebie to juz słów brak:-D:-D:-D ...i zdrobnienia:szok:moja nawet tata nie powie:no:

a moja gwiazda to chyba bardziej fizycznie sie rozkreca, dzis wlazła sama na 2.5m drabinke i zlazła...oczywiście ja asekurowałam ale fakt pozostaje faktem:))))))))
 
dominique- medal dla pszczoły:-D:-D

sandra- hehe chyba sarka faktycznie skakanie ma w genach:-D bosko musiało to wyglądać:tak:

a moja julka dziś pierwszy raz sama "bez trzymanki" zeszła i weszła po schodach:tak: strasznie była z siebie dumna, właziła i złaziła z pół godziny... musiałam siłą na dwór ją zaciągnać:-D

aaa... no i śmiesznie, bo po spotkaniu z agąmoniką i jej alą, na wszystkie dzieci w wózkach woła ala:-D
 
reklama
ewa to świętujemy razem;-) Alka w niedzielę zeszła sama do ogródka:-)
zaczyna coraz więcej nowych słówek mówić, ale nie żeby od razu się z niej gaduła zrobiła... pogłaskała mnie dzisiaj po girach i stwierdziła "nogi":-p
 
Do góry