donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
moje dziecko sie uwstecznilo z mowieniem - choc i tak bylo cienko. ladnie mowila: cycy, a teraz jakies przez nos :kyky
czy jak chcecie nauczyc dziecko jakiegos slowa i powtarzacie je kilka razy, to dzieci zalapuja? ja staram sie namawiac Julitke do powtarzania, kaze jej wtedy patrzec na mnie, mowie glosno i wyraznie( niemalze drukowanymi) i tak jest ciezko. czasem cos po wojemu powtorzy, czasem ma to brzmienie zblizone do pierwowzoru a czasem powie: mama i juz.
jak mam to robic?
wierzcie mi, mimo ze bede czasami zalowala, ale teraz baaardzo pragne, aby Julitka wiecej mowila:-(widze, ze sie czesto denerwuje, gdy nie rozumiemy o co jje chodzi. czasem juz ja nie mam sily gadac za dwoje na jej ciagle:yyyy:-(
moze my robimy blad, ze jak cos chce, to podtykamy pod nos setki rzeczy, az w koncu trafimy na to co jej odpowiada. moze czytajac ksiazeczki nie powinnam ciagle ja mowic co tam jest, bo czesto niunka pokazuje palcem a ja mowie. czasem ja pytam, ona pokazuje, nasladuje glosy zwierzat.
czy jak chcecie nauczyc dziecko jakiegos slowa i powtarzacie je kilka razy, to dzieci zalapuja? ja staram sie namawiac Julitke do powtarzania, kaze jej wtedy patrzec na mnie, mowie glosno i wyraznie( niemalze drukowanymi) i tak jest ciezko. czasem cos po wojemu powtorzy, czasem ma to brzmienie zblizone do pierwowzoru a czasem powie: mama i juz.
jak mam to robic?
wierzcie mi, mimo ze bede czasami zalowala, ale teraz baaardzo pragne, aby Julitka wiecej mowila:-(widze, ze sie czesto denerwuje, gdy nie rozumiemy o co jje chodzi. czasem juz ja nie mam sily gadac za dwoje na jej ciagle:yyyy:-(
moze my robimy blad, ze jak cos chce, to podtykamy pod nos setki rzeczy, az w koncu trafimy na to co jej odpowiada. moze czytajac ksiazeczki nie powinnam ciagle ja mowic co tam jest, bo czesto niunka pokazuje palcem a ja mowie. czasem ja pytam, ona pokazuje, nasladuje glosy zwierzat.