reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój naszych dzieci

musze sie pochwalic, ze julitka w koncu zalapala ksztalty. :-) juz bardzo zadko myli: kwadrat, trojkat, prostokat, kolo, romb i gwiazde.:tak:
teraz walczymy z kolorami, bo to idzie jej baaaardzo opornie. raz pokaze prawidlowow, nastepnym razem pomiesza wsyzstko:-D jka na razie bez problemu rozpoznaje : czerowny.

a to zdolniacha ja przez to że tak mało ostatnio jestem w domu już nie do końca rejestruję jakie nowe umiejętności posiadła moja latorośl :zawstydzona/y:
na pewno robi postępy w mówieniu ostatnio zauważyłam że zaczyna używać słów których jej nie uczyliśmy tylko gdzieś podsłyszała np ostatnio jak byliśmy u mojej mamy zaczęła wołać do psa sonia siad :baffled: najśmieszniejsze jest to że ona zadaje "pytania "na które sama sobie odpowiada np jak W dzwoni to pyta tatuś co to komórka :baffled:śmiesznie to brzmi
 
Ostatnia edycja:
reklama
To Kubuś nn stop tylko mama i mama :) i nie ma :) wciąż niczego nie ma. Mówienie nie idzie mu rewelacyjnie, ale potrafi pokazać wszytsko o co się go poprsi. Szybko łapie nowe nazwy przedmiotów. Ogląda książeczki :)
Kolorów specjalnie go nie ucze, ale jak się bawimy nazywam rzeczy i opisuje jaki to klor. Z tego co widzę to rozpznaje klor czerwony, żółty i niebieski.
 
Ostatnia edycja:
a to zdolniacha ja przez to że tak mało ostatnio jestem w domu już nie do końca rejestruję jakie nowe umiejętności posiadła moja latorośl :zawstydzona/y:
na pewno robi postępy w mówieniu ostatnio zauważyłam że zaczyna używać słów których jej nie uczyliśmy tylko gdzieś podsłyszała np ostatnio jak byliśmy u mojej mamy zaczęła wołać do psa sonia siad :baffled: najśmieszniejsze jest to że ona zadaje "pytania "na które sama sobie odpowiada np jak W dzwoni to pyta tatuś co to komórka :baffled:śmiesznie to brzmi
dobre:-D ja słyszałam jak maluch coś mówił, np. to jest kot, po czy z powagą dodawał "achaaaa"
 
a to zdolniacha

zdolniacha, czy nie, ale na pewno warto sie z nia bawic-uczyc, bo szybko dosc lapie.a oczywiscie im wiecej czasu jej poswiece, tym wiecej sie uczy i rozwija umysl. oj, z tymi kolorami to ciagle mieszanka i jak sie trafi. mam nadziejej, ze mi daltonista nie rosnie:szok::szok:

uczymy sie od kilku dni czytac. na poczatku mala siedziala jak zahipnotyzowana. jka tylko widzialal, ze biore karty do reki, to od razu siadala grzecznie i czekala. teraz tez chetnie patrzy, ale juz niestety wstaje i chce dotykac karty. musze wiec je trzymac gdzies wyzej i tlumaczyc, ze ma siedziec, a nie dotykac.
nie wiem, czy ona sie skupia na tym, bo jak nazywam czescie ciala, czy osoby to je pokazuje i mam watpliwosc, czy patrzy na slowa:sorry2:
 
donkat gratuluje zapału do nauki czytania julitki
ja nie mam na to czasu
ale nie o tym nie wiem czy wam się zaliłam ale pewnie nie że Wiki mało mówi i ze w zasadzie to nie wiem czy kiedys powiedziała mama i ze mówi do mnie tata ale tak było do dzis
ostatnimi czasy powtarzałam do niej po kilkanaście razy dziennie powiedz mama a ona z przekory mówiła do mnie tata albo baba ale
dzis w końcu p[owiedziała do mnie mama i to sama i nie raz wiec sukces
a mówi jeszcze tata, non(szymon) bacia dziadzi ada (adam) aja(asik-pies mamy) lala, kici daj am,pepek i pokazuje gdzie ma cyc, pępek, ręke oko i takie tam a też nie chciała tego robic pomimo cwiczen chyba jest uparta i mósi do wszystkiego dorsnąc
 
Ostatnia edycja:
gratuluje dziewczyny!
ja troche z innej beczki bo znowu nie wiem czy sie martwic czy nie. moj piotrus chodzi od ponad 2 miesiecy. praktycznie od poczatku sie nie przewraca, wszystko ladnie omija lub przekracza. nie mialam wiec nigdy problemu jak wiekszosc matek, ze jak sie dziecko tylko puscilo to trzeba bylo je od razu asekurowac bo lecialo na leb na szyje. no i wydawaloby sie wszystko ok ale... mam wrazenie, ze maly chodzac stawia stopki troche do srodka. czasem nawet rajtuzki przekrecaja mu sie na zewnatrz. no i nie wiem czy to normalne, wyrosnie z tego? idziemy do szczepienia za miesiac i popytam lekarki ale nie wiem czy czekac tak dlugo. z drugiej strony jak mam isc teraz z malym do przychodni pelnej kaszlacych maluchow to mnie mdli :baffled:
 
gratuluje dziewczyny!
ja troche z innej beczki bo znowu nie wiem czy sie martwic czy nie. moj piotrus chodzi od ponad 2 miesiecy. praktycznie od poczatku sie nie przewraca, wszystko ladnie omija lub przekracza. nie mialam wiec nigdy problemu jak wiekszosc matek, ze jak sie dziecko tylko puscilo to trzeba bylo je od razu asekurowac bo lecialo na leb na szyje. no i wydawaloby sie wszystko ok ale... mam wrazenie, ze maly chodzac stawia stopki troche do srodka. czasem nawet rajtuzki przekrecaja mu sie na zewnatrz. no i nie wiem czy to normalne, wyrosnie z tego? idziemy do szczepienia za miesiac i popytam lekarki ale nie wiem czy czekac tak dlugo. z drugiej strony jak mam isc teraz z malym do przychodni pelnej kaszlacych maluchow to mnie mdli :baffled:

iza,
chyba nigdy nie jest normalne krzywe stawianie nozek/stopek. moze nie jest to problme spedzajajcy sen z powiek, ale na pewno wymagajacy konsultacji z lekarzem. najpierw moze to byc pediatra, a potem ewnetualnie ortopeda. on wprawnym okiem stwierdzi, czy maly krzywi cale biodro, czy tylko stopke itp itd i zaleci odpowiednie butki, czy cwiczenia.
julitka tez zaczela chodzic do srodka po jakims czasie, nie przy pierwszych samodzielnych krokach.
 
reklama
Do góry