Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
dziewczyny a ja miałam przyjemność poznac dzisiaj dziecko, ktore kończy za 16 dni rok, a mówi pełnymi zdaniami, przeżyłam lekki szok i to nie takimi byle jakimi, tylko złożonymi i bardzo wyrażnie, nie wspoimnając o tym, że pieknie chodziło jakby to było normalka, jeszcze teraz jestem w szoku.
Moja mama mówi, że my wszyscy troje- ja i moi bracia- mając rok zasuwaliśmy pełnymi zdaniami, i z jednej strony się cieszyła, bo można się było z nami dogadać, ale z drugiej coś ją czasem trafiało- bo bardzo wcześnie zaczęła się zabawa w 100 pytań do A mój najstarszy brat jak miał niecałe dwa latka podłapał, jak dziadek powiedział do mamy, że do dziecka trzeba 1000 słów dziennie mówić i się nie wkurzać, to potem jak mama miała dość pytań i kazała mu iść się bawić samemu, to patrzył na nią szeroko otwartymi niewinnymi oczętami i mówił słodkim głosikiem "przecież do dziecka trzeba 1000 słów dziennie..."
A co do chodzenia, to wszyscy zaczęliśmy chodzić mając równiuteńko 11 miesięcy i tydzień :-)