Mirka78
:)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2011
- Postów
- 264
ale sie w rozszarzaniu diety porobilo maluchy jedza coraz wiecej roznosci
U nas w dalszym ciagu 0 mleka w diecie, nie ma mozliwosci go przekonac, a zmuszac nie bede (zreszta nie wiem jak )
Teraz jemy tak:
6:00 sniadanie: 5 miarek mleka na gesto pomieszanie z owocem + kromka chleba z maslem, lub jakas pasta domowej roboty
odkrawam z chleba skorki, kroje w podluzne paski i daje na tacke przed maluchem, bierze do raczki i troche pomamla taki element BLW
9-9:30 jogurt nalutarlny z tartym owocem - lyzeczka, Leos probuje juz troche sam, ale lyzke trzeba nakierowac
12:00-13:00 obiad: i zaczynamy od sloiczka 120g, a potem warzywa na parze na miekko do lapki: marchewka w paski, brokuly, kalafior, ziemniaki, czasem placuszki z maki kurydzianej z babanem lub jablkiem, bez cukru, na patelni beztluszczu zrobione, pokrojone w paski, tez do lapki, albo pulpety: mieso ugotowane zmielone, ziemniaki ugotowane - zmielone, razem mieszam i lepie kuleczki; zalezy co nam ja na obiad
16:00 podwieczorek jogurt naturalny pomieszany z "dzieciecym"
19:00 kolacja: kaszka na mleku mm - czasem blyskawiczna nestle zdrowy brzuszek, czasem holle, a czasem jaglanka ugotowana na miekko
Pytalam pediatry, krecila nosem na brak mleka, i na te jogurty naturalne, ze za wczesnie; mowila zeby wiecej mm dosypywac:/ a co wy myslicie?
Nie ma zadnych problemow z brzuszkiem po jogurtach, a mm tylko w sniadaniu toleruje pomieszane z owocem
U nas w dalszym ciagu 0 mleka w diecie, nie ma mozliwosci go przekonac, a zmuszac nie bede (zreszta nie wiem jak )
Teraz jemy tak:
6:00 sniadanie: 5 miarek mleka na gesto pomieszanie z owocem + kromka chleba z maslem, lub jakas pasta domowej roboty
odkrawam z chleba skorki, kroje w podluzne paski i daje na tacke przed maluchem, bierze do raczki i troche pomamla taki element BLW
9-9:30 jogurt nalutarlny z tartym owocem - lyzeczka, Leos probuje juz troche sam, ale lyzke trzeba nakierowac
12:00-13:00 obiad: i zaczynamy od sloiczka 120g, a potem warzywa na parze na miekko do lapki: marchewka w paski, brokuly, kalafior, ziemniaki, czasem placuszki z maki kurydzianej z babanem lub jablkiem, bez cukru, na patelni beztluszczu zrobione, pokrojone w paski, tez do lapki, albo pulpety: mieso ugotowane zmielone, ziemniaki ugotowane - zmielone, razem mieszam i lepie kuleczki; zalezy co nam ja na obiad
16:00 podwieczorek jogurt naturalny pomieszany z "dzieciecym"
19:00 kolacja: kaszka na mleku mm - czasem blyskawiczna nestle zdrowy brzuszek, czasem holle, a czasem jaglanka ugotowana na miekko
Pytalam pediatry, krecila nosem na brak mleka, i na te jogurty naturalne, ze za wczesnie; mowila zeby wiecej mm dosypywac:/ a co wy myslicie?
Nie ma zadnych problemow z brzuszkiem po jogurtach, a mm tylko w sniadaniu toleruje pomieszane z owocem
Ostatnia edycja: