Elżbietka
mother of two sons&angel
Filip też wyciąga łąpki żeby go wziąc na ręce. i jak na mój gust robi to odrobinę za często. najciekawiej jest jak raczkuje (a raczej pełza) i zechce mu się na ręce. rzecz jasna wyciąga je,ale nos wtedy cierpi
umie juz expresem wstawac na nogi. odkrył szuflady (dziś se przyciął paluchy - wstawął trzymajac sie szuflady, którą uprzednio lekko wysunął. i tak stał trzymając się, a brzuchem oparł sie o tą szuflade i przycisnał se paluchy. wrzasku było co niemiara). i jak już wstanie na nogi np w łóżeczku, to chodzi bokiem trzymając się szczebelków
umie juz expresem wstawac na nogi. odkrył szuflady (dziś se przyciął paluchy - wstawął trzymajac sie szuflady, którą uprzednio lekko wysunął. i tak stał trzymając się, a brzuchem oparł sie o tą szuflade i przycisnał se paluchy. wrzasku było co niemiara). i jak już wstanie na nogi np w łóżeczku, to chodzi bokiem trzymając się szczebelków