O kurcze gratulacje dla Bartusie :-) ja juz nie moge sie doczekac kiedy moja Niunia zacznie maszerowac, a jak narazie:
Chodzi trzymajac sie mebli, ubran mamy, czego sie tylko da :-)
Nie umie chodzic w chodziku, co mnie bardzo cieszy (glupi prezent). Chodzik sluzy do tego aby sie go zlapac i pchac i w ten sposob chodzic :-) Z reszta do tego samego sluzy krzeslo, czy lezaczek :-)
Uwielbia bajki w TV, ale to przeuwielbia :-) czasem grzesze i jej wlaczam jak mam cos do zrobienia.
Uwielbia ganiac sie z tatusiem na czworaka,
Mowi baba, mama, tata, ale to chyba nieswiadomie, jak glodna to wola dada.
Dosc czesto udaje nam sie zrobic kupke do nocnika (poprostu jak widze ze cos sie kroi, to sadzam ja na nocnik)
Robi kosi kosi, brawo, spiewa, skacze, tanczy, wlazi na lezaczek i po nim skacze, bawi sie drzwiami (zamyka i otwiera) uwielbia rzucac sie na poduszki, w luzeczku puszcza sie i stoi sama, ale tylko w lurzeczku, no czasem na trawie.
To chyba tyle, narazie nic innego do glowy mi nie przychodzi
a najleprza zabawa to otwieranie szafek i wywalanie z nich wszystkiego, najlepiej ubran :-)