reklama
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
To się nam styczniaki rozgadały na całego :-):-):-) ... gratki dla małych zdolniaszków :-), a tak swoją drogą to słowo "mamusia" też by mi się marzyło usłyszeć :-)
a moja Malina wczoraj przynosiła mi po kolei wszystkie zabawki i mówła za każdyum razem "ocie adzio" (czyli po polsku: proszę bardzo) ślicznie mówi do Krzyśka tato, tatko, tatuś (we wszystkich możliwych odmianach) niestety, ja jestem tylko "mama" bez zbędnych zdrobnień. Babcia to "bacia" jedzenie to "am-am" a nasz samochód to "bibik" (wymyśliła sama, bo kiedyś naśladowałam tak klakson samochodowy Noddy'ego) ale generalnie to niewiele mówi bo jej się po prostu nie chcenajchętniej to po prostu papla coś pod nosem sama do siebie albo coś po swojemu nam opowiada,
K
konto usuniete
Gość
gratki gratki:-)
u nas doszło cos ala "dobidznia" a powtarza to zawsze jak wychodzimy ze sklepu i ja mowie "do widzenia" i pani odpowiada,po czym mowi on i o dziwo pani znow odpowiada czyli zrozumiale;-)
u nas doszło cos ala "dobidznia" a powtarza to zawsze jak wychodzimy ze sklepu i ja mowie "do widzenia" i pani odpowiada,po czym mowi on i o dziwo pani znow odpowiada czyli zrozumiale;-)
reklama
Podziel się: