reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzenie diety naszych maluchów

vinga-ja mam ten sam kubek TT i powiem ci, że mały załapał szybko, ale i tak woli pić z łyżeczki, albo bezpośrednio z kubka(ale narazie niezbyt zgrabnie mu to idzie:-D). U nas kupy są kilka razy dziennie.
 
reklama
Vinga - ja sama próbowałąm się napić i na początku leci a potem coraz ciężej. ALe jak do napicia się wody to jest ok. Mała czasami 1/3 kubka na raz wypije, a czasami parę łyków.
Babka w hurtowni polecała mo jakiś kubek za 8 zł. Mówiła, że super jest i szkoda na Nuka np kase wydawać. Ale u synka sprawdził się Lovi to też wzięłam. Kupię go jeszcze jak po smoczek pojade. Jak Będzie do niczego to chociaż niewielka strata.


DZiś znów dałąm jej butelke i wypiłą z oporami ale nie wiem czy nie ma za dużej dziurki bo kupiłam 2. A dopiero w domu się dopatrzyłąm, że on ma 0,1 ,2,3 więc moze powinnam od 1 zacząć. Dodam, że ostatni raz jadła o 4:30, a butelke o 8:30 i tylko 40 wypiła.

Ja mięsko dałam raz ale takię bąki po nim puszczałą, ze pół nocy z głowy, wiec na razie stop. A wczoraj ugotowałam ziemniaka, marchew, pietruszkę i buraczka. JA gotuję w łupinkach prawie bez wody i potem dolewam wody do miksowania. Zamroziłam sobie 2,5 kubka , na 5 obiadków powinno być.
Dziś mam po królika jechać do kuzyna to będę miała zapas.
 
Ostatnia edycja:
Ja jeszcze sama nie gotowałam ale właśnie zastanawiałam się czy obieracie warzywa czy tak jak mama gotujecie w łupinkach i woda w jakiej gotujecie to czy musi być taka butelkowa?
U nas też jakby cofnięcie się w rozszerzaniu diety...eksperymentowaliśmy ostatnio z mięsem, tzn ze słoiczkami hippa: królik i cielęcina i małemu jakoś nie podeszło... więc dziś wracamy do marchewki i ziemniaka. Deserki małemu smakują ale przecież na samych owockach nie może "jechać". U nas nadal 6 razy na dobę butla mleka średnio po 130ml, niby wydaje mi się nie dużo ale jak małego ważyłam to znowu wyszło mi że przybiera 1kg na miesiąc, trochę dużo chyba, powinien w końcu zwolnić z tym tyciem, we wtorek szczepienie, zobaczymy co nasz super-pediatra powie.
 
JA używam wody przegotowanej i odstanej. Butelkowej nie używam wcale.
Mam ten dzbanek Brita ale dla małej nie używam takiej wody bo tam pisze, że wypłukuje on wszystkei minerały z wody i może nawet czegoś brakować w organiźmie. Więc trochę się boję.
 
Gotuję obrane jarzynki w normalnej wodzie, potem je wyciągam i na tym wywarze gotuję kasze manną i kilka łyżek daję do miksowanych warzyw. Mięsko gotuję osobno. Chciałam ugniatać widelcem, ale wtedy Młoda nie chce jeść. Chociaż te moje miksowane zupki i tak są bardziej grudkowate w porównaniu do kupnych. Do picia daję jej kranówkę przegotowaną i odstaną.
Zamówiłam kubek doidy cup i zobaczymy jak z niego pójdzie nam picie.
Jak piszemy o kubkach, to ja cały czas miałam wrażenie, że chodzi o takie jak szklanki. Dorotka pije z takie kubeczka: http://www.maluszek24.pl/jpg/ubranka/akcesoria/lovi_kubek_niekapek_new_kapsel.jpg Wypija bez problemu 30ml wody po obiedzie. Teraz trenujemy picie mojego pokarmu, bo za dwa tygodnie wracam do pracy.
 
Mama a ja właśnie specjalnie kupiłam Britę ze względu na małą i daje jej tą wodę dodatkowo przegotowaną, szczerze mówiąc nigdzie się nie spotkałam z tym że wypłukuje wszystkie minerały, wiadomo jest gorsza od mineralnej ale nigdzie nie pisze że jest nieodpowiednia dla niemowląt.
 
Nie pamiętałam o co dokładnie chodziło.

Znalazłam instrukcję, bo ja mam ten dzbanek już ok 2 lat i tam napisali, że podczas procesu filtrowania może nastąpić nieznaczny wzrost zawartości potasu. I osoby z chorymi nerkami lub na diecie ograniczającej spożycie potasu powinny się skonsultować z lekarzem. No i że niby litr wody zawiera mniej potasu niż jabłko.
No ale tak sobie jakoś zapamiętałam, że dzieciom nie podawać i dlateg nie daje jej tej wody.

Ja używam tej wody tylko do kawy i herbaty.
 
mama masz rację jeśli chodzi o wodę z filtrów-nie należy jej dawać dzieciom. Poza tym jak przyzwyczaicie dziecko do takiej jałowej wody to póxniej biegunka murowana jak się napije innej:baffled:nie podam wam źródła(bo to forum kibicowskie;-)), ale ostatnio była dyskusja z chłopakiem, który bada wodę na terenie Łodzi i wyszło, że kranówka najlepsza, bo nawet butelkowane wody to syf. Jedyna butelkowana, która się łapała do norm to żywiec. Ale wiadomo, wybór należy do każdej z was.
 
reklama
Wodę żywiec mlodemu podaje z kubeczka, ale nie zawsze bo to wiadomo- 24h tylko może z takiej butli dostać. Potem trzeba przegotować.
 
Do góry