reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

Powiedzcie mi Kochane czy Wasze pociechy juz kabinuja przed spaniem? Bo moje dziecko najdrozsze zaczelo sobie wymyslac...No i tak od 5 dni slysze ze ona chce "mniam mniam"...:dry: A dzis to juz wogole w kapieli zaczela...Oczywiscie jak zrobie to nie zje...albo ewentulannie posmakuje,zeby przypalu nie bylo ... moze przejdzie i matka nie zajazy...ale matka czujna jest...haaaa mnie nie przechytrzy:-D Ja to znam...z wlasnego doswiadczenia;-):-D:-D:-D No i niestety ale trzeba isc jednak spac...:-)
 
reklama
Karol powtarza niewiele ale czasami ma natchnienei i coś mu się uda nowego powtórzyc, dzisiaj za to chyba z 500 razy usłyszłam nie :) już to kiedyś przerabialiśmy ale wraca i to nasilone :):):)
a przed snem kombinuje jak jeszcze nie jest śpiący (dość często) - wtyedy chce bajkę, zabawki wyciąhga, zaczyna sie bawić - i to ślicznie, sam jak najgrzeczniejsze dziecko świata - ale to właśnie jak ma iść spać...no ale u nas niestety nie zasypia sam - od złamania ręki to już nei wróciło do normy choć kiedyś było super - z tym, że ja na razie z tym nie walczę bo z racji tego że w ciągu dnia nie mam dla niego zbyt wiele czasu to nawet lubię sobie przy nim wieczorkiem posiedzieć aż zaśnie - no może nie zawsze bo czasem to za długo trwa, ale zazwyczaj jest miło
 
Ja zupełnie przypadkowo znalazłam sposób na usypianie Kubusia. Wcześniej bywało różnie, a kombinowanie co zrobić żeby się już nie kłaść na porządku dziennym. A teraz od pewnego czasu po kąpieli siadamy sobie całą rodzinką pod kocykiem zwanym "milu" przed telewizorkiem więc i mamusia czasem skorzysta bo już wcale TV nie oglądała. Po 15 min takiego oglądania pytam czy idziemy spać. Odpowiedź "zaraz" łącznie z wykrzywionym paluchem. Za 5 minut pytam czy już. Odpoiwdz oczywiście łącznie z paluchem "zaraz" i po następnych 5 minutkach już nie pytam tylko idę go zanieść do łóżeczka. I Kubas od razu na boczek i śpi. :-D:-D:-D:-D
 
Sumka sposób niezły- nieuciążliwy :) - u nas niestety nie działa - jakoś jak było Opole to trzymaliśmy go u siebie w pokoju przed telewizorem - miał podusie, kocyk, pokładał się, ale...to zaraz Karolka trwało prawie do 24....i tak jeszcze ze 2 razy spróbowaliśmy i nic z tego - ciężkie ma nasz chłop zasypianie
 
U nas też z zasypianiem jest problem i tak jak u Baśki o samodzielnym zasypianiu nie ma mowy :-( Niestety trzeba być przy nim. A sam proces trwa różnie, czasami bardzo długo:-(
A co do dziennego spania, to już w ogóle tragedia - jak nie zaśnie w wózku na spacerze, albo w samochodzie podczas jazdy, to położyć go w domu, to jakaś masakra. Aha, spanie dzienne u babci, wcale takie trudne nie jest, tylko jak jest z nami:eek:
 
U nas tez usypianie wspólne ale mi to wcale nie przeszkadza, rozmawiamy sobie o róznych rzeczach - przeżyciach z całego dnia a potem Wojtek przewraca się na drugi bok i zasypia no i w poblizu zawsze mamy butelke z herbatka:-D
 
Mloda dzis ma dzien na "sprzatanie"...:wściekła/y: Njapierw zwalila cala posciel z lozka,zrzucila to na kupe,na to nawalila co pod reka jeszcze miala i oczywiscie skoki na "gorke" urzadzila... Potem namoczyla gabke od naczyn,obtoczyla w piachu a nastepnie wymyla mi okna...:dry: jakby bylo zamalo,zabrala sie za moj swiecznik w ktorym tez jest piasek...wszystko ubabrala dookola...na koniec rozlala calego actimelka w sypialni kolo lozka...A dzien sie jeszcze nie skonczyl...:szok::no:
Och,zapomialam ze sciany dzis tez jogurtem byly oblane...
 
Brawo Noemi:-D
Bartul na szczęście ze spaniem raczej nie kombinuje, wysarczy mu do szczęścia butla z czymś mlecznym, pomiętosi sobie trochę włoski i zazwyczaj zasypia.
Za to martwię się tym,że ciągle jeszcze mało mówi, a chyba bardziej tym że nie zrobił żadnych postępów od dość długiego czasu, ja rozumiem,ze czasami jest zastój ale zeby az tyle:-D. Najlepsze, ze kiedy idziemy ulicą i on nawija tą swoją chińszczyzna wszyscy myślą że mówi po polsku:sorry2::cool2:...i to płynnie:-D
 
U nas kombinowanie też jest- a właściwie było- bo zrobiłam z niego rzecz normalną :-) od jakiegoś czasu koniecznie musiała się napić, i to kilka razy, mimo, że przed położeniem dawałam jej sporo picia. Pewnego dnia powiedziałam- dobrze Martusiu, dam Ci pić, ale jak się napijesz, to pójdziesz już spać. I od tamtej pory zawsze jest tak, że jak tylko się położy, to od razu chce pić- dla zasady, dam jej trochę, a potem się kładzie i już nie wymyśla. Trochę przy niej posiedzę, porozmawiamy, poprzytulamy się, i mamy zawsze umowę- że przeczytam jej np. trzy jakieś tam bajki, albo zaśpiewam cztery jakieś kołysanki, i idę spać do swojego łóżeczka. Na szczęście zwykle to przechodzi. Co prawda muszę jeszcze kilka razy zaglądać, bo się buja :-( ale mimo wszystko to jest lepsza matoda, bo zwykle ładnie śpi, a jak siedziałam przy niej aż zaśnie, to budziła się często w nocy i chciała, żeby znów przy niej siedzieć.
 
reklama
Mamobartusia sorry ze tak pytam ale myjesz po tych mlecznych popitkach Bartusiowi zabki? Bo my mamy nawet zakaz podawania herbatki z cukrem czy soku... Wiec mloda do picia dostaje tylko wode jak juz...

A u nas jeszcze wczoraj moj aniolek zostal pomalowany na rozowo farbami i tv :wściekła/y:
 
Do góry