Co do chodzika to my mamy dosc wysoki i Michal nie siega w nim do podlogi takze nie chodzi w nim a wisi sobie poza tym jeszcze przed chodzikiem taki problem byl ze tych nozek nie prostowal a wlasnie jak go wlozylam do chodzika to zaczal prostowac ale jak mowicie ze jest jeszcze czas to mnie uspokoilyscie
reklama
Alci mam zamiar kupić taki pchacz, co służy do nauki chodzenia. Chodzik to nasz wróg publiczny numer 1. Jeszcze tego by brakowało, żeby z nóżkami jej się coś stało. To dopiero miałabym doła.
A jeśli chodzi o nóżki. He, he, he... Ala dopiero je zobaczyła i na 100 % nie wie jeszcze do czego służą, a co tu mówić o prostowaniu!!!! A w łóżeczku, istne bara bara. Jak położę prosto to zawsze śpi po przekątnej. Z nogami wystającymi po za ogrodzenie.
A jeśli chodzi o nóżki. He, he, he... Ala dopiero je zobaczyła i na 100 % nie wie jeszcze do czego służą, a co tu mówić o prostowaniu!!!! A w łóżeczku, istne bara bara. Jak położę prosto to zawsze śpi po przekątnej. Z nogami wystającymi po za ogrodzenie.
Ostatnia edycja:
kaluska
Fanka BB :)
kaluska
Fanka BB :)
dzięki bardzo dumna oczywiście jestem
Liivia ja bym sobie chodzik darowała- lepszy będzie za niedługo pchacz ale jak uważasz
a mały go lubi???
Liivia ja bym sobie chodzik darowała- lepszy będzie za niedługo pchacz ale jak uważasz
a mały go lubi???
Maly bardzo lubi ale on w nim nie siedzi pol dnia ja go wkladam sporadycznie w sytuacjach gdy jestem z nim sama w domu i np chce sie umyc to biore go w chodziku ze soba do lazienki bo boje sie samego zostawiac w pokoju a zazwyczaj w niczym innym nie usiedzi albo jak zupke gotuje to w chodziku ze mna w kuchni siedzi no i tak jak mowilam nie przemieszcza sie w nim tylko siedzi i bawi tym panelem.Tak wiec moze godzinka sie uzbiera w ciagu dnia ale tez nie codziennie bo glownie siedzi na kocyku albo w hustawce albo w lozeczku sie bawi. A chodzika bym nie kupowala ale dostalismy w spadku i jak jest to po prostu czasem go uzywamy.
reklama
Podziel się: