reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój mowy u dwulatków - kiedy zaczać się martwić?

Moj maly juz dosyc dlugo nadaje po swojemu i stara sie mowic w dwoch jezykach, bo wychowujemy go bilingualnie. Mozna juz sie z nim spokojnie dogadac, bo mowi prostymi zdaniami np. "be do kosia" albo "mama pic" lub "tata goli" etc. "r" nie umie jeszcze wymowic, ale to przyjdzie pozniej. To czy dziecko mowi wczesniej czy pozniej nie ma tak wielkiego znaczenia, bo kiedys bedzie przeciez mowilo i zadawalo po 1000 pytan na raz. Dziewczynki szybciej zaczynaja mowic chlopcy sa wolniejsi, wiec trzba czekac cierpliwie i tyle:tak:
 
reklama
u nas też znaczne postępy :tak::tak::tak:
Kubuś buduje już zdania" tatuś pojechał do "dańska" duzim bumbum, cioci, dziadzi, babci":-D:-D:-D:-D
Myslę że mówi w normie, R tez nie mówi:-)
 
Witam!
Michalina z dnia na dzień mówi coraz wiece..."liczy" do pieciu, i nie wymysla za duzo...ostatnio trenowała rózniće miedzy "tu" i "tam" hehehe...nie ma super zasobu słów, i nie składa zdań, ale jak dla mnie to jeszcze mc i będzie gadła...ja mam tylko jeden problem..ona przy nikim nie chce gadać..prosze ja że ma cos powiedziec to mówi nie mama i dupa blada hehehe...przed nikim nie moge sie pochwalic jej umiejetnosciami hehehe. A zaczęła duzo mówic jak dałam jej ogladać teletubisie...jeszcze tego samego dnia wołała ..mama baja, po, lala...mama puść baja ...w szoku byłam normalnie hehehehehe.
 
Oleńki to dziewczyki bardzo rezolutne i bystre. Tak jak Twoja Ola w wieku 1,5 roku mówila, teraz ma 2 latka i 3 miesiące i poytrafi powiedzieć cały wierszyk :Na straganie w dzień targowy" z odpowiednią gestykulacją. Jestem dumna z mojej córeczki. Może tak pięknie mówi, bo przez całą ciążę słuchałam muzki, dużo mówiłam, a potem kiedy Oleńs urodziła się wszystkie czynności które wykonywałam komentowałam. Tak więc dla Oli słowa, zdania były od początku czymś naturalnym. a teraz kiedy pyta dlaczego, po co nigdy nie pozostawiamy pytań bez odpowiedzi. To jest taki piękny wiek, choć czasami ten niby bunt dwulatka daje się we znaki, zwłaszcza kiedy w pracy ciężko. Pozdrawaim
 
Dzień dobry moja córcia też mówi wszystko.Klepie wierszyki i śpiewa piosenki,a czasami uda jej się powiedzieć rr.Zresztą ona zaczeła bardzo wcześnie mówić i pierwsze zdania mówiła w wieku półtoraroku.Dzisiaj jest małą gaduła i buzia jej sie nie zamyka
 
Nasza Emilcia też jak nie śpi to mówi - do siebie, do nas, do zabawek... Mój mąż lubi jak córcia powtarza wyrazy typy rabarbar, drabina, ryba, beret i inne z "r". Nie ma u nas problemu z wymawianiem jakiejś literki. Mała zna cyfry i sporo literek no i kolory -najśmieszniej mówi na fioletowy - sialetowy...
Czekamy na więcej...
 
Nasza Emilcia też jak nie śpi to mówi - do siebie, do nas, do zabawek... Mój mąż lubi jak córcia powtarza wyrazy typy rabarbar, drabina, ryba, beret i inne z "r". Nie ma u nas problemu z wymawianiem jakiejś literki. Mała zna cyfry i sporo literek no i kolory -najśmieszniej mówi na fioletowy - sialetowy...
Czekamy na więcej...
I sie doczekacie.Ja wychodze z założenia ,że do dziecka powinno sie dużo mówić i to wyrażnie.Błędem jest zdrabnianie wyrazów i mówienie po dziecinnemu,
 
mogę sie dołączyć do tej dyskusji bo moja Kajulinka tez nadaje jak radio...:-D,w sumie to mogę powiedzieć,ze ona gada od zawsze...bardzo szybko zaczęła wymawiać dłuższe wyrazi i nawet sie nie spodziewaliśmy,ze tak szybko będzie całymi zdaniami mówiła.Fajnie sie dyskutuje z takimi małymi ludkami..mądralkami:-).Myśle,ze dużą zasługę ma w tym mój starszy synek,który jest wzorem dla Kajki...a ona zapatrzona w niego robi i powtarza wszystko co on wykombinuje czy powie.
 
Wiesz ja też uważam,że duży wpływ na mowe dzieci ma starsze rodzeństwo oraz nasze dyskusje z maluchami.Dziecko ma bardzo chłonny mózg i szybko łapie,a najśmieszniejsze są takie niby kłótnie z maluchami.Moja Julka ma starsze rodzeństwo i wielu słów uczy sie od nich i jak usłysze od niej siema albo wpozo to płacze ze śmiechu bo rośnie z niej mały ziomal.
 
reklama
ha ha dokładnie...nasza KAJA tez takimi tekstami sypie nieraz,ze słów brak!!!zwłaszcza odkąd synuś poszedł do szkoły:szok:..ale to jest pocieszne..
 
Do góry