reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Wlasnie pomalowalam sobie nowym blyszczykiem usta i uslyszalam ...."ladna"...czy to nienajpiekniejszy komplemet na swiecie?!!!!!!!! :-)
Noemi jest niesamowita)))
Matisiek za duzo nie mowi: nowe slowa to : apa - na aparat i ata na konika
Bardzo lubi udawc ze jezdi na koniu, fajnie tak biega z jedna nozka troche wyzej a my musimy udawc koniki (dzwiekowo)
A i mowi jeszce : chodz
Ulubiona zabawka to klocki Lego, ma zestaw straz pozarna i stacja napraw samochodow:uwielbia skladac i rozkladac
na drugim miejscu kojeka
no i rano ksiazeczki i przytulanka zabka na noc
a no i samolot...)
Matisiek za duzo nie mowi: nowe slowa to : apa - na aparat i ata na konika
Bardzo lubi udawc ze jezdi na koniu, fajnie tak biega z jedna nozka troche wyzej a my musimy udawc koniki (dzwiekowo)
A i mowi jeszce : chodz
Ulubiona zabawka to klocki Lego, ma zestaw straz pozarna i stacja napraw samochodow:uwielbia skladac i rozkladac
na drugim miejscu kojeka
no i rano ksiazeczki i przytulanka zabka na noc
a no i samolot...)
Basia26
Mama czerwcowa'06 Zadomowiona(y)
U Oli ostatnio na topie kosiarka taka jak ma Mati od Ani, a jeszcze lepsza prawdziwa jak tata pozwoli trochę pokosić, wózek, ale najlepiej bez lali (ewentualnie z miśkiem), wszystko czym można kulać (nie tylko piłki, ale puszki po herbacie i podobne), auta, kredki. A na spacerku to dwie pozycje obowiązkowe: karmienie kur i plam (czytać rzucanie kamyków do wody). Normalnie upycha kamienie po wszystkich kieszeniach i leci do wody wrzucać. Wystarczy rów ze ściekami też jest OK. Natomiast nie przepada za huśtawkami ale ziiii (czyli zjeżdżalnia) jest fantastyczna. A poza tym chyba już kiedyś pisałam ma etap typu jaja (w wolnym tłumaczeniu Ola sama). Wszystko musi zrobić od ubrania się po wszystkie czynności jak sprzatanie, prace w ogrodzie, gotowanie. Normalnie pomocnik z niej że hej. Śmiejemy się oby jej to zostało. A i baardzo lubi bawić się matrioszką, dostaliśmy kiedyś taką na 3 i uwielbia je składać i rozkładać. A z mówieniem słabo, jest bardzo komunikatywna ale raczej wszystko w swoim języku. Zamiast kaczka to kwakwa i tego typu.
Ja to już nawet tu nic nie piszę bo ostatnio Matek mnie niczym nie zaskakuje no chyba że odwala jakieś śmieszne numery. U nas mowa jest super rozwinięta i czasami jak gdzieś ie to się boję z czym on wysdkoczy np.
- raz w sklepie do przechodzącej kobiety powiedział: " pani spadaj"
- jak po Madzię poszliśmy na ćwiczenia to dobijał się do drzwi i wołał: " pani otwieraj"
- z dziadkiem ostatnio, dziadek go woła" niuniek chodź jeść" Mati " ja nie jestem niuniek" dziadek " a kto ty jestes" Mati " Mateusz"
I wiele takich mamy historyjek ale ogólnie jest wesoło a wogóle to chyba nie pisałam ale zdarzyło się Matkowi pierwsze ogromnie brzydkie przekleństwo. Siedział na nocniku i patrzył na chomika po czym powiedział" kur...a jego mać"Byłam w szoku bo gdzieś musiał usłyszeć a po jakimś czasie zaskoczył i sam tego użył
- raz w sklepie do przechodzącej kobiety powiedział: " pani spadaj"
- jak po Madzię poszliśmy na ćwiczenia to dobijał się do drzwi i wołał: " pani otwieraj"
- z dziadkiem ostatnio, dziadek go woła" niuniek chodź jeść" Mati " ja nie jestem niuniek" dziadek " a kto ty jestes" Mati " Mateusz"
I wiele takich mamy historyjek ale ogólnie jest wesoło a wogóle to chyba nie pisałam ale zdarzyło się Matkowi pierwsze ogromnie brzydkie przekleństwo. Siedział na nocniku i patrzył na chomika po czym powiedział" kur...a jego mać"Byłam w szoku bo gdzieś musiał usłyszeć a po jakimś czasie zaskoczył i sam tego użył
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Ania jestem w szoku jak Twoj maly zbojnik duzooo rozmawia!!!!:-)
Noemi mnie dzis w piaskownicy zaskoczyla bo przyzszla 3 letnia dziwczynka i zaczela do Noemi rozmawiac a ta prawie slowo w slowo wszystko po niej powtarzala...
A dzis rano mowie "chodz idziemy robic sniadanko" a ona wyciaga talerz,kladzie na stol i wola"tata jesc" Dla niej sniadanie bylo juz gotowe...
