reklama
W
www.krasnal.pl
Gość
Oliwka ze zrozumianych przeze mnie słów mówi tylko te podstawowe:
mama, tata,auau(piesek),miał (kotek),am,tak,nie
za to gada jak najeta "po swojemu"
jeśli coś chce to pokazuje paluszkiem lub bawimy się w zgadywanki
powtarzać niestety nie chce
mama, tata,auau(piesek),miał (kotek),am,tak,nie
za to gada jak najeta "po swojemu"
jeśli coś chce to pokazuje paluszkiem lub bawimy się w zgadywanki
powtarzać niestety nie chce
Mój synek skończy 2 latka za kilka dni mówi jak najęty wszyscy się dziwią, że chłopiec i tak świetnie Mu idzie z mową. Nauczył się 3 wierszyków hitem u Niego są piosenki "Sokoły" 1 zwrotka+ refren i "Pije Kuba do Jakuba" poza tym kawałki innych piosenek. A propo zdań składa takie 5, 6 wyrazowe wiadomo, czasami coś przekręci. Zaczeło się rok temu od mówienia prostych słów mama, baba itp. potem pierwsze sylaby, później jak echo powtarzał nasze słowa i do tej pory tak jest, dzięki temu przyswaja w rekordowym tępie nowe wyrazy i układa je w bardzo sensowne zdania czasami bardzo nas zaskakuje.Co bardzo Nas zdziwiło potrafi już całkiem nieźle odmieniać np. kiedy Go wołamy potrafi odpowiedzieć " Mati jeśt w duzim pokoju bawi się siamochdzikami".nie martw się wszystko w swoim czasie Mój synek np. bardzo późno zaczął chodzić.
Atruviell
Wrześniowe mamy'07
Mój synek w lipcu skończył 2 latka i gęba mu się nie zamyka Mówi prostymi cztero-pięcio wyrazowymi zdaniami typu: "Mamusiu, daj kluski na obiadek" albo "Tatusiu, podrap plecki. Nie, nie podrap, pomasuj!". Jak mu dam coś to mówi "Dziękuję, mamusiu". Poza tym potrafi powiedzieć wierszyk "Mam dwa latka, dwa i pół, sięgam głową ponad stół" i "śpiewa" kołysankę: "Aaaa, kotki dwa, szare bure obydwa, nic nie będą robiły, tylko Kubusia bawiły". Praktycznie dogadujemy się w 100%, czasem, jak pierwszy raz użyje jakieś słówko to nie możemy z mężem skumać. Ostatnio np. nas zażył słowem "sufit", dopiero jak pokazał, to zajarzyliśmy ale nie dlatego, że mówił niewyraźnie, tylko po prostu nas zaskoczył. A poza tym to powtarza każde słowo, przeżyliśmy już etap "Co to jest?", chociaż przed zasypianiem rytuałem jest zabawa w pokazywanie i nazywanie rzeczy, typu:
Kuba - "Mamusiu, co to jest?" i pokazuje lampę i trzeba mu odpowiedzieć "To jest lampa". On powtarza "Lampa" i dalej w kółko po wszystkim co ma w zasięgu oczu. Jak na 2-latka mówi bardzo wyraźnie i naprawdę dużo. Za to zauważyłam, że już w ogóle nie gada po swojemu.
Kuba - "Mamusiu, co to jest?" i pokazuje lampę i trzeba mu odpowiedzieć "To jest lampa". On powtarza "Lampa" i dalej w kółko po wszystkim co ma w zasięgu oczu. Jak na 2-latka mówi bardzo wyraźnie i naprawdę dużo. Za to zauważyłam, że już w ogóle nie gada po swojemu.
Mój syn ma dwa i pół roku i bardzo dobrze można się z nim dogadać,szybko nauczył się mówić .Nagle zaczął całymi zdaniami ładnie mówić i bardzo dużo powtarza nawet dwa trzy razy jedno i to samo.Jeszcze jest na etapie co to jest? co to było?ale czasami sam sobie odpowiada: to jest...!Nawet czasami nas zadziwia i używa angielskich słówek.Myslę że szybko załapie i język angieski.
Moje dwa latka skończyły w czerwcu i obie już normalnie mówią. Zosia wprawdzie lubi skracać wyrazy i mówi trochę niewyraźnie np. zamiast woda mówi "boda". Natomiast Marynia mówi już bardzo ładnie, wszystko powie co chce, co ja boli i co czuje np. "to moja kochana babcia Danusia", "mamo boli mnie pępek" albo "Mamusiu Zosia chce siku" W praktyce już normalnie z nimi rozmawiam. Ostatnio doszło jeszcze godonie śląskie. Potrafią zapytać gdzie idziesz mamo? ale też KAJ idziesz )
Ale muszę tu zaznaczyć, że tak wspaniały rozwój mowy osiągnęłam naprawdę ciężką pracą. Od 3 miesiąca życia uczyłam córki języka migowego, mimo, że doskonale słyszą. Dzięki temu już z 9-cio miesięcznymi dziećmi potrafiłam za pomocą znaków się dogadać i przyznam, ze dzięki temu bardzo szybko zaczęły mówić.
Ale muszę tu zaznaczyć, że tak wspaniały rozwój mowy osiągnęłam naprawdę ciężką pracą. Od 3 miesiąca życia uczyłam córki języka migowego, mimo, że doskonale słyszą. Dzięki temu już z 9-cio miesięcznymi dziećmi potrafiłam za pomocą znaków się dogadać i przyznam, ze dzięki temu bardzo szybko zaczęły mówić.
agnieszka1_w@onet.eu
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2007
- Postów
- 57
Witam Moj synek Kamilek teraz we wrzesniu skonczy trzy latka i jeszcze nie mowi tylko mama i cos tam po swojemu , martwie sie bo inne dzieci moich kuzynek zaczely mowic jak mialy niecale dwa lata a byli to chlopcy i caly czas te pytania czy Kamilek zaczal mowic a mnie to denerwuje no i zazdroszcze im ze ich dzieci wczesniej zaczeli mowic ,mam nadzieje ze na trzecie urodziny Kamilek zacznie wrescie mowic bo lepiej jest jesli dziecko cos powie przynajmniej je rozumiesz i umiesz sie z nim dogadac a tak nie zawsze wiesz o co chodzi
reklama
Sylwia1972
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2007
- Postów
- 46
Mój syn w czerwcu skończył 2 latka i niestety mówi bardzo mało.Wszyscy to-mama,nie-to podstawa,ejo,ejo-to coś co jedzie na sygnale,baba-to jest babcia i babka w piaskownicy,kiedyś mówił tata,oćtu-chodż. Teraz przestał,a ja czasem zastanawiam się czy on zapomina czy po prostu jest leniuszkiem.
Podziel się: