Makta
Mama Julki Łobuziulki :)
Oj dziewczyny z tymi schizami to ja tez kilka razy tak mialam...przez te kilka dnia gdy Julka spala z nami jak miała katarek. Nie dość że spałam jak połamaniec to faktycznie budziłam sie i szukałam małaj...nie pamietałam czy ja odlozyłam czy nie. I od tej pory na prawde boje sie z nia spać. Niby sie kontroluje ale na ile sie mozna kontrolowac o 3 nad ranem??
A teraz Julka i tak niespecjalnie chce jeść w nocy na leżąco więc zmuszona jestem do siedzenia. I w sumie dobrze...naje sie odkładam ja do łóżka i moge dalej spokojnie spać
A co do tego zimnego wychowu to zgadzam sie z szyszunką...ale z drugiej strony tez jestem zwolenniczka jakis konkretnych reguł, codziennego rozkładu dnia, rytuałów...maluszek musi poznawac zasady i reguły....
A teraz Julka i tak niespecjalnie chce jeść w nocy na leżąco więc zmuszona jestem do siedzenia. I w sumie dobrze...naje sie odkładam ja do łóżka i moge dalej spokojnie spać
A co do tego zimnego wychowu to zgadzam sie z szyszunką...ale z drugiej strony tez jestem zwolenniczka jakis konkretnych reguł, codziennego rozkładu dnia, rytuałów...maluszek musi poznawac zasady i reguły....