Mama-1222
Wdrożona(y)
Ja mięsko dałam 2 razy do tej pory ale po woli zaczniemy dawać reguralnie.
Też mi sie wydaje, że 2 -3 razy w tygodniu. Teraz jeszcze pół żółtka co drugi dzień i ryba chyba też 2-3 razy w tyg. To jak żólłtko to nie mięso.
Vinga moja też nie chce kawalków większych ale dziś zjadła spore kawałki marchewki które były w takiej zmiksowanej zupce (też nie tak drobno jak te słoikowe), a po południu kaszę jaglaną taka zwykłą z owocami (trochę tą kaszę siostra zblendowała ale i tak miałą pełno grudek).
A jak ma np. buraczka w zupie grubiej to jest afera. I nie wiem czy miałą takie dni niejadka czy przeszkadzały jej grudki.
Wernkika - nie dawaj brokuła przez jakiś czas aż wysypka zejdzie, a póżniej znów podaj i sprawdź czy to na pewno brokuł. Jeśli tak to odczekaj z 2 miesiące i znów mu daj.
Też mi sie wydaje, że 2 -3 razy w tygodniu. Teraz jeszcze pół żółtka co drugi dzień i ryba chyba też 2-3 razy w tyg. To jak żólłtko to nie mięso.
Vinga moja też nie chce kawalków większych ale dziś zjadła spore kawałki marchewki które były w takiej zmiksowanej zupce (też nie tak drobno jak te słoikowe), a po południu kaszę jaglaną taka zwykłą z owocami (trochę tą kaszę siostra zblendowała ale i tak miałą pełno grudek).
A jak ma np. buraczka w zupie grubiej to jest afera. I nie wiem czy miałą takie dni niejadka czy przeszkadzały jej grudki.
Wernkika - nie dawaj brokuła przez jakiś czas aż wysypka zejdzie, a póżniej znów podaj i sprawdź czy to na pewno brokuł. Jeśli tak to odczekaj z 2 miesiące i znów mu daj.
Ostatnia edycja: