To może i ja się wypowiem... moja dzidzia ma rok i 5 miesięcy, mówi mama, tata, nono (na nosek) koko (na oko), baba, dada, bawa (na: zabawa), miau, kwa kwa, mówi też coś co brzmi jak kaczuszka - kiedy pokazuje kaczuszkę - ale nawet nie potrafię powtórzyć...
Ja nie mam pojęcia czy to jest dobrze czy nie... Ja jestem zadowolona z jej rozwoju
Ogólnie rozumie, co do niej mówię, kiwa głową na tak lub kręci jak czegoś nie chce. Odpowiada na pytania w każdym razie. Jak bierze telefon mój - naciska guziki, przykłada do ucha i: tata? bzuibziu bziu bla bla - gada jak najęta - coś tam po swojemu - ale intonacja jest - jakby mówiła całe zdania Na pożegnanie mówi papa, tak zwyczajnie
Pewnie mówi o wiele więcej, ale na obecna chwilkę nie kojarzę
Pewnie mówi o wiele więcej, ale na obecna chwilkę nie kojarzę
Ja nie mam pojęcia czy to jest dobrze czy nie... Ja jestem zadowolona z jej rozwoju