reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieciaków

reklama
u nas rozwój postępuje, zwłaszcza jamy ustnej:) właśnie wyszedł Bartusiowi pierwszy ząbek-lewa dolna jedynka:)
radosc wielka

w modzie u małego jest równieź cmokanie, parskanie, mlaskanie, i uwaga ssanie językiem górnej wargi:) umiecie tak?
 
Ostatnia edycja:
Szyszunko- :biggrin2: bravo! Ja sprawdzam ale u nas jeszcze ząbka nie ma:-D.

A mój maluszek zamienił się w gadułę. Jak on "nawija", jak "pyskuje" jak "opowiada"...hihihih... Po swojemu gada i tak śmiesznie zmienia intonację głosu jakby naprawdę rozmawiał:-D. I cokolwiek robi-jak się skupia to pomaga sobie języczkiem-także język ciągle wywalony:-D
 
Witam, dopiero teraz zobaczyłam pytanie o Octenisept, ale stwierdziłam, ze odpowiem - jest to bodajże jeden z najbardziej polecanych środków odkażających (szerokie spektrum - chyba tylko nie działa na pasożyty i przy nich trzeba stosować co innego) no i własnie duzą zaleta jest to, że można stosować na błony sluzowe i praktycznie nie szczypie (więc i dzieci nie narzekają ;) - ogólnie mówiąc to na uczelni nasłuchałam się o nim praktycznie na każdej klinice jaki jest fajny ;)
Sama stosuję i nie narzekam - też m.in. stosowaliśmy na siusiaka jak pani dr trochę przeholowała z odprowadzaniem napletka i porobiły się malutkie pęknięcia (a swoją drogą wg najnowszych wytycznych to w ogóle się nie powinno odprowadzać napletka jeśli nie ma problemu z oddawaniem moczu.. ehh..).
Tak więc polecam! :-)
 
No wlasnie dzis zakupilam ten octenisept ale boje sie niuniowi ta skorke sciagac zeby nie uszkodzic nic :sorry2: nie wiem jak ja mam mu tam to przemyc:sorry2:
 
No wlasnie dzis zakupilam ten octenisept ale boje sie niuniowi ta skorke sciagac zeby nie uszkodzic nic :sorry2: nie wiem jak ja mam mu tam to przemyc:sorry2:
śmiało możesz ściągać nic się nie stanie ,mnie na ostatniej wizycie lekarka "zjechała", że nie odciągam za każdym razem do mycia i faktycznie był brudek:tak:Ja odciągałam tylko troszeczkę bo tak mi kiedyś kazano:confused:
 
Można odciągnać napletek delikatnie (nic na siłę! bo można "wyhodować" stulejkę) i wtedy psiknąć octeniseptem, albo przetrzeć gazikiem (u nas na przykład to nie skutkuje bo niewiele sie napletek rozsuwa).
U cześci chłopców w ogóle nie można napletka odsunąć i jest to jak najbardziej stan fizjologiczny (napletek jest sklejony z żołędzią za pomocą mastki)- kiedyś chirurgicznie sie to odklejało (wierzcie mi, ze zabieg nie wygląda miło i przyjemnie), a obecne wytyczne mówią, żeby nie ruszać. I bynajmniej nie jest tak, że napletek trzeba odprowadzać.

henrietta5 - mamy takie skarpetki z LAMAZE (zestaw skarpetki + 2 grzechotki na rączki) i zupełnie się Tymuś nimi nie interesuje ;)
 
Ostatnia edycja:
zajzalam dzis niuniowi do tego siusiaczka i tak lekko probowalam naciagnac ale cos nie bardzo chcialo sie to zsunac i teraz nie wiem czy za lekko to robilam czy on tak po prostu ma ze sie nie da bardziej w kazdym razie nic mi na wierzch nie wyszlo :sorry2:
 
zajzalam dzis niuniowi do tego siusiaczka i tak lekko probowalam naciagnac ale cos nie bardzo chcialo sie to zsunac i teraz nie wiem czy za lekko to robilam czy on tak po prostu ma ze sie nie da bardziej w kazdym razie nic mi na wierzch nie wyszlo :sorry2:

zaraz umrę, jesteś boska liiiviia- jak tam coś wyjdzie to daj znać , zajrzę tez mojemu:-D


a mój Kubuś zdobył nową umiejetność- robi kosiu , kosiu ... nóżkami, mamusia go nauczyła;-)

Kamila ja czytałam ,żeby nie odciagać, sama juz nie wiem , podobno to jest bolesne dla dziecka, nawet lekarka przy badaniu , uspakajała małego ,żeby nie płakał, ja nawet nie próbowałam
 
reklama
Do góry