No i ostatnio do wszystkich przechodniow wola "hallo" a jak np.wychodzi ze sklepu czy windy to mowi "ciao"...Smiesznie to wyglada...A co niektorzy to zaskoczeni normalnie
Teraz tak na szybkiego ciezko cos napisal ale zaskoczenie to mam codziennie jakies...
jeszcze ostatnio z rana jak obudzi sie w naszym lozku i domaga sie bajki a ja chce sie do niej przytulic i obejmuje ja reka to zwala ja i rozkazujacym tonem krzyczy"spij"
Noemi mnie dzis w piaskownicy zaskoczyla bo przyzszla 3 letnia dziwczynka i zaczela do Noemi rozmawiac a ta prawie slowo w slowo wszystko po niej powtarzala...
A dzis rano mowie "chodz idziemy robic sniadanko" a ona wyciaga talerz,kladzie na stol i wola"tata jesc" Dla niej sniadanie bylo juz gotowe...
No i ostatnio do wszystkich przechodniow wola "hallo" a jak np.wychodzi ze sklepu czy windy to mowi "ciao"...Smiesznie to wyglada...A co niektorzy to zaskoczeni normalnie
Teraz tak na szybkiego ciezko cos napisal ale zaskoczenie to mam codziennie jakies...
jeszcze ostatnio z rana jak obudzi sie w naszym lozku i domaga sie bajki a ja chce sie do niej przytulic i obejmuje ja reka to zwala ja i rozkazujacym tonem krzyczy"spij"
basienka33
Początkująca(y)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2008
- Postów
- 328
moj pieronek nauczył sie robic zakupy wchodzi do naszego pobliskiego zieleniaka wspina sie na paluszki i woła <daj> chodzi jej o zelki lub lizaka nauka starszej siostry jak tak dalej pójdzie to za 3-4 miesiace bedzie pomagac matce i załatwi za nia zakupy-pomocna bedzie
Iza zrobiła bardzo duże postępy w mówieniu, Grzesiek jak wrócił do domu i usłyszał jak ona już gada to szczęka mu opadła, jak wyjeżdżał 3 tyg temu to Iza na jego brata wołała "wu" a teraz już pięknie i wyraźnie "wujek" , jak wychodzimy na spacer to Iza wybiega na korytarz i woła"winda" w ogóle to w szoku byliśmy , pojechaliśmy we wtorek do Lubina do teściów i wracając ze spaceru mówimy tak między sobą że pójdziemy na zakupy do Lidla a chleb kupimy w piekarni na zewnątrz sklepu, i ja poszłam na te zakupy a Grzesiek z Izą zostali przed sklepem , wychodzę a Grzesiek się śmieje że Iza już 3 razy prowadziła go do tej piekarni krzycząc "chlebek" dodam że nigdy wcześniej tam nie była, więc musiała rozumieć o czym my mówimy.
reklama
Klaudia tez badzo duzo juz mówi- rozmawia ..i slicznie skłąda zdania..np. pieknie recytuje poczatek wiersza:-) "babciu babciu cio ci dam", albo "hej hej hej sokoli"...i potem po swojemu "omijacie góli asi doli".."tyci tyci tyci tyci mała", albo "halo halo dziadku itd"
mówi:
szalik, czapa-czapka, przepraszaj(co oznacza przepraszam), kuje(dziekuję) prosie(prosze) Klaudzia, Niunia, Wujek, Kamil, Dora,
jak ubiore jej badz sobie nowa rzecz, której wczesniej nie widziała to zawsze mówi - "faaajneeee"...i taki szyderski, cwaniakowaty usmiech strzela, badz"ładneeee"..itz..Mówi naprawde bardzo duzo, ale u nas ponoc - ja, moja siostra ..juz w jej wieku wiersze recytowałysmy
mija ludzi na ulicy pokazuje palcem - Pan, Pani i np, wymienia co maja- buty, czapa, szalik, spodnie, bluza, mija wskazuje i mówi - autko, dziewo, ..woła Majek chodz tu, idziemy aciu(na spacer), Afał, Rafał(zalezy jak jej wyjdzie)..itd...jest baardzo gadatliwa, co zadziwia mamy jej przyjaciół rówieśników..ale za chwile dodaja..no, ale to po mamusi
mówi:
szalik, czapa-czapka, przepraszaj(co oznacza przepraszam), kuje(dziekuję) prosie(prosze) Klaudzia, Niunia, Wujek, Kamil, Dora,
jak ubiore jej badz sobie nowa rzecz, której wczesniej nie widziała to zawsze mówi - "faaajneeee"...i taki szyderski, cwaniakowaty usmiech strzela, badz"ładneeee"..itz..Mówi naprawde bardzo duzo, ale u nas ponoc - ja, moja siostra ..juz w jej wieku wiersze recytowałysmy
mija ludzi na ulicy pokazuje palcem - Pan, Pani i np, wymienia co maja- buty, czapa, szalik, spodnie, bluza, mija wskazuje i mówi - autko, dziewo, ..woła Majek chodz tu, idziemy aciu(na spacer), Afał, Rafał(zalezy jak jej wyjdzie)..itd...jest baardzo gadatliwa, co zadziwia mamy jej przyjaciół rówieśników..ale za chwile dodaja..no, ale to po mamusi
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: